Czy słuszność ma Prawo i Sprawiedliwość, kiedy podkreśla, że Bruksela nie powinna ingerować w wewnętrzne sprawy Polski, skoro suweren, czyli Polacy przekazali w wyborach prawo do rządzenia ich partii? Jak zauważa Marek Ostrowski, „racją bytu Unii jest również dbałość o państwo prawa”. Zdaniem komentatora TVN24 BiS bez tego nie mielibyśmy na przykład w polityce zagranicznej żadnego moralnego prawa wypominać Rosji aneksji Krymu, bo była to decyzja Putina, który przecież zdobył władzę w kraju ogromną większością głosów, a jego rząd cieszy się poparciem. – Wobec tego Putin może powiedzieć – na zasadzie takiego samego rozumowania, jakie prezentuje rząd polski dzisiaj – przepraszam, nie wtrącajcie się w moje sprawy – zauważył Ostrowski na antenie TVN24 BiS. Drugi gość „Faktów z Zagranicy”, Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk stwierdził natomiast, że w piątkowej debacie w Sejmie „nie chodziło tak naprawdę o seminarium naukowe na temat suwerenności”, tylko „o zwykłą, codzienną politykę”.