Białoruski reżim sięga po kolejne represje. Prokuratura domaga się od szkoły języków obcych informacji o nauczycielach języka polskiego i o ich uczniach, w tym dzieciach. - To na pewno to jest próba nacisku, próba zastraszenia, próba wzięcia pod kontrolę osób uczących się języka polskiego, być może próba nacisku później na rodziców - skomentowała Anżelika Orechwo, prezes Rady Naczelnej Związku Polaków na Białorusi.