Po burzliwych obradach w Sejmie i gwałtownych zmianach sytuacji ustawa anty-TVN została wieczorem przez PiS przeforsowana, ale teraz trafia do Senatu, który może być przeciw, bo tam niewielką większość ma opozycja. Jakie są możliwe scenariusze?

Posłowie PiS, Solidarnej Polski i partii Kukiz'15 przegłosowali ustawę anty-TVN. Oficjalnie po to, by polskich mediów nie kupowały firmy z niedemokratycznych i wrogich Polsce krajów, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu kraju. PiS mówi o Rosji, Chinach i krajach arabskich. Jednak ustawa, jeśli wejdzie w życie, uderzy wyłącznie w stację TVN, której właścicielem jest amerykańska firma Discovery.

Trójka posłów Pawła Kukiza zmieniła w drugim głosowaniu zdanie w sprawie odroczenia posiedzenia Sejmu i ostatecznie poparła ustawę anty-TVN. Opozycja mówi o politycznych naciskach władzy i politycznej korupcji. Paweł Kukiz zaprzecza. Chwali repolonizację mediów, a oburzonej opozycji demonstracyjnie się kłaniał.

Rodzina zmarłego w Lubinie po policyjnej interwencji 34-latka domaga się powtórnej sekcji zwłok, bo nie wierzy w ustalenia po pierwszej. Według prokuratura - sekcja nie wykazała obrażeń, które mogłyby spowodować zgon. Rodzina pokazuje na zdjęciu, że obrażenia były. Śledztwo prokuratorskie ma zostać przeniesione do Łodzi.

Ustawa anty-TVN została przegłosowana bez poprawki, która - według posła Marka Suskiego - została przeoczona. PiS ma ją zgłosić w Senacie. Poprawka zakłada, że ograniczenie kapitału spoza Europejskiego Obszaru gospodarczego do 49 procent nie będzie dotyczyło nadawców, którzy mają koncesje satelitarne, czyli na przykład TVN24. Proponowana zmiana nie dotyczy tych, którzy mają koncesje naziemną, a więc choćby TVN.

PiS przegrało głosowanie, ale po kilku godzinach je powtórzyło i wynik był już inny. W pierwszym głosowaniu posłowie zdecydowali o odroczeniu posiedzenia i właściwie powinni się już rozejść, ale marszałek Sejmu Elżbieta Witek postanowiła, że głosowanie powtórzy. To kolejna taka reasumpcja, która szokuje prawników i oburza opozycję, która pyta, jaki polityczny handel dokonał się w ciągu tych kilku godzin, że wynik głosowania za drugim razem był inny. Marszałek Elżbieta Witek twierdzi, że za pierwszym razem posłowie mogli nie wiedzieć, nad czym głosują.

Lex TVN w środę wieczorem zostało przyjęte przez Sejm. Posiedzenie Sejmu to był polityczny thriller pełen zwrotów sytuacji. Posłowie już mieli się rozejść, bo posiedzenie zostało odroczone, a jednak wieczorem PiS - wsparty przez Kukiz'15, zdołał przeforsować stawę anty-TVN.

Przeciwko ustawie lex anty-TVN protestowały również mniejsze miasta i całkiem małe miejscowości. - Niezależne media to także my - to tylko jedna z wypowiedzi wolnych obywateli wolnej Polski. Za wsparcie dla niezależności i pluralizmu mediów bardzo dziękujemy.

Demonstracje w obronie wolności słowa odbyły się we wtorek w ponad 100 miastach, tych większych i mniejszych. Za każdy państwa głos i za każdą obecność bardzo dziękujemy. Bo to głos nie tylko w naszej obronie, ale w obronie wolności słowa, a także niezależności i pluralizmu mediów, bez których nie ma demokracji.

To koniec Zjednoczonej Prawicy w dotychczasowym kształcie. Premier Mateusz Morawiecki wyrzucił z rządu Jarosława Gowina - prezydent Andrzej Duda już zdymisjonował wicepremiera. Z rządu odeszli także politycy Porozumienia. Mają utworzyć koło poselskie. PiS podobno robi wszystko, żeby było jak najmniej liczne.

Projekt lex anty-TVN - ustawy, która uniemożliwiłaby spółce takiej jak TVN S.A. uzyskać koncesję w Polsce - trafił pod obrady Sejmu. Przedstawił go poseł Marek Suski, twarz tej nowelizacji. Robił to wśród okrzyków "hańba" i przy pustych sejmowych ławach po stronie obozu rządzącego. To już drugie czytanie ustawy wymierzonej w pluralizm mediów.

