Policja poszukiwała mężczyzny, który 25 czerwca w Olsztynie wjechał motocyklem w jadącą rowerem małą dziewczynkę. Nie było łatwo go odnaleźć, bo na głowie miał kask, a jego motocykl nie miał tablic. Ale to właśnie brak tablic zwrócił uwagę jednej z osób, która ten motocykl zobaczyła, a potem udało się odnaleźć kierowcę. Okazało się, że nie miał nawet prawa jazdy.