Sędzia Maciej Nawacki, żeby kandydować do Krajowej Rady Sądownictwa, musiał zebrać 25 podpisów sędziów. Podpisał się sam pod swoją listą, podpisała się też na niej Katarzyna Nawacka, sędzia Sądu Rejonowego w Olsztynie, a prywatnie jego żona. Podpisało się także kilkoro sędziów, którzy potem wycofali swoje poparcie, jeszcze przed oddaniem listy do Kancelarii Sejmu. Ich podpisy jednak zostały na listach.