O losie immunitetu prezesa Najwyższej Izby Kontroli mogą zdecydować pojedyncze głosy, bo Prawo i Sprawiedliwość - jeśli nie znajdzie poparcia poza Zjednoczoną Prawicą - bez głosów Porozumienia może mieć kłopot. O zgodę na uchylenie immunitetu Marianowi Banasiowi wystąpił Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro. Śledczy chcą postawić prezesowi NIK-u kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Opozycja nie ma wątpliwości, że na zainteresowanie Marianem Banasiem i jego rodziną miały wpływ raporty Najwyższej Izby Kontroli.

Demokracja ginie po cichu, kiedy tracimy jedną wolność za drugą - takich słów w obronie wolności słowa, w obronie wolności mediów i w obronie demokracji padło w Senacie więcej. W publicznym wysłuchaniu na temat ustawy lex anty-TVN wzięli udział dziennikarze, eksperci, prawnicy, przedstawiciele biznesu i organizacji pozarządowych. Polityków PiS nie było. Póki co nie ma też projektu ustawy w porządku obrad środowego posiedzenia Sejmu. Według nieoficjalnych informacji PAP Sejm ma jutro zająć się projektem ustawy.

W porządku obrad Sejmu głosowania nad lex anty-TVN na razie nie ma, ale opozycja nie wyklucza niczego. O tym, że poselski projekt po przyjęciu przez komisję trafi pod obrady Sejmu na najbliższym posiedzeniu w ubiegłym tygodniu mówił wicemarszałek Terlecki. Problem rządzących polega na tym, że w sprawie lex anty-TVN nie ma zgody nawet w szeregach Zjednoczonej Prawicy.

Wojewoda Małopolski obiecuje, że powiaty i gminy, które najskuteczniej zachęcą do szczepień przeciw COVID-19, będą miały większa szansę na fundusze na budowę dróg. Liczy się każdy zaszczepiony - mówią też eksperci, bo czwarta fala jest tuż za rogiem, a chętnych do szczepienia co raz mniej.

Białorusini znowu wyszli na ulice, ale tym razem polskich miast. Na Białorusi protestować nie mogą, bo rok po uznanych za sfałszowane wyborach prezydenckich reżim Łukaszenki twardo trzyma się przy władzy i twardo rozprawia się z opozycją. Jest ponad 600 więźniów politycznych, jest kilkadziesiąt tysięcy ofiar reżimu. Ale jest też wciąż nadzieja na zmianę, bo Białorusini - jak sami mówią - zaczęli się czuć narodem.

PiS robi krok w tył w sprawie Izby Dyscyplinarnej i jednocześnie zapowiada krok w przód w sprawie kolejnych zmian w sądownictwie. Opozycja mówi, że to pozorowane ruchy, które są obliczone na konkretny zysk. Bo w grze są miliony euro unijnej pomocy. A nawet jeśli Izba Dyscyplinarna zniknie, nie zniknie problem. Bo nikt nie wie, w jakim kierunku mają pójść kolejne tak zwane reformy.

Są pytania, są wątpliwości i jest prokuratorskie śledztwo w sprawie śmierci 34-latka w Lubinie. Jego rodzina utrzymuje, że mężczyzna zmarł w czasie policyjnej interwencji. Policja, że zmarł po dwóch godzinach od przewiezienia do szpitala. Przed komendą w Lubinie w niedzielę wieczorem doszło do zamieszek. 40 osób zostało zatrzymanych.

Białystok, Szczecin, Katowice, Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk - TVN24 to nie tylko studio w Warszawie. To nasze ośrodki w całym kraju. To nasi ludzie w terenie - zawsze w gotowości, zawsze czujni i świetnie zorientowani w tym, co w lokalnej trawie piszczy. Dziś pokazujemy, jak 20. urodziny świętują pracownicy naszych ośrodków regionalnych.

9 sierpnia 2001 roku o godzinie 12 wystartowała pierwsza w Polsce całodobowa stacja informacyjna - TVN24. Przez 20 lat wiele się zmieniło, tylko nie jedno - nasza praca to wciąż nasza pasja. Okrągłe urodziny to powód, żeby świętować cały dzień. Dziś warto pokazać również tych, których na co dzień nie widać na antenie, ale bez nich stacja by nie istniała.

Czy policjanci zastosowali odpowiednie środki przymusu bezpośredniego? Nagranie z zatrzymania mieszkańca Lubina trafiło do sieci. Wzbudza dużo emocji i jeszcze więcej wątpliwości. 6 sierpnia rano w okolicy ulicy Traugutta w Lubinie 34-latek miał rzucać kamieniami w okna, a policję wezwała jego własna matka, która zaznaczyła, że syn nadużywa narkotyków. W czasie zatrzymania 34-latka obezwładniało kilku policjantów. Jak powiadomiła policja, zatrzymany mężczyzna trafił do szpitala, gdzie zmarł po dwóch godzinach.

Od 20 lat reporterzy TVN24 są tam, gdzie warto i trzeba być. Także tam, gdzie inni nie chcą. Wszędzie tam, gdzie dzieją się rzeczy najważniejsze i najciekawsze. Na antenie TVN24 jest także przestrzeń dla tematów spoza bieżącego nurtu polityki. Z reguły do ich realizacji potrzeba więcej czasu, więcej wysiłku i zaangażowania, ale nie mamy wątpliwości, że warto i trzeba je pokazywać.

Nowelizacja ustawy medialnej, czyli lex TVN, to jedna z kości niezgody między Porozumieniem Jarosława Gowina z jednej strony a PiS i Solidarną Polską z drugiej strony. W proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość przepisach Porozumienie widzi zagrożenie dla wolności mediów i sojuszu Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Lex TVN zakłada, że spółka taka jak TVN S.A. nie mogłaby uzyskać w Polsce żadnych koncesji na nadawanie. Projekt wzbudził szereg głosów sprzeciwu w kraju, i za granicą. Swoje oświadczenie wydali już amerykańscy senatorowie, w piątek dołączyli do nich kongresmeni z Izby Reprezentantów.

W sprawie Izby Dyscyplinarnej najwyraźniej szykują się zmiany. Najnowszy komunikat to ten od wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS przyznaje, że jest spór z Unią Europejską, a Izbę Dyscyplinarną SN "w obecnej postaci" trzeba zlikwidować. Dodaje, że taka zmiana w SN była już od jakiegoś czasu planowana, niezależnie od wyroku TSUE.

Politycy Porozumienia oficjalnie wciąż pozostają w koalicji rządzącej, ale to obecność warunkowa. Jarosław Gowin stawia ultimatum - albo przejdą ich postulaty, albo oni wyjdą z rządu i z koalicji. Kwestie sporne to zmiany podatkowe, zmiany w finansowaniu samorządów i zmiany w prawie medialnym wymierzone przeciwko TVN, tak zwane lex TVN. Zdaniem komentatorów ten stan zawieszenia może jeszcze potrwać jakiś czas, a w ostateczności jest możliwe, że Porozumienie Jarosława Gowina opuści Zjednoczoną Prawicę i dołączy do Koalicji Polskiej.

Letnie igrzyska olimpijskie w Tokio były zupełnie inne niż wszystkie poprzednie. Impreza została przesunięta przez pandemię COVID-19 o rok i z tego samego powodu odbyła się przy zastosowaniu restrykcji sanitarnych i bez obecności kibiców. Sportowe osiągnięcia liczą się jednak tak samo. Nawet, jeśli medale wręczali sobie sami medaliści.

Nasi reprezentanci stawali na podium 14 razy. Cztery razy usłyszeliśmy Mazurek Dąbrowskiego. Cztery złote medale, pięć srebrnych i pięć brązowych dały Polskę 17. miejsce w klasyfikacji medalowej na letnich igrzyskach olimpijskich w Tokio. Złoto zdobyła polska sztafeta mieszana 4x400 metrów, Anita Włodarczyk i Wojciech Nowicki w rzucie młotem, a także Dawid Tomala w chodzie na 50 kilometrów.

Choroba zaatakowała panią Joannę podstępem. Zaczęło się od przewlekłego przeziębienia, ale antybiotyki i leki nie pomagały. W grudniu 2019 roku na szyi pani Joanny wyskoczył guz. Lekarze skierowali ją na USG tarczycy. Zdiagnozowano chłoniaka nieziarnistego śródpiersia w czwartym stadium. Szansą na powrót do zdrowia jest immunoterapia, którą chcą zastosować lekarze - nierefundowane leczenie metodą CAR-T. Pani Joanna postanowiła z mężem założyć zbiórkę w internecie.

Niezaszczepieni mogą się spodziewać obostrzeń - mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wzrost liczby zakażeń przyspiesza, a wciąż hamuje tempo szczepień. Nie trzeba wiele. Jedynie chęci. Zaszczepić się można na przykład na urlopie nad polskim morzem.

Już drugą dobę trwa wielkie sprzątanie po nawałnicy w Małopolsce. Zalanych zostało ponad 700 posesji, a strażacy z niektórych wciąż wypompowują wodę. Kolejny raz żywioł najmocniej uderzył w dzielnicę Bieżanów w Krakowie. Meteorolodzy ostrzegają, że to nie koniec deszczów w Polsce.