Spora część tych, którzy 8 sierpnia chcieli zdobyć prawo jazdy, do domu wróciła z kwitkiem, ale nie dlatego, że oblali, tylko w ogóle nie mogli podejść do egzaminu. Egzaminatorzy mówią, że rząd nie spełnił ich postulatów, dlatego w całym kraju wznowili protest. Domagają się między innymi wzrostu wynagrodzeń i systemowych zmian.