Fakty o Świecie

Fakty o Świecie

Olechowski: gratulacje należą się Schetynie, ale szampana bym nie wysyłał

Prezesowi Kaczyńskiemu bym powiedział, że jest powód do zmartwienia, bo to prawie 10 punktów procentowych mniej niż w wyborach. To by wskazywało, że ludzie są rozczarowani - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były szef MSZ Andrzej Olechowski komentując najnowsze wyniki sondaży, w których na prowadzenie wychodzi PO. - I też nie ma co się dziwić. Ludzie odkryli, że (politycy PiS - przyp. red.) to nie są anioły - dodał. Zdaniem Olechowskiego gratulacje należą się Grzegorzowi Schetynie, który potrafił wyprowadzić PO z kryzysu, "ale szampana bym nie wysyłał"- Szampana bym wysłał panu Kaczyńskiemu, bo tylu byków, ile on strzelił - a mnie zależy, żeby on przegrał - nie można było się spodziewać - powiedział były szef MSZ.

Komorowski: jeżeli Berczyński nie jest konfabulantem, to jest to skandal podwójny

Albo Berczyński jest konfabulantem, który fantazjuje, ma rozbudowane ego, przecenia własne możliwości i opowiada bzdury, że miał wpływ na przetarg, albo w państwie polskim zostały zawieszone wszystkie fundamentalne zasady - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Bronisław Komorowski. - Jeżeli to nie konfabulant, to jest to skandal podwójny - dodał były prezydent.

Decydująca rozgrywka. Francja dwóch wizji

- Wszyscy boją się, że jak będzie tak dobrze, to część wyborców zostanie w domu. Ale we Francji chyba tak nie będzie. To społeczeństwo, które na wybory zwykle chodzi - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Piotr Gadzinowski, redaktor naczelny dziennika "Trybuna". - Mamy w Europie dwa podziały. Na stary: lewica, prawica, który coraz bardziej słabnie i nowy podział: elity i lud - zauważył z z kolei Cezary Michalski, publicysta "Newsweeka". - Pytanie, która logika wygra we Francji, to pytanie o wynik wyborów. Jeżeli ciągle będzie trzymała ta stara logika, że na quasi faszystkę się nie głosuje, to ona wystarczy Macronowi - dodał.

"Rodzi się we Francji podział jak w Ameryce - na miasta i na prowincję"

- Świat cywilizacji zachodniej dzieli się na zwolenników otwartego świata i jego przeciwników - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz Wieliński, komentując wybory prezydenckie we Francji. Drugi gość programu, Marek Ostrowski z "Polityki", ocenił, że to podział między lepiej wykształconymi mieszkańcami miast a gorzej wykształconymi mieszkańcami prowincji. - Rodzi się we Francji podział jak w Ameryce: na miasta i na prowincję - stwierdził Ostrowski.

Emmanuel Macron "wierzy w Europę, w pozytywne skutki migracji"

Nie tylko we Francji, ale "wszędzie jest atmosfera pesymizmu, obaw" - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prezes Fundacji im. Stefana Batorego Aleksander Smolar. Jego zdaniem popularność Emmanuela Macrona wynika z tego, że jest on "młody i optymistyczny". - On wierzy w Europę, w pozytywne skutki migracji - stwierdził Smolar.

Chaos we Francji. "Te wybory są plebiscytem na temat muzułmanów"

- W pewnym sensie te wybory we Francji są plebiscytem na temat muzułmanów w ogóle, ich miejsca w społeczeństwie, tego jak ostatecznie ułożą się te stosunki i w takim newralgicznym momencie się odbywają - powiedziała w "Faktach z Zagranicy" dr Patrycja Sansnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, komentując programy wyborcze kandydatów na fotel prezydenta Francji. We wszystkich tych programach są zapisy dotyczące walki z terroryzmem. Zaznaczając, że "historia Francji leje się krwią" te wybory zarazem "są i nie są wyjątkowe". - Ważne jest to, jak kandydaci mówią o muzułmanach - dodała Sansal. Według przedstawiciela związku muzułmanów RP "należy odróżnić aktywny islam" od ekstremizmu. - Dobrze by było, gdyby był aktywny islam, ale ten środkowy islam - przekonuje Adham Abd el Aal. - Popełniono błąd gdzieś 30 lat temu, gdzie pozwalano różnym grupom robić, co chcą, bo byli przydatni gdzieś kiedyś. I to teraz się odbija - ocenił w TVN24 BiS.

