Zobaczyli nagranie i nie uwierzyli. Na miejscu się przekonali - tak licytuje się ludzi


Kiedy do CNN dotarły pierwsze zdjęcia, nikt nie miał wątpliwości, że są wstrząsające. Ale proceder pokazany na nagraniach był tak szokujący, że trudno było w jego istnienie uwierzyć. Informator przesłał do stacji zdjęcia z targu niewolników w Libii. CNN wysłała tam swoich dziennikarzy, by sprawdzili, czy tak jest naprawdę.

Oglądaj "Fakty z Zagranicy" od poniedziałku do piątku o 19:55 w TVN24 BiS

Zaledwie kilkaset kilometrów od wybrzeży Sycylii, niemal na oczach Europejczyków, kwitnie handel ludźmi. Wstrząsające nagranie otrzymała w sierpniu tego roku redakcja CNN. Na sprzedaż oferowani są migranci, którzy w drodze po lepsze życie utknęli w Libii. Tam prawa człowieka przestają istnieć. To współczesne i najbardziej prymitywne w formie niewolnictwo XXI wieku. - Dotarliśmy do Trypolisu i chyba zaczynamy rozumieć jak to wszystko działa. Osoba, która jest naszym źródłem poinformowała nas, że aukcje odbywają się dwa razy w miesiącu. Jedna z nich rozpocznie się za kilka godzin. Spróbujemy tam dotrzeć i zobaczyć chociaż gdzie to się odbywa i na czym to wszystko polega - relacjonowała Nima Elbagir, dziennikarka CNN.

Ludzie jak towar

Aukcje pod osłoną nocy odbywają się nieopodal stolicy kraju. Ekipie CNN udało się zarejestrować i potwierdzić, że proceder faktycznie ma miejsce. - Czekamy od kilku godzin na znak, kiedy dokładnie odbędzie się aukcja. Wiemy, że będą dwie oddzielne. Wszystko dzieje się w miasteczku oddalonym jedynie o 20-30 minut drogi od Trypolisu. Prawdopodobnie będziemy mogli tam wejść i zobaczyć na własne oczy jak to działa - opisywała sytuację Elbagir. Dziennikarze weszli na otoczony murem plac z ukrytymi kamerami. Przetrzymani przez handlarzy mężczyźni wychodzili jeden po drugim. Sprzedawani byli jak towar, a ceny wykrzykiwane były na głos - tak jak na licytacjach rzeczy. Podczas jednej z aukcji, w której uczestniczyli dziennikarze CNN, "sprzedano" 12 osób.

Dziennikarze CNN dotarli też do osób, które padły ofiarą tego procederu. 21-letni Victory z Nigerii został sprzedany na takiej aukcji. Odkupił sam siebie pracując niewolniczo u swojego "właściciela" przez 8 miesięcy. - Sprzedano mnie w drodze do Europy. Za wolność żądano ode mnie pracy. Oni chcą pieniędzy. Trzeba pracować minimum 3 miesiące albo zaczną bić. Mnie bili już po tygodniu, więc sporo pracowałem i szybko zarobiłem - relacjonuje mężczyzna.

"Muszę zacząć wszystko od nowa"

Wstrząsające relacje migrantów już wcześniej nagłaśniała Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji. Według niej na targach sprzedawane są też kobiety. Służą Libijczykom jako niewolnice seksualne. - Spójrzcie na tych ludzi. Niemal każdy ma jakieś ślady na ciele. Wiele osób umiera. Codziennie ktoś umiera - alarmuje Victory. Libia to najbliższy celu przystanek jaki udało się osiągnąć imigrantom. Wszyscy, którzy się tam się znajdują, wkrótce oddalą się od marzeń - zostaną deportowani do kraju pochodzenia. - To bardzo bolesne. Bardzo bolesne. Tutaj dają nam jedzenie i wodę, ale to nie pociesza. To nigdy nie był problem. Największym problemem jest to, że muszę zacząć wszystko od nowa. To najgorsze, bo straciłem wiele. Moja matka straciła wiele. To bardzo trudne - nie ukrywa Victory. Bez pieniędzy, wykorzystani, pozbawieni nadziei i marzeń imigranci, którzy dotarli do Libii, wracają na zachód Afryki. W tym czasie kolejnym imigrantom udaje się wyjść na brzeg. Zmęczeni - choć pełni optymizmu - jeszcze nie wiedzą, że najgorsze dopiero nastąpi.

Autor: Justyna Zuber / Źródło: Fakty z zagranicy TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Kto potwierdzi ważność wyboru prezydenta? Kto zatwierdzi w Polsce wynik wyborów? Powinna to zrobić Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, tyle że - zgodnie z orzeczeniami europejskich trybunałów - ta izba nie jest sądem. Co może się zatem wydarzyć tuż po tym, jak Polacy pójdą na wybory?

Nieuznawana izba a wybory prezydenckie. Pojawiło się "rozwiązanie, które można rozważyć"

Nieuznawana izba a wybory prezydenckie. Pojawiło się "rozwiązanie, które można rozważyć"

Źródło:
Fakty TVN

W minionym roku na krztusiec zachorowało ponad 32 tysiące osób w Polsce. W 2023 nie było nawet tysiąca zachorowań. To oznacza 35-krotny wzrost liczby chorych. Lekarze mówią o epidemii krztuśca, ale dodają, że łatwo się przed tym ochronić - wystarczy się zaszczepić.

"Jedna osoba może zakazić nawet 17 osób". Szef GIS: to najpoważniejszy kryzys od ponad 50 lat

"Jedna osoba może zakazić nawet 17 osób". Szef GIS: to najpoważniejszy kryzys od ponad 50 lat

Źródło:
Fakty TVN

Waszyngton szykuje się na ceremonię zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA. Na uroczystość do stolicy zjadą się światowi liderzy, dyplomaci i politycy. Zapewnić im bezpieczeństwo to jedna sprawa, a druga - utrzymać pod pełną kontrolą demonstracje i protesty, jakie mają towarzyszyć uroczystości.

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Los Angeles wciąż szaleją pożary. Ci, których domy nie spłonęły, pomagają tym, którzy zostali bez niczego. W akcjach pomocy biorą udział Polacy, organizują zbiórki i przekazują dary.

W pożarach stracili dorobek swojego życia, ale nie zostali bez pomocy. Polacy mobilizują się dla rodaków

W pożarach stracili dorobek swojego życia, ale nie zostali bez pomocy. Polacy mobilizują się dla rodaków

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

O tym, co wynika z ustaleń zespołu badającego nieprawidłowości w prokuratorskich śledztwach z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, mówił w "Faktach po Faktach" jeden z audytorów, prokurator Jarosław Onyszczuk. Wspominając na przykład sprawę "dwóch wież", podkreślił, że "nikt nigdy nie dokonał pełnej oceny tego, co było przedmiotem zawiadomienia". Onyszczuk poinformował też, że "są rekomendacje dotyczące odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej w 35 sprawach".

"Pierwszy krok, aby rozliczyć prokuratorów, którzy dopuszczali się łamania prawa"

"Pierwszy krok, aby rozliczyć prokuratorów, którzy dopuszczali się łamania prawa"

Źródło:
TVN24

- Polska jest bezpieczna - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 ambasador USA w Warszawie Mark Brzezinski. Wspominał, że kiedy rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę, w pewnym momencie było w Polsce 13,5 tysiąca żołnierzy amerykańskich. Jak powiedział, "Rosjanie trzymają się z dala od Polski". - To jest olbrzymi sukces - ocenił.

Ambasador Brzezinski: Polska podjęła ryzyko

Ambasador Brzezinski: Polska podjęła ryzyko

Źródło:
TVN24

Ostatnie dni w Kalifornii to nie tylko walka z ogniem, ale i walka polityczna. Amerykańska prawica, w tym Donald Trump i jego stronnicy, mocno uderza we władze stanu i miasta Los Angeles, twierdząc, że ogromna skala żywiołu to też efekt ich niekompetencji oraz fatalnych priorytetów.

Szukają odpowiedzialnych za pożary. Trump wini gubernatora

Szukają odpowiedzialnych za pożary. Trump wini gubernatora

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Już za tydzień Donald Trump ponownie zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych. W tym świetle niebywale istotne są wszystkie wypowiedzi jednego z jego najbliższych stronników. Elon Musk, najbogatszy człowiek świata, tym razem obiera za cel nie konkretne europejska państwa, ale cały kontynent. 

"Musk i Putin próbują zmieść międzynarodowy ład". Miliarder przejął slogan węgierskiej prezydencji

"Musk i Putin próbują zmieść międzynarodowy ład". Miliarder przejął slogan węgierskiej prezydencji

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS