Dawno nie widziany Bartłomiej Misiewicz, który jest oficjalnie na urlopie, pokazał się w służbowej limuzynie przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Znowu padają pytania o to, czy jest on nie do ruszenia. Jarosław Kaczyński zapewnia, że w tej chwili nie widzi dla niego miejsca na scenie politycznej. Pytanie, czy jest w stanie cokolwiek narzucić Antoniemu Macierewiczowi.