Czy Polska w ogóle będzie na mapie? - pyta minister Zbigniew Ziobro i, chwaląc przemówienie premiera, jeszcze zaostrza antyunijny ton. W sytuacji, gdy niemal wszystkie państwa w Unii domagają się praworządności, rządy Polski i Węgier twierdzą, że pozbawi nas to suwerenności, że traktowani będziemy rzekomo nierówno i grożą zawetowaniem unijnego budżetu. Tego budżetu, który rzeczywiście traktuje nas nierówno, bo daje Polsce najwięcej pieniędzy ze wszystkich państw Unii. Wraz z funduszem odbudowy to ponad 700 mld złotych.