Siwiec: druga tura w wydaniu Le Pen i Melenchon to czarny sen. Halicki: scenariusz holenderski jest do powtórzenia

- Nacjonalizmy i inne populizmy rozbijają współpracę w Europie. I to chyba największe zagrożenie - powiedział w "Faktach z Zagranicy" Andrzej Halicki, poseł PO. - Skrajności, które w pierwszym etapie tej kampanii wydawały się dominować coraz bardziej chyba ulegają temu racjonalnemu wyborowi - ocenił. Zdaniem Andrzeja Halickiego "scenariusz holenderski jest do powtórzenia". - Jakbyśmy napisali scenariusz negatywny to druga tura w wydaniu Marine Le Pen i Melenchon to jest czarny sen. Dlatego, że mamy dwóch kandydatów, którzy chcą wyprowadzić Francję z UE, z NATO, ze strefy euro, z tego wszystkiego, co jest konstytuantą prosperity. W moim przekonaniu tego, co wiedzie nas do spokoju i powagi - stwierdził natomiast były wiceszef PE Marek Siwiec. - Mówiąc krótko: gdyby nie tych dwoje, to pozostaje Filon i Macron i oni już są do przyjęcia - powiedział. - I pozostaje targowisko próżności: który z nich jest lepszy z punktu widzenia interesów Polski - dodał Siwiec. - Myślę, że taka druga tura jest mało prawdopodobna - ocenił.

"Mamy pierwszą ofiarę bomby termobarycznej"

- Mamy pierwszą ofiarę bomby termobarycznej, która boleśnie ugodziła swojego twórcę - stwierdził w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były premier Leszek Miller, komentując dymisję Wacława Berczyńskiego z funkcji przewodniczego podkomisji powołanej do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej.

Orłowski: rozporządzenie Trumpa ws. wiz nie zmienia prawa

Nie jest to nowe prawo - stwierdził w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS profesor Witold Orłowski komentując ogłoszone przez prezydenta USA zaostrzenie wymogów dla wiz pracowniczych. Zdaniem Orłowskiego działania Trumpa wymierzone w imigrantów nie sprawią, że w USA pojawią się nowe miejsca pracy. Z kolei Andrzej Sadowski, prezes Centrum im. Adama Smitha, stwierdził, że podanie informacji o zaostrzeniu wymogów wizowych było motywowane brakiem realnych dokonań Trumpa w dziedzinie ekonomii, dlatego "trzeba było wypuścić informację, która nie ma żadnego znaczenia".

Dorn: za rok Tusk może stanąć przed Trybunałem Stanu

Mniej więcej za rok, w związku z zagrożeniem wyborami prezydenckimi, obóz władzy zacznie myśleć czy nie postawić Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Ludwik Dorn komentując środowe przesłuchanie Donalda Tuska w warszawskiej prokuraturze.

Protasiewicz: środki bezpieczeństwa jakby przesłuchiwali bossa narkotykowego

To wyglądało jakby tam przesłuchiwali Ala Capone albo bossa narkotykowego - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVn24 BiS były eurodeputowany Jacek Protasiewicz, komentując kilkugodzinne przesłuchanie Donalda Tuska w warszawskiej prokuraturze. Jego zdaniem postępowanie w sprawie byłego premiera przypomina to, co działo się na Ukrainie po przejęcie władzy przez Janukowycza. - Jak Janukowycz został prezydentem, to natychmiast zaczęły się podobne postępowania w stosunku do byłej premier Julii Tymoszenko - stwierdził Protasiewicz. - Polski wymiar sprawiedliwości pod wieloma względami może być dzisiaj porównywany do tego, co się działo na Ukrainie przed kilkoma laty - zgodził się z Protasiewiczem były europoseł SLD Tadeusz Iwiński. - I to nie jest żaden komplement - dodał.

Walka o fotele. Nic nie przesądza wyniku we Francji, a May "jest niesłowna"

- Mówią, że elektorat jest labilny. On chyba jest bardziej labilny niż w jakichkolwiek wyborach francuskich, które pamiętam - powiedział w "Faktach z Zagranicy" Marek Ostrowski z "Polityki". - Dwa tygodnie temu było całkiem jasne, że to będzie Macron i Le Pen, a obecnie to nie jest takie pewne - dodał. - Nagle jakaś wiara wstąpiła w lewicę i pech polega na tym, że najlepszym kandydatem w sondażach jest skrajny lewicowiec, chyba że traktować Macrona jako tajnego kandydata partii socjalistycznej, co nie jest znowu taką nieuprawnioną wersją - ocenił zaś Jerzy Haszczyński z "Rzeczpospolitej". Goście Katarzyny Kolendy-Zaleskiej komentowali też nagłą decyzję premier Wielkiej Brytanii. - Czyni z siebie polityka mniej solidnego - ocenił Ostrowski decyzję premier May o przyspieszonych wyborach, po tym jak podkreślała wielokrotnie, że tego nie zrobi. - To pokazuje, że ona bardziej dba o własną karierę niż o losy kraju. - Okazała się niesłowna - dodał Haszczyński.

