Pieniądze miały zostać w kraju, a problemy w Brukseli. Dobrze brzmiało, więc Brytyjczycy uwierzyli bexitowcom. Dziś w sklepach brakuje towarów, a jak już są, to są droższe - bo za towary importowane z UE trzeba płacić cło. Paliwo jest na stacjach tylko dzięki zaangażowaniu żołnierzy. Tysiące kierowców, hydraulików, elektryków i rzeźników wyjechało.