Przemysław Czarnek uważa, że w Polsce wcale nie brakuje nauczycieli, są tylko zwykłe braki kadrowe. Mieszkam z psem, więc statystycznie mam trzy nogi - tak ministrowi odpowiada dr Iga Kazimierczyk z Fundacji "Przestrzeń dla edukacji". Nie chodzi bowiem tylko o całą liczbę nauczycieli, ale także o to, czego uczą. Dyrektorzy szkół skarżą się, że latami szukają nauczycieli konkretnych przedmiotów, jak matematyka, informatyka czy język polski.