Trudna kontrola tureckiej policji drogowej. W Stambule patrol zatrzymał kobietę, która popełniła szereg wykroczeń. Kiedy policjanci chcieli ją ukarać, Turczynka zaczęła krzyczeć i lamentować. Zdezorientowani policjanci próbowali uspokoić kobietę, która okazała się miejscową nauczycielką. Mimo jej niespodziewanej reakcji, funkcjonariusze nie zrezygnowali z wystawienia mandatu. Kobieta została zatrzymana, bo prowadziła samochód, rozmawiając przez telefon i bez zapiętych pasów. Podczas kontroli okazało się też, że nie ma ani prawa jazdy, ani karty kontroli pojazdu. Dostała za to mandat w wysokości około 420 złotych. Do zdarzenia doszło na początku miesiąca, ale dopiero teraz nagranie trafiło do sieci i błyskawicznie zyskało popularność.