Jedni byli w sklepie, drudzy na targu, kolejni w biurach, czy gabinetach. We wtorek w tym samym momencie, punktualnie o 15:45 czasu lokalnego, eksplodowały ich pagery - chodzi o urządzenia do komunikacji, które już dawno wyszły z mody, ale które oni używali. Ludzie związani z libańskim Hezbollahem. W efekcie wybuchów zginęło co najmniej 12 osób, a 3 tysiące zostało rannych. W środę z kolei eksplodowały krótkofalówki i tym razem mowa jest o co najmniej 9 ofiarach śmiertelnych i 300 osobach rannych. Jako organizatora tej bezprecedensowej akcji wskazuje się Izrael, którego likwidację Hezbollah stawia sobie za cel. W "Faktach o Świecie" także o doniesieniach z Rosji. Ukraińska marynarka wojenna poinformowała, że rosyjskie magazyny amunicji w pobliżu okupowanego Mariupola (w obwodzie donieckim) zostały wysadzone w "ostatnich dniach", nie ujawniając, kiedy dokładnie to się stało. - Według potwierdzonych danych, w wyniku ataku rakietowego została zniszczona zarówno infrastruktura magazynowa, jak i tony amunicji, którą okupanci gromadzili do wykorzystania na terytorium Ukrainy - podano we wtorkowym komunikacie. Ponadto w programie o trudnej sytuacji w Portugalii. Co najmniej siedem osób zginęło w trawiących kraj od niedzieli pożarach lasów i nieużytków rolnych. Wśród zabitych jest czterech strażaków. Wydanie prowadził Michał Sznajder.
