Wybory 10 maja pewnie się nie odbędą, ale mimo to cisza wyborcza będzie obowiązywać. O wyniku "wyborów" ma powiadomić PKW, a Sąd Najwyższy ma stwierdzić, czy to, co się nie odbyło, było legalne, czy nie. Prawnicy otwarcie mówią o "legislacyjnym bagnie", w jakim znajduje się obecnie Polska.