Słysząc wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, zwracającego się do posła Koalicji Obywatelskiej Sławomira Nitrasa opozycji słowami "siadaj, pajacu", ktoś mógł się zdziwić, ktoś mógł być zaskoczonym, oburzonym, a ktoś inny może mógł się nawet zaśmiać. Refleksja o upadku sejmowych obyczajów i kultury politycznej wydaje się oczywista, bo to nie pierwszy raz, kiedy padają takie słowa.