Fałszowanie podpisów pod listami poparcia Młodzieży Wszechpolskiej w wyborach samorządowych z 2014 roku i śledztwo, ciągnące się przez lata. Reporterzy "Superwizjera" TVN dotarli do świadków i dokumentów, które obciążają Adama Andruszkiewicza, ówczesnego szefa Młodzieży Wszechpolskiej, a od niedawna wiceministra cyfryzacji. Sam w reakcji kategorycznie zaprzecza, oskarżenia nazywa nieprawdziwymi i mówi, że dowiedzie tego przed sądem. Jest postępowanie dyscyplinarne prokuratury krajowej wobec białostockich śledczych, od opozycji - żądanie dymisji wiceministra.