Moją metryką jest srebrna łyżeczka z imieniem i datą urodzenia - mówi pani Elżbieta. Kobieta została wywieziona z warszawskiego getta w pudełku, z maleńką łyżeczką zamiast dokumentów. Jej historia, opowiedziana z okazji 75. rocznicy powstania Rady Pomocy Żydom "Żegota", jest dowodem na to, że "kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat".