Jak zginął bokser Dawid Kostecki - pyta Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Chce przygotować raport z tajemniczego samobójstwa w areszcie.

Lato jeszcze w pełni, ale TVN Discovery Polska już prezentuje krótką zapowiedź jesieni i tego, co pojawi się w nowej ramówce. Od 2 września będą programy doskonale znane, nowości i wielkie powroty.

W piątek będzie pogodnie. Tylko na południu kraju wystąpi zachmurzenie kłębiaste, umiarkowane i duże. W górach pojawią się przelotne opady deszczu od 5 do 20 milimetrów i burze. Temperatura wyniesie od 24 stopni Celsjusza na Podlasiu, 26 stopni Celsjusza w centrum kraju do 28 stopni Celsjusza na Ziemi Lubuskiej. Wiatr południowo-wschodni i wschodni, słaby i umiarkowany, w porywach burzowych silny.

W czwartek po południu nad Tatrami przeszły krótkotrwałe, ale tragiczne w skutkach burze. Wiadomo, że zginęły co najmniej dwie osoby, a kilkadziesiąt zostało poszkodowanych. Czwartkowe specjalne wydanie "Faktów po Południu" zostało w całości poświęcone tym wydarzeniom.

O zorganizowanej kampanii hejtu wobec sędziów, którą miał organizować były wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, napisały najważniejsze agencje informacyjne, takie jak Reuters, AFP czy AP. O tym procederze dowiedział się cały świat. Zagraniczni dziennikarze przypominają, że skandal z internetową kampanią nienawiści ma związek z przeprowadzoną przez polski rząd reformą wymiaru sprawiedliwości. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

- Zainteresowanie jest wyraźne - ocenił w "Faktach o Świecie" TVN 24 BiS Michał Jaranowski, korespondent "Deutsche Welle" w Polsce, mówiąc o zainteresowaniu światowych mediów aferą w Ministerstwie Sprawiedliwości. Dodał, że media za granicą dostrzegają kontekst tej afery, a mniej interesująca jest postać wiceministra Łukasza Piebiaka. - To jest clou sprawy, że członek rządu się tym zajmował - podkreślił drugi gość programu, Michel Viatteu, dziennikarz AFP.

Kolejny człowiek ministra Zbigniewa Ziobry opuszcza Ministerstwo Sprawiedliwości. Sędzia Jakub Iwaniec był członkiem grupy hejtującej sędziów. Akcją zohydzania niepokornych sędziów zajmowali się w resorcie wiceminister Łukasz Piebiak i właśnie sędzia Jakub Iwaniec. Co robi żona sędziego, czy sędzia ma kochankę i czy pięcioletnie dziecko na pewno jest jego - tym się właśnie zajmowali. Środowiska prawnicze podejrzewają, że to nie tylko dwie zwolnione z ministerstwa osoby były zaangażowane w całą akcję.

Wiceminister Łukasz Piebiak miał zlecać tworzenie hejtu wobec sędziów nieprzychylnych rządowi PiS, a z tych działań miał się "cieszyć szef". Działania podjęły już prokuratura, Urząd Ochrony Danych Osobowych i rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych. Pojawiły się jednak apele o to, by powołać komisję śledczą, by Zbigniew Ziobro nie był sędzią we własnej sprawie.

Mimo apeli środowisk prawniczych i opozycji w Prawie i Sprawiedliwości nie pojawia się temat dymisji ministra sprawiedliwości. A to właśnie w resorcie kierowanym przez szefa Solidarnej Polski wybuchła afera dotycząca systemowego hejtowania sędziów. Pojawia się więc pytanie - czy prezes PiS wyciągnie konsekwencje wobec Zbigniewa Ziobry?

Biznesmen Marek F. skazany za nielegalne podsłuchiwanie polityków na karę dwóch i pół roku pozbawienia wolności, zostaje przeniesiony z warszawskiego aresztu na Białołęce do aresztu na Służewcu. Adwokat osadzonego nie został poinformowany o zmianie miejsca pobytu klienta. Rzeczniczka Służby Więziennej Elżbieta Krakowska utrzymuje, że przeniesienie odbyło się zgodnie z procedurami, a skazany już w nowym areszcie mógł kontaktować się z adwokatami.

W Częstochowie dwuletni chłopiec wypadł z trzeciego piętra. Dziecko w tym czasie było pod opieką partnera matki. Mężczyzna został zatrzymany, miał pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Trwają poszukiwania grotołazów w jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach. Jesteśmy blisko - mówią ratownicy. Szef TOPR-u dodaje, że nie wiadomo, w jakim stanie są mężczyźni.

W Warszawie w Szpitalu Bielańskim pacjent na SOR-ze czekał 5 dni na przyjęcie. Lekarz dyżurny we wtorek trzynastego sierpnia stwierdził, że pacjent musi trafić na oddział. W szpitalu jednak nie było miejsc, więc chory leżał na oddziale ratunkowym do niedzieli.

W Sopocie hulajnoga stanęła w ogniu bo zapaliła się bateria. Ogień pojawił się naglę. Pojazd ugasiła straż pożarna.

