- Ten marsz organizowany jest spontanicznie. To, że jakieś środowiska skrajne próbują się na nim promować, to jest inna rzecz - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS historyk i były polityk PiS dr Zbigniew Girzyński. - Media zachodnie, zwłaszcza o charakterze liberalnym, które próbują nadać zupełnie inną narrację dotyczącą Polski, wykorzystują takie fakty - mówił Girzyński, odnosząc się do rasistowskich transparentów na sobotnim marszu. Drugi gość programu, prezes fundacji Batorego Aleksander Smolar podkreślił, że manifestacja był organizowany przez trzy skrajne organizacje nacjonalistyczne i zaproszono wielu gości z zagranicy. - Ci ludzie są znani na Zachodzie. Warszawa stać się może stolicą europejskiej skrajnej prawicy i to jest postrzegane jako zagrożenie - uważa Smolar. Dodał także, że PiS zdaje sobie sprawę ze swojej słabości wobec nacjonalizmu. - Jarosław Kaczyński był w Krakowie z powodu świadomości słabości organizacyjnej wobec skrajnej prawicy, która raz do roku potrafi się zebrać - stwierdził.