Decyzja o przyspieszonych wyborach "nosi w sobie zarodek jeszcze większych podziałów"

- Ta decyzja zaskoczyła i partnerów europejskich, i dużą część opinii publicznej dlatego że przeczy temu, co mówiła pani premier wcześniej. Ona się pozycjonowała jako ktoś, kto chce stabilizować wyspę, goić rany i podziały po referendum, a ta decyzja nosi w sobie zarodek jeszcze większych podziałów, bo one ujawnią się w czasie kampanii, która już się pewnie rozpocznie jutro - powiedział w "Faktach z Zagranicy" eurodeputowany Janusz Lewandowski z PO, komentując decyzję premier May o rozpisaniu przyspieszonych wyborów. Zdaniem Lewandowskiego drugi raz dzieje się coś na Wyspach, co jest podyktowane przez wewnętrzne problemy polityczne, a nie - przez ogląd całości. W ocenie gościa programu "to wyraźny manewr", który ma na celu wzmocnienie bieżących sondaży, a ponadto "jej mandatu jako premiera i pozycję torysów w Izbie Gmin". - Ale jakie w tym jest ryzyko? To się okaże, bo ryzyko dotyczy też opóźnienia kalendarza Brexitu - stwierdził, ponieważ "kalendarz ten opóźnia się o 2 i pół miesiąca i rozhuśta nastroje na Wyspach".

Kolumbia na drodze do pokoju. Stasiński: zwolennicy Uribe chcą powrotu wojny

Rebelianci z FARC nie znają współczesnego świata. Całe życie spędzili w lesie i wciąż wierzą, że w Kolumbii uda się wprowadzić socjalizm - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Maciej Stasiński, dziennikarz "Gazety Wyborczej". Komentator TVN24 BiS opowiadał o sytuacji w Kolumbii, w której wojna domowa trwa od ponad 50 lat.

Czarny koń namiesza w kampanii? "Może się to skończyć wyłącznie źle"

Na czarnego konia wyborów we Francji wyrasta Jean-Luc Melenchon (Partia Lewicy), któremu wzrasta poparcie w sondażach. Jeżeli w drugiej turze wyborów dojdzie do pojedynku między nim a Marie Le Pen, to może się to skończyć wyłącznie źle - mówiła w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Karolina Wigura z "Kultury Liberalnej". Komentatorka TVN24 BiS podkreśliła, że zarówno kandydatka skrajnej prawicy Marine Le Pen, jak i kandydat skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon chcą wyjścia z NATO i są eurosceptyczni, a kampania dotychczasowego faworyta sondaży - Emmanuela Macrona - "wytraca energię" . Doktor Anna Materska-Sosnowska z Instytutu Nauk Politycznych UW oceniła, że w popularności postaw eurosceptycznych we Francji "widać rys końca V Republiki".

Rosja dogada się z USA? "Nie polubią się, ale jest szczerze"

- Lubię ten styl prowadzenia polityki, kiedy nie kryje się za słowami, a mówi, jak jest - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS amerykanista prof. Zbigniew Lewicki, komentując spotkanie Rexa Tillersona z Siergiejem Ławrowem. Czy USA i Rosja poprawią stosunki? - Nie polubią się, ale jest szczerze - ocenił ekspert. Zdaniem Lewickiego to dobrze, że Moskwa i Waszyngton przynajmniej otwarcie mówią o swoich różnicach.

Siemoniak: myślę, że Macierewicz szykuje jakąś zemstę

- Myślę, że walka buldogów pod dywanem wyjdzie na dywan - oświadczył w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak, komentując aferę w PiS wokół Bartłomieja Misiewicza. - Myślę, że (Antoni Macierewicz - przyp. red.) szykuje jakąś zemstę - dodał. Zdaniem Siemoniaka afera "pokazała, jak fatalnie zarządzany jest rząd". Podkreślił, że problemem Misiewicza nie jest wiek tylko brak kompetencji.

"Irytacja na Węgry i Polskę w Brukseli rośnie"

- Łączy nas z Węgrami to, że się próbuje rządzić przez konflikt - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty. - To się źle skończy dla władzy - dodał. - Irytacja na Węgry i Polskę w Brukseli rośnie, co może się przełożyć na cięcia budżetowe - stwierdził z kolei drugi gość programu, Jacek Protasiewicz z Unii Europejskich Demokratów.

