W rejonie Górskiego Karabachu doszło do starć zbrojnych między armią azerską a armią ormiańską. - Zwykli ludzie wojny nie chcą - stwierdził w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS Wojciech Górecki, historyk specjalizujący się w tematyce Kaukazu i Azji Centralnej. - Mamy bardzo proturecki Azerbejdżan i Azerów bardzo wspieranych przez Turcję, natomiast Ormianie są wspierani przez Rosję - skomentował drugi gość programu, Michał Niewiadomski, dziennikarz "Rzeczpospolitej". - Często słyszymy od polityków tureckich, że mamy jeden naród zamieszkujący Azerbejdżan i Turcję, tylko w dwóch państwach - powiedział trzeci gość, Adam Balcer, dyrektor programowy w Kolegium Europy Wschodniej. - Turcja rozpycha się na terenie Libii, Turcja rozpycha się na terenie Syrii, Turcja rozpycha się w Karabachu. (...) Erdogan próbuje odbudować coś w rodzaju dawnego kalifatu z różnymi skutkami - ocenił czwarty gość, prof. Daniel Boćkowski, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku.