Ratownicy od miesięcy alarmowali, że w jeleniogórskim pogotowiu źle się dzieje. Nie widywali swojego przełożonego, ich apele o pomoc zostawały bez odzewu. Sprawę postanowili nagłośnić. Dyrektor ds. medycznych Adam Sobolewski został nagrany. Mówił o tym, jak się urządził na stanowisku, że on się tam nie narobi, a pogotowie to w ogóle jest "kiła i mogiła". - Układy są, jakie są - stwierdził. Po upublicznieniu nagrań został zwolniony.