Po prawie roku prac nad tzw. jednolitym podatkiem wicepremier Morawiecki ogłasza, że rząd wspomnianego nie wprowadzi „w takiej formie, w jakiej została zaproponowana”. – W ogóle nie będziemy wdrażali teraz w roku 2017 zmian dla przedsiębiorców – dodał. Znika kolejny slajd z wielkiego planu, żartuje opozycja.

– To ważny moment: dowód na to, że wymiar sprawiedliwości w Polsce jest autonomiczny, niezależny od władzy wykonawczej – mówi Józef Pinior. Działacz opozycji w PRL w sądzie odwoławczym usłyszał, że do aresztu nie trafi.

14,5 tysiąca – o tyle więcej kobiet zaszło w tym roku w ciążę w porównaniu z 2015 rokiem. A rok się jeszcze nie kończy. I bez względu na to, czy to wynik prostego równania – 500 plus ciąża – więcej dzieci bardzo nam się przyda.

Grupa blisko 150 osób pochodzenia polskiego przyleciała z Kazachstanu – na wojskowym lotnisku w Warszawie powitał ich wicepremier Mateusz Morawiecki. Zapewnił przybyłych, że rząd „chce odwrócić niesprawiedliwość dziejową”. Teraz grupa trafi do ośrodka adaptacyjnego w Pułtusku – mogą tam mieszkać rok. Muszą także przejść program adaptacyjny, a dzieci zapisać do polskich szkół. Rząd pracuje nad nową ustawą o repatriacji – założenia przedstawi w styczniu.

Prezenty od prezydenta dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. A wśród nich między innymi słynne zdjęcie prezydentowej, które zrobiło furorę w internecie – i które Jerzy Owsiak będzie potrafił nieźle sprzedać.

Gorąco w polityce – termometry na plusie i ani śladu śniegu. W kalendarzu łatwo się zgubić, ale jest 21 grudnia i naprawdę już za trzy dni Wigilia. Gdzie podziała się atmosfera świąt?

Nie tylko muzyka łagodzi obyczaje. Te zdjęcia idealnie pasują do atmosfery świąt – a jest na nich coś, czego bardzo w kraju nad Wisłą brak. To… śnieg.

W czwartek rano na ogół pochmurno i mglisto, w ciągu dnia większe przejaśnienia i rozpogodzenia – tylko na Wybrzeżu i Pomorzu pochmurno, z niewielkimi opadami deszczu (do 2 mm). Temperatura maksymalna od 1 stopnia Celsjusza na Podlasiu, przez 4 stopnie Celsjusza w centrum kraju do 5 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku. Wiatr południowo-zachodni, słaby i umiarkowany, na Pomorzu okresami dość silny.

Barierki wokół Sejmu, mnóstwo policji na terenie parlamentu i ściągana do Warszawy Żandarmeria Wojskowa. Podobno PiS uspokaja w ten sposób sytuację, ale to nie wygląda uspokajająco.

Protestowali pokojowo, grzejąc się przy koksownikach. W nocy przyszła policja, złapała za ręce i wyprowadziła, a niektórych wywlekła. Demonstrację „w obronie demokracji” policja zlikwidowała, wysyłając do 20-osobowej grupy osób trzy razy więcej policjantów.

O północy, w nocy z poniedziałku na wtorek, upłynęła kadencja Andrzeja Rzeplińskiego. Tej samej nocy prezydent podpisał ustawy autorstwa PiS-u o Trybunale Konstytucyjnym. Wyznaczona przez prezydenta sędzia Przyłębska jako pełniąca obowiązki prezesa ostro wzięła się do pracy.

Po dwóch godzinach poszukiwań znalazła się zagubiona w Legnicy sześciolatka. Spała w autobusie, którym dzieci wracały z basenu. Jak usłyszała policja, nieobecności dziewczynki nikt nie zauważył, bo była mała.

Sejm otwarty dla dziennikarzy, ale praca była jak bieg z przeszkodami. Szybko okazało się, że nic nie jest po staremu i nie wszędzie można wejść.

W środę na północnym wschodzie pochmurno i mglisto. Poza tym dość pogodnie. Temperatura maksymalna w dzień od 2 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie i Podlasiu do 5 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Wiatr słaby i umiarkowany, południowo-zachodni.

Prezydent Duda mediuje z prezesem Kaczyńskim – prezes wzywa do siebie panią premier. To jest poniedziałek gęsty od spotkań i pytań; czy PiS się cofnie? Czy marszałek wpuści dziennikarzy do sejmu? Czy będzie prawdziwa debata i ponowne głosowanie nad budżetem? Czy prezydentowi uda się uspokoić sytuację w kraju?

Obiecywaliśmy wyborcom dialog, nasze metody to zaprzeczenie dialogu – mówi członek PiS-u Kazimierz Michał Ujazdowski. Opozycja nie przerywa okupacji sali plenarnej, z ulic nie znikają protesty. Nie tylko warszawskie ulice zapełniły się ludźmi – w wielu miastach także. Wychodzą protestować nie przedstawiciele elit, nie grupy nacisku i nie ubecy – tylko Polacy.