Sprawcy zamachu na Borussię udawali dżihadystów? "Na to zaczyna wyglądać"

Tak zwane Państwo Islamskie nie zostawia listów - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były antyterrorysta Jerzy Dziewulski, komentując wtorkowy zamach na piłkarzy Borussii Dortmund. Na miejscu zdarzenia znaleziono listy wskazujące na dżihadystów. Pytany o to, czy ktoś podszył się pod zamachowców z tzw. Państwa Islamskiego, Dziewulski odpowiedział, że "na to zaczyna wyglądać". Drugi gość programu, Adam Godlewski z tygodnika "Piłka Nożna", zwrócił uwagę na to, że Niemcy nie poddali się strachowi. - Gdyby ten mecz się nie odbył, to byłaby to porażka naszej cywilizacji - przekonywał. - To byłoby oddawanie pola ludziom, którzy nie chcą, byśmy normalnie żyli - dodał.

Monachium, Atlanta, Boston i wiele innych. Sportowe imprezy na celowniku terrorystów

Zamach na piłkarzy Borussi Dortmund - o ile potwierdzi się, że to był zamach - nie byłby pierwszym takim atakiem na sportowców w historii. Zaplanowany na ogromną skalę zamach terrorystyczny został zorganizowany w czasie igrzysk olimpijskich w Monachium w 1972 roku. Terroryści z palestyńskiej organizacji Czarny Wrzesień w wiosce olimpijskiej wzięli wtedy 11 zakładników, członków ekipy Izraela. Wszyscy zakładnicy potem zginęli. 24 lata później bomby wybuchły podczas igrzysk w Atlancie, a cztery lata temu na mecie maratonu w Bostonie. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.

Walczak: wariant syryjski w przypadku Korei Północnej wątpliwy

Stany Zjednoczone są w stanie wygrać wojnę z prawie każdym krajem - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS generał Marek Dukaczewski, były szef WSI, komentując napięcie na linii USA-Korea Północna. Zaznaczył jednak, że ewentualny konflikt z reżimem Kima byłby dużo bardziej niebezpieczny dla USA, niż ewentualna wojna z Syrią. - Korea dysponuje ośmioma głowicami jądrowymi - podkreślił Dukaczewski. Zgodził się z nim kontradmirał Janusz Walczak. - Ten kraj jest zbudowany jako kraj frontowy. Trudno byłoby ich złamać jednym uderzeniem - dodał były dyrektor departamentu prasowo-informacyjnego MON.

Zemke: Trump nie miał wyjścia. "Brak reakcji oznacza zgodę na bezkarne mordowanie"

- Jeżeli prezydent miał pewne dane, że broni chemicznej użyły wojska rządu syryjskiego, to nie miał wtedy wyjścia. Dlatego, że to by była kolejna sytuacja, druga po Obamie (- kiedy USA wstrzymało się od reakcji - przyp. red.) - zauważył gość Piotra Kraśko w programie "Fakty z Zagranicy" Janusz Zemke eurodeputowany SLD, były wiceszef MON. Podkreślił, że jeśli Trump był pewien tych informacji, to musiał wyrazić sprzeciw. - Brak reakcji oznacza zgodę, tak de facto, na bezkarne mordowanie setek, setek, setek ludzi i myślę, że żadna władza się nie może godzić z tego typu sytuacją - stwierdził. - Nasza wiedza jest ograniczona. Są dwie rzeczy: oczywiście reakcja zbrojna, aczkolwiek drastyczna, zawsze może być uzasadniona dlatego że siła i równowaga sił jest elementem wiarygodności, która w sytuacji, kiedy trzeba wymusić pokój jest bardzo ważna - stwierdził Marek Jurek z Prawicy RP. Deputowany podkreślił, że "mamy zwrot do punktu wyjścia sprzed paru lat".

"Terroryzm jest tak rozległy, jak rozległy jest internet"

- Terroryzm jest tak rozległy, jak rozległy jest internet. Terroryzm dociera wszędzie - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Waldemar Skrzypczak, były dowódca Sił Lądowych. Tak wojskowy odniósł się do częstych w ostatnim czasie ataków m.in. w Nicei, Paryżu, Berlinie i piątkowym w Sztokholmie. - Traktowanie terroryzmu przez pryzmat militarnego reagowania nie ma większego sensu, bo najważniejszy jest wywiad, operacyjne działania, rozeznanie środowiska, powszechna edukacja społeczna - dodał z kolei gen. Stanisław Koziej, były szef BBN. - Dni państwa ISIS są policzone - stwierdził Skrzypczak i dodał, że "ci, którzy to państwo zbudowali, z tego państwa już uciekli. W tej chwili budują struktury gdzie indziej". - Oni będą wszędzie - stwierdził. Goście Piotra Kraśko dyskutowali o zagrożeniach z jakimi mierzy się współczesny świat. Mówili o tym również w kontekście zbrojnej reakcji USA na atak chemiczny w Syrii.

