Jest nowy trop w poszukiwaniach pytona. Zwierzę, który grasuje nad Wisłą pod Warszawą, wciąż jest nieuchwytne. Służby szukają go już od blisko dwóch tygodni, w piątek obecność gada w rejonie rzeki "wywąchał" pies tropiący. Pyton najwyraźniej dobrze się ukrywa - na dodatek, to nie jedyny wąż, który znalazł się w nieodpowiednim miejscu. W Jastrzębiu-Zdroju, w piwnicy jednego z bloków mieszkańcy natknęli się na dwumetrowego boa dusiciela.