We wtorek o godzinie dziesiątej test politycznych intencji – marszałek Kuchciński ma wpuścić do budynku Sejmu dziennikarzy. Na razie marszałek Senatu z dziennikarzami negocjuje – twierdzi, że media mogą pracować na starych zasadach, do momentu ustalenia nowych. Ale gdy pada pytanie, kto chce zmian, żadna z 50 redakcji nie podnosi ręki. Bez odpowiedzi pozostaje także pytanie: czy dziennikarze wrócą do Sejmu?

Polskie media u marszałka Senatu, a zachodnie media pytają – co się w Polsce dzieje? I piszą o trwającym w kraju kryzysie sejmowym. W niemieckiej prasie artykuł zdobi tytuł „Wojna Kaczyńskiego”. Także BBC, CNN i Al Jazeera dokładnie analizują sytuację w Polsce.

Ambasador Rosji w Turcji został postrzelony w galerii sztuki w Ankarze. Dyplomata zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Dożywocie za spalenie własnej rodziny: żony i czwórki dzieci. Sąd nie miał wątpliwości – Dariusz P. chciał zabić swoich najbliższych, by otrzymać pieniądze z odszkodowania. O złagodzenie kary będzie mógł prosić po 35 latach – jeśli wyrok się uprawomocni.

To będą święta na plusie. Zamiast mrozu i śniegu – deszcz i dodatnie temperatury. W górach na pewno nie wszystko stopnieje, ale nadzieje na atmosferę białych świąt – już tak.

Amelka i jej mama wychodzą ze szpitala i budują życie od nowa. Eksplozja gazu zniszczyła ich dom i zabiła ojca siedmiolatki. Dziewczynka i jej mama zostały tak dotkliwie poparzone, że nawet przytulanie jest zbyt bolesne. Są silne – ale potrzebują pomocy.

Sejm w telefonie. Zamknięcie dla dziennikarzy drzwi i korytarzy sejmowych nie gwarantuje politykom ani ciszy, ani bezkarności. Dlaczego? Ano dlatego, że politycy filmują telefonami komórkowymi siebie nawzajem.

W wtorek na ogół pochmurno, a we wschodniej części kraju – mglisto (miejscami przez cały dzień). Temperatura maksymalna od zera w skali Celsjusza na Podkarpaciu do 4 stopni Celsjusza na Dolnym Śląsku. Wiatr słaby, zmienny, na Wybrzeżu umiarkowany, zachodni. Ciśnienie waha się – w Warszawie, w południe, 1020 hPa.

Prezydent Andrzej Duda wchodzi do gry i zaprasza do pałacu opozycję i następnego dnia prezesa PiS. Prezydent usłyszał dziś postulaty – o wolność dla mediów w Sejmie i przegłosowanie ustaw zgodnie z prawem. Liczy na uspokojenie nastrojów. Takiego efektu nie dało wystąpienie premier Beaty Szydło, które nikogo nie uspokoiło.

Znów tysiące osób wyszło na ulice. Zaczęło się pod Trybunałem Konstytucyjnym – od symbolicznego pożegnania kończącego kadencję prezesa Rzeplińskiego. Antypisowski protest przeniósł się później pod Sejm. W kontrze kluby Gazety Polskiej zorganizowały manifestację poparcia dla władzy – pod Pałacem Prezydenckim.

Incydent z Krakowa sprzed ponad godziny – grupa ludzi próbowała zablokować wjazd na Wawel prezesa Jarosława Kaczyńskiego i wicemarszałka Ryszarda Terleckiego. Prezes PiS pojawia się tam co miesiąc – przyjeżdża na grób brata, Lecha Kaczyńskiego i jego żony.

Ani budżet, ani ustawa dezubekizacyjna nie zostały przyjęte zgodnie z prawem – nie ma wątpliwości opozycja, a prezydent prosi o analizy prawne. Projekty przegłosowane nocą w piątek w sali kolumnowej trzeba przegłosować raz jeszcze. PiS ma wystarczającą liczbę głosów, by to zrobić – ale musi jeszcze chcieć.

Pakują rzeczy, uciekają z domów i godzinami marzną, czekając na ewakuację z miasta. Dziś znów z Aleppo wyruszyły busy wywożące wycieńczonych wojną mieszkańców. Na ratunek czeka kilkadziesiąt tysięcy ludzi – wśród tych, którzy pomagają im opuścić miasto, są wolontariusze z Polski.

Uwaga na przejściach – bo jest ciemno, bo pada, bo jest tłok na ulicach i wszystkim się spieszy. Policjanci zwracają uwagę – zwłaszcza tym, którzy na przejścia wchodzą z telefonem w ręku. Chwila nieuwagi może bowiem kosztować zdrowie, a nawet życie.