Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Birma i Nigeria

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS
Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Wietnam i Nigeria
Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Wietnam i Nigeria
Justyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Gwałtowne ulewy i powodzie nie tylko w Europie. Ucierpiały Chiny, Wietnam i NigeriaJustyna Zuber/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Potężne tajfuny przetoczyły się przez Chiny, Wietnam i Nigerię. Są liczne ofiary śmiertelne i zniszczenia. Jest zagrożenie katastrofą humanitarną.

Szanghaj - centrum finansowe Chin - został sparaliżowany. Szaleje tam tajfun Bebinca - najsilniejszy od ponad siedmiu dekad. - W taki dzień trudno się przemieszczać. Trzeba bardzo uważać, bo wiatr potrafi powalać drzewa. Można zostać zmiażdżonym - mówi Xie, mieszkaniec miasta.

W 25-milionowym mieście na obu lotniskach odwołano prawie 1500 lotów. Wstrzymano blisko 600 pociągów pasażerskich. Prędkość wiatru w oku cyklonu osiąga 150 kilometrów na godzinę. Media państwowe podały również, że w Suzhou, mieście na zachód od Szanghaju, dziesiątki pracowników i mieszkańców przeniesiono do tymczasowych schronień. Tajfun przesuwa się teraz w głąb lądu.

"Jeśli klimat się ociepla, tajfuny i cyklony kumulują coraz więcej wody"

Od wieczoru 15 września odwołano ponad 1400 lotów z dwóch lotnisk w mieście i ponad 570 pociągów pasażerskich, co pokrzyżowało plany podróży wielu osobom w ramach Święta Środka Jesieni, trzydniowego święta państwowego w Chinach.

W ubiegłym tygodniu inny supercyklon Yagi doprowadził do potężnych zniszczeń w prowincji Hajnan. Już otwarcie mówi się o negatywnym wpływie ekstremalnej pogody na chińską gospodarkę. - Środowisko w kraju i za granicą stało się bardziej złożone i wymagające. Jednocześnie utrzymujący się wzrost temperatur oraz klęski żywiołowe, w tym ulewne deszcze i powodzie, mają wpływ na działalność gospodarczą - przekazuje Liu Aihua, rzeczniczka Chińskiego Urzędu Statystycznego.

Yagi zabił w sąsiednim Wietnamie blisko 300 osób, powodując rozległe powodzie i osunięcia ziemi. Straty oszacowano na ponad półtora miliarda dolarów, a może być tylko gorzej.

- Nie zdążyliśmy jeszcze dokładnie zbadać tajfunu Yagi, ale to układa się w pewien wzór. Tajfuny i cyklony przynoszą coraz więcej deszczu, gdy docierają na ląd. Wynika to z zasady, która głosi, że ciepłe powietrze może pomieścić więcej wilgoci. Więc jeśli klimat się ociepla, tajfuny i cyklony kumulują coraz więcej wody - wyjaśnia Nadia Bloemendall, klimatolożka.

Dziesiątki ofiar śmiertelnych powodzi w Birmie

Yagi dotarł też do ogarniętej wojną domową Birmy. Tam liczba ofiar śmiertelnych wzrosła 16 września do 71, a kolejne 80 osób uznaje się za zaginione. Powódź zniszczyła w Birmie kilka tam, klasztorów i ponad 650 tysięcy domów.

W Bangladeszu sytuacja jest równie dramatyczna. - W tej szkole schronienie znalazło 170 rodzin. Potrzeby są ogromne. Przebywa tu wiele kobiet i dziewcząt. Uciekając, zazwyczaj nie zabrały ze sobą niczego, wszystko, co mają, to ubranie na sobie - informuje Murshida Akhter z Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych.

W sumie ponad pół miliona ludzi musiało zostać przesiedlonych z powodu powodzi wywołanych nieustającymi deszczami monsunowymi i wezbranymi rzekami.

- Ludzie dostarczają nam wodę, bo jej potrzebujemy, dają nam też żywność. Ale mimo że mamy jedzenie, wciąż się martwię. Mój mąż nie może już pracować. Jak będzie mnie stać na rzeczy, których potrzebujemy? - mówi Nurnahar Begum, przesiedlona kobieta.

CZYTAJ TAKŻE: Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze

Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze
Wcześniej susza, teraz ekstremalne ulewy. Klimatolodzy: takie zjawiska będą coraz częstsze Marta Kolbus/Fakty po Południu TVN24

Setki tysięcy osób w Nigerii musiało opuścić swoje domy

W zachodniej Afryce, w nigeryjskim mieście Maiduguri, z powodu powodzi z więzień uciekło 300 osadzonych. W zoo zginęło 80 procent zwierząt, głównie dzikich, takich jak lwy, krokodyle, bawoły, strusie. Te, które przeżyły i uciekły, mogą być niebezpieczne.

Obecnie w obozach dla osób wewnętrznie przesiedlonych żyje nawet 300 tysięcy ludzi. - Nie wiemy, czy uda nam się tu zostać. Musimy mieć specjalną zgodę od rządu. Na razie muszę ruszyć w poszukiwaniu jedzenia dla swojej rodziny - mówi Yagambo, przesiedlona mieszkanka Nigerii.

W obozie Bakassi widać dzieci wydrapujące resztki z garnków. Woda pitna jest bardzo trudna do zdobycia. - Ludzie w obozie borykają się z ogromnymi trudnościami i potrzebują pomocy. Rząd pomaga, ale to nie wystarczy. Są tu tysiące kobiet, dzieci, chorych. Nie wszędzie są toalety - mówi Waziri, przesiedlony mężczyzna.

Straty z powodu katastrof naturalnych na świecie tylko w pierwszej połowie tego roku oszacowano na 120 miliardów dolarów. W ubiegłym roku było to 280 miliardów dolarów.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Źródło zdjęcia głównego: Reuters

Pozostałe wiadomości

Kolejne relacje tych, którzy stracili domy, samochody i dorobek życia. Wiele domów spłonęło doszczętnie. Walka z żywiołem trwa.

Polacy mieszkający w Kalifornii też stracili dobytek w pożarach. Inni nasi rodacy organizują wsparcie

Polacy mieszkający w Kalifornii też stracili dobytek w pożarach. Inni nasi rodacy organizują wsparcie

Źródło:
Fakty TVN

Na ten telefon panowie mogą dzwonić w każdej sprawie - gdy mają problemy psychiczne, finansowe, albo w relacjach rodzinnych. I dzwonią - telefon zaufania dla mężczyzn jest w Polsce jeden, a przez trzy lata pomógł już tysiącowi osób. Czasem chodzi o ważną poradę, a czasem tylko o rozmowę.

Z prośbą o pomoc mężczyźni często czekają do ostatniej chwili. Ten telefon został stworzony z myślą o nich

Z prośbą o pomoc mężczyźni często czekają do ostatniej chwili. Ten telefon został stworzony z myślą o nich

Źródło:
Fakty TVN

Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta i szef Instytutu Pamięci Narodowej, spotkał się na Jasnej Górze z kibicami. Były kontrowersyjne okrzyki, teraz są krytyczne komentarze. Sam Nawrocki problemu nie widzi.

Okrzyki kibiców na spotkaniu z kandydatem PiS. "To jest namawianie do zabójstwa tak naprawdę"

Okrzyki kibiców na spotkaniu z kandydatem PiS. "To jest namawianie do zabójstwa tak naprawdę"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

26 stycznia odbędzie się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Już teraz otwieramy serca i portfele, zasilamy wirtualne puszki i licytujemy. Na koncie Orkiestry jest już ponad 9 milionów złotych, a to dopiero początek. WOŚP w tym roku gra dla onkologii i hematologii dziecięcej.

Jedni szyją serduszka, inni ćwiczą repertuar. Przygotowania do 33. Finału WOŚP idą pełną parą

Jedni szyją serduszka, inni ćwiczą repertuar. Przygotowania do 33. Finału WOŚP idą pełną parą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki powiedział, że "dziś nie widzi Ukrainy w żadnej strukturze - ani w Unii Europejskiej, ani w NATO". W "Faktach po Faktach" Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej ocenił, że "pomyliły mu się wektory", a ta wypowiedź oznacza, że jest "bliżej Kremla, a nie walczącej z Kremlem Ukrainy". - Widać ewidentnie, że Karol Nawrocki skręca w prawo. Po co on to robi? Tylko po to, żeby w drugiej turze wyborów zgarnąć wyborców Konfederacji - mówiła z kolei Magdalena Sroka (PSL, Trzecia Droga).

"Panu Nawrockiemu pomyliły się wektory"

"Panu Nawrockiemu pomyliły się wektory"

Źródło:
TVN24

Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy, stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24, że premierowi Donaldowi Tuskowi "brakuje determinacji", jeżeli chodzi o przeforsowanie w koalicji rządzącej ustaw dotyczących aborcji i związków partnerskich. Zdaniem europosła szef rządu, nie dyscyplinując ministrów, którzy sprzeciwiają się tym zmianom, "daje na to przyzwolenie".

Biedroń: Tuskowi brakuje determinacji, coś jest nie tak

Biedroń: Tuskowi brakuje determinacji, coś jest nie tak 

Źródło:
TVN24

To, jak bardzo wielowymiarowa jest sprawa odpowiedzialności za sytuację w Strefie Gazy, pokazuje historia Amal, architekt, która w dniu napadu Hamasu na Izrael urodziła swojego drugiego syna. Kobieta w najtrudniejszym momencie, gdy rozpętała się wojna, została sama z dwójką małych dzieci. Drugi rok stara się ocalić je przed śmiercią głodową lub w bombardowaniu. Historia, którą nam opowiedziała, mocno odbiega od oficjalnej narracji Izraela o tym, że w ramach walki z Hamasem nie atakuje cywilów.

Urodziła syna w dniu ataku Hamasu na Izrael. "Obudził mnie huk eksplozji"

Urodziła syna w dniu ataku Hamasu na Izrael. "Obudził mnie huk eksplozji"

Źródło:
jzb/dln

Deklaracja polskiego rządu w sprawie premiera Izraela została odnotowana w mediach na całym świecie. W sprawie nie tylko chodzi o pamięć żydowskich ofiar nazistów, ale o międzynarodowy system sprawiedliwości. Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze jeszcze w listopadzie wydał za Benjaminem Netanjahu i ministrem obrony Izraela list gończe, zupełnie jak za Władimirem Putinem. Świat mocno podzielił się w sprawie tej decyzji, a amerykański kongres wprost ją potępił.

Światowe media zwróciły uwagę na deklarację polskiego rządu w sprawie Benjamina Netanjahu

Światowe media zwróciły uwagę na deklarację polskiego rządu w sprawie Benjamina Netanjahu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS