Sobota to dzień żałoby narodowej i dzień pogrzebu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Odszedłeś ze światełkiem do nieba tak do zmarłego tragicznie męża zwróciła się jego żona. I dodała, że wierzy, iż skończy się fala nienawiści. Urna z prochami zabitego prezydenta Gdańska została złożona w Bazylice Mariackiej.

Nieprzebrane tłumy żegnały Pawła Adamowicza. W Bazylice i wokół niej, w Gdańsku i całej Polsce. Pawła zabiła nienawiść. Jak ukoić żal po stracie? Zostało puste miejsce. Potrzebna jest cisza, ale nie milczenie i obojętność – tak mówili jego bliscy. Z Gdańska płynie apel o rachunek sumienia.

Wszystko dla Gdańska - powtarzał Paweł Adamowicz. I gdańszczanie to pamiętają. Długie kolejki ludzi do trumny, do urny, za dnia i w nocy. Wiedzieli, że nie wszyscy się zmieszczą dzisiaj do Bazyliki. Ale chcieli z nim być, by go godnie pożegnać.

Gdańsk jest szczodry. Gdańsk dzieli się dobrem. Gdańsk chce być miastem solidarności - mówił prezydent tego miasta Paweł Adamowicz, dziękując gdańszczanom za udział w 27. Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Chwilę później został zaatakowany nożem przez mężczyznę, który wtargnął na scenę. W sobotę urna z prochami Pawła Adamowicza spoczęła w Bazylice Mariackiej.

To był straszny tydzień. Najpierw szok i niedowierzanie, że w tak pięknym momencie doszło do zamachu, potem nadzieja wbrew wszystkiemu i wreszcie brak nadziei. Ta śmierć ugodziła w Polaków. Wielu wyszło na ulice. To był gest pamięci. I sprzeciwu. I potrzeba bycia razem.

Gdańsk chce być miastem solidarności - mówił przed śmiercią Paweł Adamowicz. Odwoływał się nie tylko do słynnych wydarzeń sierpniowych, upadku komunizmu, odzyskania wolności i wywalczenia demokracji. Dla niego, z historii "Solidarności" wynika przesłanie na przyszłość.

Był gdańszczaninem całym sercem, choć jego rodzinne korzenie sięgały Wileńszczyzny. Pawła Adamowicza zapamiętamy jako samorządowca. A co było wcześniej?

Głos przeciw nienawiści, ostrzeżenie przed trucizną i marzenie, że przesłanie moralne z Gdańska dotrze do każdego Polaka. Przyjaciel Pawła Adamowicza, dominikanin ojciec Ludwik Wiśniewski apeluje: "trzeba skończyć z nienawiścią. Trzeba skończyć z nienawistnym językiem. Trzeba skończyć z pogardą. Trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych".

Niedziela będzie pochmurna, ale z przejaśnieniami. Na Pomorzu, Warmii, Mazurach i Suwalszczyźnie pojawi się przelotny śnieg. Temperatura maksymalna od -3 stopni Celsjusza na Podkarpaciu do 2 stopni Celsjusza na Nizinie Szczecińskiej. Wiatr słaby i umiarkowany, z kierunków zmieniających się. Ciśnienie spada, w południe 1006 hPa.

W piątek wieczorem specjalnie dla tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska w wielu miastach odbyły się marsze milczenia. Zapalano też światełko do nieba.

W piątek wieczorem tłumy gdańszczan towarzyszyły Pawłowi Adamowiczowi w jego ostatniej drodze - z Europejskiego Centrum Solidarności do Bazyliki Mariackiej. Każdy towarzyszył mu z własnym wspomnieniem i podziękowaniem dla niego. W bazylice odbyła się msza święta, a po niej jeszcze wielu oddawało hołd tragicznie zmarłemu prezydentowi.

To był tysięczny dzień oblężenia Sarajewa. W środku tego konfliktu pojawili samorządowcy z Polski, a wśród nich i Paweł Adamowicz. Nie znaleźli się tam przypadkiem - to była misja humanitarna, a oni nieśli pomoc. Jaki wtedy był przyszły prezydent Gdańska? Jak zapamiętali go ci, którzy razem z nim wyruszyli w tę podróż?

Pawła Adamowicza pożegnał nie tylko jego ukochany Gdańsk. Pożegnała go cała Polska. W samo południe, kiedy w Bazylice Mariackiej w Gdańsku rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe, w wielu polskich miastach zawyły syreny.

Kilkuset łodzian zebrało się w sobotę w pasażu Schillera, aby wspólnie - w ciszy i skupieniu - obejrzeć transmisję uroczystości pogrzebowych Pawła Adamowicza i zapalić kolejne znicze obok stojącego w tym miejscu od kilku dni portretu tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska.

To było ostatnie pożegnanie tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza. W sobotę w Bazylice Mariackiej odbył się pogrzeb zamordowanego prezydenta Gdańska. Urna z jego prochami spoczęła w niszy kaplicy świętego Marcina.

Już prawie miesiąc trwa "shutdown" amerykańskiego rządu federalnego, który jest spowodowany brakiem ustawy budżetowej. Kością niezgody między Białym Domem a Kongresem jest kilka miliardów dolarów na ogrodzenie na granicy amerykańsko-meksykańskiej. Liczb, które pozwolą zrozumieć głębię i skalę problemu, jest więcej. Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS.

