Zatrzymano jedną osobę w sprawie śmierci nastolatek w escape roomie w Koszalinie - z nieoficjalnych informacji wynika, że to 28-latek, wnuk kobiety, która zarejestrowała działalność gospodarczą i prowadziła escape room w wynajętym budynku. Mężczyzna jest przesłuchiwany - przekazała prokuratura. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski mówił, że według ustaleń prokuratury, mężczyzna "miał orientację co do wyposażenia pomieszczeń i tego, w jaki sposób będą one zagospodarowane". W Koszalinie w niedzielę dzień żałoby po śmierci młodych dziewcząt. Odbyła się msza w intencji ofiar tragedii, dla rodzin piętnastolatek płyną wyrazy współczucia.