Anis Amri nie żyje, ale jemu podobnych może być o wiele więcej. Niemieckie służby zatrzymały dziś w Duisburgu dwóch braci z Kosowa, którzy planowali zamach w Oberstdorf. Ale pamiętajmy – groźni mogą być nie tylko ci, którzy przyjechali do Europy w ciągu ostatnich kilku miesięcy czy lat. Tak, jak to miało miejsce w stolicy Anglii – osoby odpowiedzialne za zamachy w londyńskim metrze w lipcu 2004 roku urodziły się w Wielkiej Brytanii. Mimo, że byli obywatelami tego kraju od urodzenia, nie przeszkodziło im go nienawidzić – dostatecznie mocno, by zginąć, zabijając innych. Bo bywa i tak, że zamachowcy nie mają żadnych formalnych związków z Państwem Islamskim, czy Al-Kaidą, a niektórzy nigdy nie byli na Bliskim Wschodzie. Wielu radykalnymi islamistami staje się po krótkim pobycie w więzieniu – trafiają tam jako drobni przestępcy, a wychodzą jako zdeterminowani zabójcy.