- To jest postawa polityczna, której nie da się racjonalnie wyjaśnić - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prof. Adam Daniel Rotfeld, były minister spraw zagranicznych, komentując fakt, że rządy Polski, Czech i Węgier nie chcą przyjąć uchodźców. Podkreślił, że rozumie obawy przed terroryzmem, jednak, w jego opinii, mówienie, że uchodźcy to terroryści, jest nieporozumieniem. - Polska od wieków przyjmowała Arian, Żydów, prawie wszystkie narodowości - przypomniał gość Jolanty Pieńkowskiej i zasugerował, by osoby, którzy mówią, iż uchodźcom nic nie zagraża, bo mieszkają w obozach, zamieszkały choć przez dwa miesiące właśnie w obozie dla takich osób. - Gdybym miał rozmawiać z Viktorem Orbanem, to powiedziałbym, że jemu nie tyle przeszkadza to, że to są uchodźcy, tylko że mają inny kolor skóry i pochodzą z innego kraju - stwierdził Rotfeld.