Nawet kilkaset osób jednocześnie czeka u stóp tak zwanej ceprostrady na to, by konne wozy podwiozły ich pod górę do Morskiego Oka. Przemęczonym koniom miały pomagać elektryczne silniki. Tak się jednak nie stało.
Na ceprostradzie jak zwykle tłumy. Wiele osób pokonuje ją na piechotę, inni czekają w długich kolejkach, by skorzystać z podwózki powozem konnym. Fundacja "Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva" pokazała w internecie film, na którym widać, jak konie się męczą w upale.
- Kolejka zaczęła się ustawiać o 12 i rosła, rosła, rosła. Ja robiłam te filmy. Do góry wyjechało 160 wozów - mówi Anna Płaszczyk z fundacji.
"Jedziemy bryczką, bo nie chcemy się zmęczyć za bardzo"
W środę na Palenicy Białczańskiej trzeba było czekać 3 godziny w kolejce na powóz konny do Morskiego Oka. To już szybciej można byłoby pokonać tę dziewięciokilometrową asfaltową, szeroką trasę na własnych nogach.
- Dwanaście osób po mniej więcej 60 kilogramów. Policzmy sobie. Do tego wóz, konie - wylicza pani Klaudia, turystka zatroskana dobrostanem koni.
Nie tylko turyści zdążający do Morskiego Oka korzystają z bryczek. Także ci, którzy po prostu wybierają się w góry. - Idziemy na dwa szlaki i dlatego jedziemy bryczką, bo nie chcemy się zmęczyć za bardzo - mówi pan Kacper, który wybiera się na przechadzkę po górach.
Konie ciągną o tonę za dużo
- Od lat apelujemy: nie wsiadaj, nie krzywdź. W ciągu pięciu lat wymienia się wszystkie konie na tej trasie. Zwykle pracują około 20 miesięcy, bo dłużej nie mogą, nie mają siły - mówi Anna Płaszczyk.
Zdarzało się, że konie na trasie do Morskiego Oka padały. - Na tej trasie, o takim nachyleniu, powinna jeździć co najwyżej dorożka ciągnięta przez dwa konie. Te konie ciągną o tonę za dużo - mówi Beata Czerska z Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Tatrzański Park Narodowy twierdzi, że koniom z Morskiego mógłby ulżyć wóz hybrydowy, wyposażony w silnik elektryczny. Jego testy w połowie lipca ponoć wypadły dobrze. Na razie jednak silników wspomagających konie na nie widać. Tak jak końca kolejki.
Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN