- Co najwyżej mogą się sprawdzić słowa ministra Witolda Waszczykowskiego sprzed wielu miesięcy, który zapowiedział operacje obniżania zaufania do Unii Europejskiej, które się oczywiście dzieją - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Michał Kolanko z "Rzeczpospolitej", komentując możliwe scenariusze dotyczące pozycji Polski w UE. Zdaniem dziennikarza, "mocy zaufania Polaków do Unii obniżyć się nie da". - Sprawę uchodźców udało się połączyć z kwestią bezpieczeństwa w dosyć populistyczny sposób - podkreślił Kolanko. Jak dodał, z dalszym obniżaniem poparcia Polaków do UE "będzie znacznie trudniej". Z tym zdaniem zgodził się drugi gość, Roman Imielski z "Gazety Wyborczej", który jednak dodał, że "kropla drąży skałę". - PiS robi dużo, by zdeprecjonować UE w oczach Polaków - mówił i dodał, że sprzyjać temu może fakt, iż "Unia przestała być sakiewką" i Polska będzie musiała dopłacać do obecności w UE . Jego zdaniem, "nastroje społeczne nie muszą się przechylić, żeby do polexitu doszło", zwłaszcza, że Polska, jako pierwszy kraj UE, nie wykonała zalecenia unijnego Trybunału. Zdaniem Imielskiego, spycha to Polskę na peryferie europejskiej polityki.