"Trump musi odkręcić obelgi, jakie miotał pod adresem Chin"

Trump musi w czasie tego spotkania odkręcić rozmaite groźby i obelgi, jakie miotał pod adresem Chin w czasie kampanii wyborczej - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS politolog dr Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, komentując czwartkowe spotkanie prezydenta USA z prezydentem Chin. - Trudno powiedzieć, co może Trump zrobić w relacjach z Chinami - stwierdził z kolei drugi gość programu, amerykanista Artur Wróblewski. Zwrócił on uwagę na to, że Barack Obama w zeszłym roku poruszył temat Korei Północnej w spotkaniu z Xi Jinpingiem, ale "niewiele z tego wyszło".

PE za zniesieniem wiz dla Ukraińców. "Jakiś odpływ z Polski nastąpi"

Zniesienie wiz sprawi, że mniej Ukraińców będzie szukać pracy w Polsce - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Jacek Protasiewicz. Jego zdaniem Ukraińcy nie zabierają Polakom pracy, ponieważ "brakuje rąk do pracy w Polsce". Drugi gość programu, politolog Paweł Kowal z PAN, poruszył przy okazji temat relacji polsko-ukraińskich. Zdaniem Kowala rząd PiS stara się utrzymywać dobre stosunki z Kijowem, ale jest to mało widoczne. - Nie ma przywództwa w dziedzinie relacji z Ukrainą - stwierdził.

Zbigniew Girzyński: Bruksela chce spektakularnie dopiec Brytyjczykom

W Brukseli obawiają się, że inne państwa mogłyby pójść w ślady Wielkiej Brytanii i opuścić Unię Europejską, dlatego "chcą spektakularnie dopiec Brytyjczykom, by innym takie pomysły wyszły z głowy" - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS historyk i były polityk Zbigniew Girzyński. Skomentował w ten sposób fakt, że Hiszpania będzie miała de facto prawo weta wobec wszelkich porozumień między UE a Wielką Brytanią, które dotyczą Gibraltaru. Drugi gość programu, dr Karolina Wigura z "Kultury Liberalnej", zwróciła uwagę na to, że Londyn może mieć jednak większe problemy wskutek Brexitu: przyszłość Irlandii Północnej i Szkocji.

Jan Rokita: rozjemcą w sporze o wojsko jest Jarosław Kaczyński

- To, co widzimy, to spór między prezydentem a ministrem obrony - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS komentator tej stacji i były polityk Jan Rokita. Skomentował w ten sposób listy wysyłane przez Andrzeja Dudę do Antoniego Macierewicza, w których pyta on go o sprawy związane z polskim wojskiem. Zdaniem Rokity "rozjemcą jest Kaczyński".

Amerykański sprzeciw zmieni decyzję Orbana? "Może się cofnąć"

Viktor Orban może się cofnąć w reakcji na krytykę ze strony amerykańskiej administracji - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Wojciech Maziarski z "Gazety Wyborczej" komentując amerykańsko-węgierski spór dotyczący funkcjonowania na Węgrzech uczelni finansowanych z zagranicy. - Orban bardzo wiele zainwestował w to, żeby Donald Trump uznał go za sojusznika - dodał i podkreślił, że węgierski premier liczył na to, że amerykańska dyplomacja zachowa się neutralnie w sprawie zaostrzenia prawa, które wymierzone jest głównie w Uniwersytet Środkowoeuropejski (CEU) finansowany między innymi przez George'a Sorosa. - To się wpisuje w szerszą narrację przeciw NGO - stwierdził natomiast dr Dominik Hejj, politolog, specjalista ds. Węgier.

Ultimatum dla Polski w sprawie uchodźców? "Nie ma solidarności bez dobrowolności"

W przypadku uchodźców nie ma solidarności bez dobrowolności - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były premier Leszek Miller komentując doniesienia brytyjskiego dziennika "The Times". Gazeta napisała, powołując się na unijne źródła, że Polska i Węgry dostaną na jesieni ultimatum w sprawie przyjmowania uchodźców i w przypadku odmowy oba kraje mogą spotkać konsekwencje polityczne i finansowe. - Jeżeli chodzi o przyjmowanie uchodźców kraje powinny dobrowolnie wyrażać zgodę, a nie być przymuszane, bo to nie ma nic wspólnego z zasadą solidarności - mówił Miller.