- Jeżeli ktoś zwyciężył politycznie, to zwyciężył Kim Dzong Un - ocenił w "Faktach o Świecie" TVN24 BiS spotkanie prezydenta USA i przywódcy Korei Północnej Waldemar Dziak, kierownik Zakładu Bezpieczeństwa Globalnego i Studiów Strategicznych PAN. Jego zdaniem prezydent Trump miał rację, kiedy powiedział, że problem Korei Północnej trzeba było rozwiązać 20 lat temu. Jego zdaniem jest wiele zaprzyjaźnionych państw, w których Trump i Kim mogą się spotkać, ale wśród tych państw nie ma Polski.

Przy dźwiękach kościelnych dzwonów ulicami Gdańska przeszedł wielotysięczny kondukt żałobny z trumną z ciałem Pawła Adamowicza. Na trasie przemarszu były miejsca ważne dla prezydenta Gdańska, między innymi rodzinny dom i szkoły, w których się uczył. Trumna została odprowadzona do Bazyliki Mariackiej, która zostanie ponownie otwarta w sobotę o 10:00. Pogrzeb rozpocznie się w samo południe.

W tej chwili trumna jest już w Bazylice Mariackiej - trwa msza, którą odprawia metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Bazylika Mariacka zostanie zamknięta o północy - do tego czasu będzie możliwość pożegnania prezydenta.

Rodzina, przyjaciele, goście z zagranicy i nawet kilkaset tysięcy Polaków będzie żegnać w sobotę Pawła Adamowicza. Na pogrzebie będą Donald Tusk, Andrzej Duda, Mateusz Morawiecki, wszyscy byli prezydenci i prawie wszyscy premierzy. W wielu miastach uroczystości będą pokazywane na wielkich ekranach telewizyjnych.

Czwartkowy wieczór, cała noc i piątkowy dzień. Kolejka miała kilkaset metrów. Trzeba było stać wiele godzin, by tylko na chwilę zatrzymać się przed trumną prezydenta Adamowicza i pochylić czoła. Ale dla tysięcy, nie tylko gdańszczan, to był bardzo ważny i symboliczny moment.

Stefan W. był w Warszawie przed Pałacem Prezydenckim, mógł planować przestępstwo - to wersja gdańskiej prokuratury. Nie było próby wtargnięcia na teren Pałacu - a to wersja Służby Ochrony Państwa. To samo pisze w oświadczeniu Kancelaria Prezydenta RP. Czy prokurator ma dowody, czy tylko hipotezy?

Gdyby wierzyć ministerstwu edukacji, to problemu nie ma, a szkoły funkcjonują normalnie. Ale jak do nich zajrzeć, to widać puste sale, dzieci na świetlicach i improwizowane zajęcia zamiast normalnej nauki. W Szczecinie czy Łodzi nauczycieli, którzy poszli na L4, są tysiące.

Będą sportowe emocje i miejmy nadzieję, że również sukcesy, ale konkurs skoków narciarskich w Zakopanem nie będzie taki jak zwykle. Piotr Żyła upamiętni Pawła Adamowicza. Do skoku wybrał muzykę, którą jest już wszystkim dobrze znana. Żałoba narodowa obowiązuje w sobotę w całym kraju.

Ta historia zaczęła się kilkanaście lat temu od miejskiej działki przekazanej przez Pawła Adamowicza pod budowę Hospicjum im. księdza Eugeniusza Dutkiewicza. Później wpadał tam z kwiatami na urodziny pacjentki, kwestował na rzecz hospicjum, wspierał i pomagał.

W całym kraju będzie pogodnie. Temperatura wyniesie od -2 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie i Podlasiu do 3 stopni Celsjusza na Pomorzu Zachodnim. Wiatr słaby i umiarkowany, zachodni.

Hołd prezydentowi Gdańska może oddać każdy, nie tylko w Gdańsku. Księgi kondolencyjne zostały wystawione w wielu miastach. Wpisy w księgach to jedno, znicze na ulicach i tłumy poruszonych ludzi to drugie.

Żałoba narodowa obowiązuje od piątku od godziny 17:00. W sobotę o 12:00 rozpocznie się pogrzeb. Paweł Adamowicz zostanie pochowany w Bazylice Mariackiej w Gdańsku i to będzie czwarty taki pogrzeb w Bazylice po 1945 roku. Władze miasta czuwają nad tym, jak będzie wyglądał, władze państwowe będą, asysta wojskowa też.

Kolejka się nie kończy, mróz nie przeszkadza. Dzień i noc stali ci, którzy Pawłowi Adamowiczowi chcieli oddać hołd. Trumna z ciałem zamordowanego prezydenta Gdańska o godzinie 17 w piątek opuści Europejskie Centrum Solidarności. Trumna zostanie poniesiona trasą przez miejsca i ulice, które prezydent tak bardzo kochał.

Uroczystości pogrzebowe prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza rozpoczną się w sobotę o godzinie 12:00. Władze miasta apelują, by w Bazylice Mariackiej pojawić się co najmniej dwie godziny wcześniej. W Bazylice zmieści się około 3,5 tysiąca osób. Dla pozostałych osób władze miasta ustawią w pobliżu pięć telebimów, na których będzie można obserwować uroczystości. Ceremonię pogrzebową poprowadzi metropolita gdański, abp Sławoj Leszek Głódź. Prochy prezydenta Pawła Adamowicza spoczną w Kaplicy św. Marcina. Na miejsce złożenia prochów wybrano pozłacaną niszę, która przez wieki stała pusta.