- Sympatyczny - tak po krótkiej rozmowie z prezydentem Donaldem Trumpem ocenił go korespondent "Faktów" TVN w USA Marcin Wrona. W "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS rozmawiał z Piotrem Kraśko o kulisach kampanii, w której Trump pokonał Clinton. - Ci, którzy go wybrali, to jest zapomniana Ameryka - ocenił Wrona. - Ta część USA poczuła, że została jakby odtrącona przez Baracka Obamę, który otaczał się gwiazdami i ludźmi z pierwszych stron gazet. To wykorzystał obecny prezydent Stanów Zjednoczonych - stwierdził Wrona. - Trump wyczuł nastrój w Ameryce, czyli to, na co amerykańskie elity nie chciały zwracać uwagi. I to pozwoliło mu najpierw pokonać 16 kontrkandydatów do nominacji partyjnej. Gigantów we własnej partii - podkreślił dziennikarz. - Trump to jest mówca, który koncentruje się na emocjach, reakcjach i potrafi je doskonale wykorzystać na swoją korzyść - ocenił Wrona i dodał, że prezydent USA jest człowiekiem, którego przemówień nie da się przewidzieć.