System rejestracji pojazdów miał być nowoczesny, lecz jest niewydolny, urzędnicy bezradni, a klienci odprawiani z kwitkiem, czasem wypisywanym ręcznie. W Warszawie, Częstochowie, Białymstoku czy Szczecinie, w Wydziałach Komunikacji, na razie są wyłącznie nerwy.