Migranci wciąż koczują na granicy polsko-białoruskiej w pobliżu wsi Usnarz Górny. Z informacji przekazanych przez Fundacje Ocalenie wynika, że z 25 osób, które przeziębiły się po nocy z wtorku na środę, 12 jest bardziej chorych. W najgorszym stanie jest 52-letnia kobieta. O alarmującej sytuacji humanitarnej migrantów mówi między innymi komisarz praw człowieka Rady Europy Dunja Mijatović. Zwróciła ona uwagę, że Polska, jako państwo członkowskie Rady Europy, "powinna podjąć natychmiastowe działania w celu ochrony praw osób, które znajdują się na granicy". Tymczasem strona białoruska odrzuciła pomoc humanitarną z Polski.