Latające lisy, pijące z butelek nietoperze i głuptaki - niesamowite zdjęcia dzikich zwierząt, które kiedyś były wyzwaniem i fotograficznym polowaniem, dziś są w zasięgu ręki. Wszystko przez ludzi, aparaty i internet.

W czwartek pogodnie. Temperatura maksymalna w dzień od 22 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie do 27 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Wiatr słaby i umiarkowany, wschodni i południowo-wschodni.

W Sopocie hulajnoga stanęła w ogniu. Nikomu nic się nie stało. Prawdopodobnie zapaliła się elektryczna bateria. To nie pierwszy taki przypadek.

W Jaskini Wielkiej Śnieżnej trwa akcja ratunkowa dwóch grotołazów, którzy weszli do niej w czwartek. Jedyne, co do tej pory udało się odnaleźć, to ekwipunek dwóch poszukiwanych mężczyzn - między innymi uprzęże do wspinaczki. Ratownicy nie tracą jednak determinacji. Podejrzewają, że są już blisko miejsca, gdzie powinni być grotołazi. Polakom w akcji pomagają ratownicy górscy ze Słowacji.

Polskie Ministerstwo Sprawiedliwości w zagranicznych mediach. Najważniejsze światowe media informują o aferze Łukasza Piebiaka i o tym, jak wiceminister prowadził kampanię hejtu wobec sędziów.

Minister sprawiedliwości milczy w sprawie zorganizowanego w resorcie hejtu na sędziów. Opozycja i sędziowie chcą jego dymisji, on jednak miał o niczym nie wiedzieć, jak przekazał rzecznik resortu. Po tym, jak się dowiedział o sprawie, Zbigniew Ziobro miał poprosić Łukasza Piebiaka o rezygnację.

Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak podał się do dymisji, a sędzia Jakub Iwaniec już nie pracuje w resorcie. To pokłosie afery ujawnionej przez portal Onet. Łukasz Piebiak i Jakub Iwaniec mieli udostępniać poufne dane sędziów zaprzyjaźnionej internautce, aby ta mogła prowadzić kampanię hejtu wymierzoną w sędziów. Onet publikuje kolejne informacje, a ze strony środowisk sędziowskich i prokuratorskich są apele o komisję śledczą.

Przedstawiciele środowiska sędziowskiego i prawniczego wskazują na jawny konflikt interesów w sprawie afery w Ministerstwie Sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro jednocześnie stoi na czele prokuratury i na czele resortu. W śledztwie może się on okazać sędzią we własnej sprawie. Dlatego - zdaniem sędziów i opozycji - Sejm powinien powołać komisję śledczą.

Sędziowie, którzy padli ofiarą hejtu na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości alarmują, że takie oczernianie może dotyczyć każdego, komu nie po drodze z władzą.

Sprawą wycieku danych sędziów z Ministerstwa Sprawiedliwości zajęła się prokuratura. Wszczęto postępowanie sprawdzające. Sprawdzić poszczególne wątki chce też Rzecznik Dyscyplinarny Sędziów Sądów Powszechnych oraz Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

- To kończy sprawę - przekonuje premier Mateusz Morawickie, zapowiadając, że przyjmie dymisję wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka. - Absolutnie nie - odpowiada opozycja. Politycy i stowarzyszenia sędziowskie chcą dymisji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał koordynować zorganizowaną akcją zniesławiającą wymierzoną w sędziów. Miał mu w tym pomagać zatrudniony w Ministerstwie Sprawiedliwości sędzia Jakub Iwaniec. We wtorek była rezygnacja wiceministra Piebiaka, w środę została ogłoszona decyzja o zakończeniu delegacji sędziego Iwańca do ministerstwa.

- Najtrudniejsze jest to, żebyśmy codziennie robili dużo prostych rzeczy i podejmowali często proste decyzje, które będą się wpisywały w tę naszą świadomość - stwierdziła w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS Maria Rotkiel, psycholożka i psychoterapeutka. Jej zdaniem też - zaangażowanie popularnych osób w promowanie ochrony planety może pokazywać ludziom jak to robić. - Jest to ważne, żebyśmy starali się być ekologiczni - ocenił Marek Józefiak z Greenpeace Polska i ekspert Koalicji Klimatycznej.

Paszkwile pisane na zlecenie wiceministra sprawiedliwości. Łukasz Piebiak był w resorcie odpowiedzialny za polskie sądownictwo. Jak opisuje Onet, był również odpowiedzialny za internetową akcję oczerniania sędziów. Jego dymisja nie kończy sprawy.

Hejterka bała się, że pójdzie siedzieć. Minister uspokajał - "za dobre uczynki nie wsadzamy". Kto osądzi uczynki ministra Piebiaka? Kto sprawdzi, czy w ministerstwie nie działa cała farma trolli szkalująca ludzi na polityczne zamówienie?

Od kilku lat możemy usłyszeć, że sędziowie to wrogowie, kasta i kolesie. Trzeba ich rozpędzić i wymienić. Jeden z 10 tysięcy polskich sędziów ukradł wiertarkę i jest to koronny dowód na zepsucie środowiska. Teraz już wiemy jakich armat używano przeciw sędziom w tej wojnie.