Znany, lubiany, z sondażowym poparciem dającym mu miejsce na podium w krajowych wyborach prezydenckich. Polski, a nie Słupska, choć to tam Robert Biedroń w najbliższych wyborach wystartuje. "Jestem wkurzony, będę musiał wrócić" - deklaruje i nie jest bez szans, bo lewica ostatnio zyskuje.