W przeddzień publikacji niemieckiego raportu o katastrofie na Odrze Warszawa zaprezentowała swoje wnioski. Z rzeki pod koniec lipca i na początku sierpnia wyłowiono w sumie 250 ton śniętych ryb. Raport zwraca uwagę na pojawienie się w rzece toksycznych tzw. złotych alg. Jednak nie odpowiada na pytanie, co spowodowało, że w Odrze pojawiły się te słonowodne glony.

Politycy PiS nie poprzestają w udzielaniu rad. Teraz na topie autoreglamentacja, co w wolnym tłumaczeniu ma oznaczać samoograniczenie. W odniesieniu do braku węgla nie wymaga to wielkiego samozaparcia.

W piątek na północy i na zachodzie Polski dość pogodnie. Na pozostałym obszarze kraju pochmurno z opadami deszczu przemieszczającymi się od południa w głąb kraju, o natężeniu umiarkowanym i silnym, do 30 mm w górach. Na Podkarpaciu możliwe burze. Temperatura maksymalna od 11 stopni Celsjusza na Śląsku do 17 stopni Celsjusza na Pomorzu Zachodnim. Wiatr wschodni i południowy, słaby i umiarkowany, w burzach silny.

Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda uważa, że blokowanie przez Brukselę pieniędzy na KPO ułatwi PiS-owi wygranie przyszłorocznych wyborów. Wcale nie dlatego, że Polacy będą zachwyceni tym, że unijne środki do nas nie popłyną, ale dlatego, że zaimponuje im twarda postawa rządu.

Po reportażu Superwizjera TVN "Śmieci pod politycznym parasolem", który pokazał splot politycznych i biznesowych powiązań w branży odpadów, jest teraz wniosek bezpartyjnych radnych sejmiku województwa dolnośląskiego. Chcą głosować nad wnioskiem o przeprowadzenie kontroli na składowisku w Rudnej Wielkiej, bo ich zdaniem te dotychczas przeprowadzane są niewiarygodne.

Wciąż nie są znane szczegóły podatku od "nadmiarowych marż". Jak donosi Business Insider, w projekcie, który wicepremier miał przedstawić premierowi, znalazł się zapis, który obniża daninę, albo w ogóle z niej zwalnia firmy, które inwestują w kluczowe obszary gospodarki - czyli choćby w energetykę i obronność. Z tej propozycji wynika, że podatku może uniknąć PKN Orlen czy Polska Grupa Górnicza.

Zamrożenie cen energii do określonych limitów, albo rezygnacja z obowiązku sprzedaży energii poprzez giełdę. W Sejmie były dwa różne rządowe projekty dotyczące obniżenia opłat za prąd. Posłowie rozpoczęli prace nad oboma.

PiS przeforsowało wydłużenie kadencji samorządów przy sprzeciwie całej opozycji. To oznacza, że wybory samorządowe odbędą się wiosną 2024 roku, a nie jesienią 2023 roku. Posłowie partii rządzącej tłumaczą, że chodzi o aspekty organizacyjne, ale opozycja nie wierzy w ten argument. Bo wiosną 2024 roku mają się też odbyć wybory do Parlamentu Europejskiego.

Opozycja mówi o bałaganie. Ledwo Sejm zaczął pracować nad ustawą o limitach cen energii, pojawił się projekt zniesienia obliga giełdowego, czyli obowiązku sprzedaży energii na giełdzie energii. Kolejny pomysł - projekt jeszcze nie ma - to podatek od "nadmiarowych marży".

Wybory samorządowe mogą zostać przesunięte na kwiecień 2024 roku. W środę posłowie będą głosować w tej sprawie. Politykom PiS przeszkadza, że wybory samorządowe wypadają tuż przed wyborami do Sejmu i Senatu. Ale to, że wiosną 2024 roku odbędą się też wybory do Parlamentu Europejskiego, to już im nie przeszkadza.

Po uszkodzeniu gazociągów Nord Stream pytań jest sporo. Dowody wskazują na sabotaż, gdyż w poniedziałek zostały zarejestrowane dwie eksplozje. Niektórzy spekulują, że to groźba ze strony Rosji: że infrastruktura energetyczna w Europie może być celem ataku.

Dla niektórych posłów PiS problem z węglem nie jest tak duży jak dla innych mieszkańców Polski. Poseł PiS Piotr Kaleta nie widzi różnicy między węglem a miałem. Ci, którzy ogrzewają dom węglem, widzą i znają różnicę. Trudno jednak wybrzydzać, kiedy składy świecą pustkami.

Dolar po raz pierwszy w historii przebił granicę 5 złotych. Za franka szwajcarskiego trzeba zapłacić jeszcze więcej. Złoty jest rekordowo słaby w stosunku do głównych walut, a może być jeszcze gorzej - to zła wiadomość nie tylko dla tych, którzy w walutach mają kredyty.

Jarosław Kaczyński w środę został ukarany naganą przez Komisję Etyki Poselskiej. Chodzi o słowa na temat osób transpłciowych, które wygłosił 25 czerwca na wiecu we Włocławku. Jednocześnie za wypowiedź uderzającą w społeczność LGBT+ przeprosił minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.

W środę zapadł wyrok w sprawie wypadku na przejeździe kolejowym w Szaflarach, do którego doszło w 2018 roku. Podczas egzaminu na prawo jazdy 18-letnia kursantka zginęła w zderzeniu auta z pociągiem. Egzaminator zdążył uciec. Sąd uznał, że mężczyzna jest winny i skazał go na półtora roku więzienia.

Ministerstwo Zdrowia przygotowało specjalną kampanię, która ma zachęcić do przyjmowania drugich dawek przypominających szczepionek na COVID-19. Koronawirus wciąż zakaża. Każdego dnia w Polsce wykrywanych jest kilka tysięcy nowych przypadków.

Arnold Schwarzenegger odwiedził w środę Auschwitz. Wspomniał o swoim ojcu, który był nazistą. - Upłynęło jedno pokolenie i zobaczcie. Jesteśmy tutaj razem. Wspólnie walczymy z nienawiścią, walczymy z uprzedzeniami - podkreślił.

W czwartek rano miejscami mglisto. Zachmurzenie kłębiaste małe i umiarkowane, a na północy, południowym-wschodzie i wschodzie kraju okresami duże z opadami do 5 mm, tylko na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie do 20 mm. W Karpatach i na Pogórzu Karpackim możliwe burze. Temperatura maksymalna od 12 stopni Celsjusza na Suwalszczyźnie, Lubelszczyźnie i Podkarpaciu do 15 stopni Celsjusza w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej i Dolnym Śląsku. Wiatr zachodni i południowy, słaby i umiarkowany, w burzach silny.

Arnold Schwarzenegger w środę przyjechał do byłego niemieckiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau. Były gubernator Kalifornii zwiedził też synagogę i Muzeum Żydowskie. Spotkał się z ocaloną byłą więźniarką Lidią Maksymowicz, która trafiła do Auschwitz w wieku 3 lat. Ojciec aktora, Gustav Schwarzenegger, na początku wojny dołączył do oddziałów szturmowych NSDAP.

W okolicach Wałbrzycha znów ludzie zaczęli nielegalnie wydobywać węgiel, tak jak w latach 90. Właśnie wtedy ostatnia kopalnia w pogórniczym mieście została zamknięta. Osoby, które w biedaszybach starają się znaleźć węgiel, ryzykują życiem. Kopią często w miejscach grożących zawaleniem. Bez zabezpieczeń, pod osłoną nocy.

Przed Sądem Rejonowym w Nowym Targu zapadł wyrok w sprawie wypadku, do którego doszło w 2018 roku na przejeździe kolejowym w Szaflarach. 18-letnia Angelika zginęła w trakcie zdawania egzaminu na prawo jazdy. W samochód, którym kierowała, uderzył pociąg. Egzaminatorowi udało się na czas wybiec z samochodu. Mężczyzna został uznany winnym wypadku. Sąd skazał go na 1,5 roku więzienia. Edward R. ma także pięcioletni zakaz wykonywania zawodu instruktora i egzaminatora. Przez dwa lata nie może w ogóle prowadzić pojazdów. Wyrok jest nieprawomocny.

W środę rano za dolara trzeba było zapłacić ponad pięć złotych. Wcześniej barierę przekroczył frank szwajcarski. Podobną drogą może podążyć euro. To nie wróży dobrze dla polskiej gospodarki, szczególnie wobec inflacji, która nie jest w odwrocie. Sytuację nieco poprawić mogłyby pieniądze na KPO, ale wciąż są zablokowane.

Żeby kupić węgiel, trzeba wykazać się dużą determinacją i mieć szczęście. Ludzie stoją po kilka dni w kolejkach. Na stronach PGG też nie da nabyć surowca, bo system się zawiesza.

Sejm w środę debatuje nie tylko o cenach prądu i "daninie Sasina", ale także o pomyśle PiS dotyczącym wydłużenia kadencji samorządów o pół roku. Pozwoliłoby to przesunąć wybory samorządowe z jesieni 2023 roku na wiosnę 2024 roku, aby nie kolidowały z wyborami parlamentarnymi. Projekt skierowano do dalszych prac w komisji. Opozycja mówi o "politycznym krętactwie".

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin na środowym posiedzeniu Sejmu próbował wyjaśnić propozycję nowego podatku - opodatkowane mają być "nadwymiarowe marże", nie zyski. Stawka podatku ma wynosić 50 procent i wnieść do budżetu miliardy złotych.

W środę pojawiła się nowa koncepcja w sprawie zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych. Pomysłodawcą ma być poseł PiS Marek Suski, który twierdzi, że dzięki mechanizmowi znoszącemu obligo giełdowe ceny energii mogą spaść nawet o 2/3. Obligo giełdowe to obowiązek zabezpieczania transakcji na rynku energii depozytami zależnymi od ceny energii. Sejm rozpoczął pracę nad innym projektem: o zamrożeniu cen energii dla gospodarstw domowych.

Na Morzu Bałtyckim niedaleko Bornholmu doszło w poniedziałek do uszkodzeń gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2. Gaz zaczął wyciekać do morza. Szwedzcy sejsmolodzy mówią o dwóch silnych eksplozjach w rejonie gazociągu zarejestrowanych przez ich stacje pomiarowe. Premier Mateusz Morawiecki już stwierdził, że to sabotaż.

Kurek z pompą odkręcony, a od soboty rusza przesył. Baltic Pipe to 900 kilometrów gazowej alternatywy. Popłynie nim do Polski przez Danię surowiec z Norwegii, co ma nam dać niezależność od Rosji i wzmocnienie bezpieczeństwa.

Zamrożenie cen prądu plus dodatek energetyczny - to rządowa recepta na ciężką zimę. Do Sejmu wpłynął zmieniony projekt, a w nim korekta limitów. Zdaniem opozycji to wciąż za mało, zwłaszcza że ceny ponadlimitowych kilowatogodzin są wysokie.

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin rzuca pomysł, a giełda nurkuje, bo nawet bez szczegółów nowy podatek stawia na baczność. Podatek miałby objąć duże firmy, które zatrudniają powyżej 250 osób. Ma wynosić 50 procent od nadmiarowych zysków. Nie jest jasne, jak "nadmiarowy zysk" zostanie zdefiniowany.