- Po prostu o 6 rano przyjdą po mnie panowie - prognozuje sędzia Igor Tuleya i zapowiada, że wyjaśnień składać nie będzie. Trzy razy prokuratura wzywała go na przesłuchanie i trzy razy się nie stawił. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że Igor Tuleya wciąż jest sędzią w stanie czynnym, z immunitetem. Nie przeszkadza to jednak Prokuraturze Krajowej dążyć do tego, żeby zastosować przymus wobec sędziego.
Prokuratura trzykrotnie wzywała sędziego Igora Tuleyę na przesłuchanie i trzykrotnie sędzia odmawiał. - Mój immunitet miał uchylić organ, który nie jest sądem - tłumaczył.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego - która według Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej powinna tymczasowo wstrzymać się od orzekania - odebrała sędziemu immunitet i zakazała pracy.
Jednak status sędziego Tulei, który nadal jest czynnym sędzią z immunitetem, potwierdził w lutym Sąd Apelacyjny w Warszawie. Dla prokuratury ten werdykt nie ma żadnego znaczenia i go nie uznaje.
- Igor T. jest osobą, która będzie miała stawiany zarzut - stwierdziła Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej.
Prokuratura chce oskarżyć sędziego o przekroczenie uprawnień przy wydawaniu orzeczenia w sprawie głosowania Sejmu w Sali Kolumnowej - do tego nietypowego posiedzenia Sejmu doszło w grudniu 2016 roku.
- Taki zarzut sędziemu za wydanie orzeczenia nie powinien być nigdy w demokratycznym państwie prawa wydany - oceniła Ewa Wrzosek, prokurator delegowana z Warszawy do Śremu.
Prokuratura Krajowa postanowiła jednak domagać się od Sądu Najwyższego zgody na doprowadzenie sędziego na przesłuchanie siłą. - Prokuratura zamierza przesłuchać sędziego, przedstawić mu zarzuty - oświadczyła Ewa Bialik. - Nie będę składał wyjaśnień, to jest moje prawo - powiedział Igor Tuleya.
Jak miałoby wyglądać doprowadzenie sędziego Rzeczypospolitej Polskiej siłą na przesłuchanie?
- Chciałbym, żeby to zatrzymanie miało taką dynamikę, jak co najmniej "Helikopter w ogniu", myślę, że to byłoby bardzo interesujące, ale, niestety, obawiam się, że to będzie dużo bardziej banalne. Po prostu o 6 rano przyjdą po mnie panowie - prognozuje Igor Tuleya.
"My już przekroczyliśmy taki etap nękania, teraz mamy do czynienia z represjami"
Sędzia Tuleya to jeden z symboli wolnych sądów. Władza postanowiła uderzyć właśnie w niego, bo być może uważa, że jeśli złamie jego, złamie już każdego. - Sędzia, który łamie prawo, powinien być pociągany do odpowiedzialności - powiedział poseł Solidarnej Polski Jacek Ozdoba.
- To jest działanie, kiedy to politycy partii rządzącej postanowili zastraszyć sędziów - ocenił Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".
Stąd próba doprowadzenia sędziego Tulei siłą.
- To jest gest, który mówi o tym, że rząd nie zamierza się cofnąć przed niczym. To jest gest, który mówi o tym, że ani kroku wstecz, nie cofniemy się przed niczym, nawet jeżeli cały świat będzie musiał zobaczyć obraz, jak niezłomnego sędziego zakuto w kajdanki - opisała Sylwia Gregorczyk-Abram, adwokat.
Sędzia Piotr Hofmański został właśnie prezesem Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze. To pierwszy Polak na tym stanowisku. - Z narastającym przerażeniem obserwuję eskalację opresji, która dotyka środowisko wymiaru sprawiedliwości i nie tylko to środowisko - skomentował.
Są sędziowie, którzy nie orzekają od ponad roku. Są prokuratorzy, których z dnia na dzień wysyła się na delegacje trzysta kilometrów od domu. - My już przekroczyliśmy taki etap nękania, teraz mamy do czynienia z represjami - oceniła Ewa Wrzosek.
Zbigniew Ziobro zapowiada kolejne projekty, które, jak mówi, mają dokończyć reformę wymiaru sprawiedliwości. Zdaniem sędziego Hofmańskiego może to oznaczać całkowite zerwanie z państwem prawa.
- Mówię o czymś, co jest mi bliskie, mówię o moim świecie, który został zrujnowany, do którego chciałbym bardzo kiedyś wrócić, ale nie bardzo wiem, czy będę miał do czego - stwierdził prezes Międzynarodowego Trybunału Karnego.
Autor: Katarzyna Kolenda-Zaleska / Źródło: Fakty TVN