PiS zgłasza kolejnego kandydata na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, choć opozycja podkreśla, że to kandydat na dublera, bo wszystkie miejsca są już tam dawno zajęte, nawet jeśli prezydent nie od wszystkich wybranych sędziów odebrał ślubowanie. To coś więcej, niż tylko przypomnienie niekończącego się konfliktu, bo Justyn Piskorski zwraca uwagę swoimi poglądami na temat przemocy w rodzinie, in vitro, czy koedukacji.
- Oni decydują się na wybór osoby bardzo kontrowersyjnej i to jeszcze na miejsce dublera - ocenia Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej. Opozycja protestuje, a sam kandydat nie chce odpowiadać na pytania dziennikarzy. - Moim komentarzem jest to, że zgodziłem się kandydować i na tym poprzestanę - uciął dr hab. Justyn Piskorski.
Kontrowersyjne poglądy
W Sejmie oburzenie opozycji budzą poglądy kandydata do Trybunału. W jednej z publikacji pisze, że "przemoc w rodzinie jest pojęciem fałszywym", "nie jest problemem, o ile jest to rodzina biologiczna", bo, jak można przeczytać, "to ojczymowie są wyraźnie okrutniejsi w sposobie zadawania śmierci niż ojcowie". Autor podaje również statystyki z USA i Wielkiej Brytanii.
- W Polsce rocznie ginie mniej więcej sto pięćdziesiąt kobiet w wyniku przemocy w rodzinie - podkreśliła Lubnauer. - Ja zajmowałam się przemocą w rodzinie, więc dla mnie jest to problem ważny. Jeszcze jest wiele do zrobienia w systemie prawnym, aby chronić ofiary - mówiła Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15.
Przeciwne zdanie zdaje się mieć Piskorski. "Obecnie obserwujemy dalszy zamach na ojcostwo w postaci różnego rodzaju aktów prawnych zmierzających do walki z "przemocą w rodzinie". Zamach na postrzeganie naturalnych ról społecznych, a nawet zamach na płeć" - pisał w swojej publikacji.
"Uzależniony od partii rządzącej"
- Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego są prawnikami, które mają różne zapatrywania na różne kwestie - powiedział Bartłomiej Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości. Politycy PiS mówią o pozycji naukowej kandydata. Od pierwszego września, został on powołany na kierownika Katedry Prawa Karnego na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Jest prawnikiem doskonale przygotowanym do pełnienia wysokich funkcji w sądownictwie - tłumaczył Wróblewski.
- Skrajnie prawicowy, skrajnie uzależniony od partii rządzącej. Chciałbym, żeby sędziowie Trybunału Konstytucyjnego byli przede wszystkim niezależni - mówi Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.
Według Piskorskiego, in vitro powoduje, że ojciec jest nikim, a koedukacja tworzy zniewieściałych mężczyzn i agresywne kobiety. Piskorski publikuje na portalu Lefebrystów, czyli ultrakonserwatywnych katolików. Można tam przeczytać, że na przykład "Jan Paweł II (...) dawał raczej zły przykład, stając się powodem zgorszenia, szkodząc poważnie dobru dusz".
Apel Nowoczesnej
- Wyprostujmy sprawę w Trybunale Konstytucyjnym, a potem mówmy o osobach, które będą w nim zasiadać - apeluje Władysław Kosiniak-Kamysz z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Justyn Piskorski ma być wybrany na miejsce zmarłego Lecha Morawskiego. Nowoczesna, w liście do prezydenta, apeluje, by zamiast nowego kandydata zaprzysiągł jednego z trzech sędziów prawidłowo wybranych przez poprzedni parlament, a nie mianował, jak twierdzą, kolejnego dublera. - Prezydent ostatnio chce dorosnąć do roli obrońcy konstytucji. Myślę, że przyjęcie ślubowania byłoby takim gestem - powiedziała Lubnauer.
Kwestia wyboru sędziego wróci po sejmowych wakacjach.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN