Fakty o Świecie

Fakty o Świecie

"Do Unii Europejskiej należy podchodzić na zasadzie niuansu, solidarności oraz empatii"

- Problem polega na tym, że UE jest bardzo wyrafinowanym organizmem i do niej należy podchodzić na zasadzie niuansu, solidarności oraz empatii - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były eurodeputowany Paweł Zalewski, komentując pierwszy dzień szczytu UE, na którym liderzy krajów członkowskich dyskutowali między innymi o kwestii migracji. Dodał, że polska dyplomacja, zamiast pokazać gest i przyjąć kilkanaście osób, a potem wyrobić sobie dobrą pozycję negocjacyjną w innych sprawach takich jak budżet czy Nord Stream 2, popełniła błąd. - Opór polskiego rządu (w sprawie przyjmowania imigrantów - red.) miał swój sens - stwierdził z kolei Marian Piłka z Prawicy Rzeczpospolitej i dodał, że "sytuacja się zmieniła". - W tej chwili nastroje w Europie są zdecydowanie przeciwko przyjmowaniu imigrantów - ocenił.

Gretkowska: nie znam kobiety, która nie byłaby molestowana w taki czy inny sposób

- Nie znam kobiety, która nie byłaby molestowana w taki czy inny sposób - powiedziała w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS pisarka Manuela Gretkowska. - Molestowanie to nie jest tylko dotyk, przemoc czy gwałt, ale także słownictwo, które ma poniżyć ze względu na płeć - oceniła i dodała, że akcja "#MeToo" pokazuje, że "skala jest potężna". Gretkowska wyraziła swoje zdziwienie dlaczego w reakcji na popularną na całym świecie akcję, nie powstała męska odpowiedź "#MeTooSoSorry" (Ja też przepraszam). - Ten mental molestowania idzie z góry - oceniła pisarka.

Zginęli żołnierze, Trump milczał. Gdy zabrał głos, wywołał burzę

W Stanach Zjednoczonych rodziny żołnierzy, którzy zginęli na wojnie to świętość. Prezydenci dzwonią do nich, piszą listy i składają wizyty. Tym razem też jest list, był telefon, ale jest też zgrzyt. Donald Trump najpierw stwierdził, że inni prezydenci przed nim wcale nie dzwonili do rodzin poległych, a kiedy już zadzwonił do żony jednego żołnierzy, który zginął w Afryce, miał powiedzieć, że jej mąż "sam wiedział, na co się pisze".

"Europa nie jest bankomatem, a my nie mamy do niej uniwersalnej karty"

Nasz rząd uważa, że receptą na problemy Europy jest poluzowanie Europy, a Europa ma odwrotne zdanie - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Michał Kamiński (Europejscy Demokraci). Jego zdaniem polski rząd podchodzi do Unii roszczeniowo. - Europa nie jest bankomatem, a my nie mamy do niej uniwersalnej karty - stwierdził. Drugi gość programu, politolog Marek Migalski, podkreślił, że w Unii są "specyficzne" metody uprawiania polityki, "inne niż te na Wiejskiej". - Tusk dość szybko zrozumiał mechanizmy rządzące Unią - dodał.

"Biznes jest nastawiony na pieniądze, służby na bezpieczeństwo. Trzeba znaleźć złoty środek"

- Nie ma problemu z brakiem informacji, mamy problem z ilością informacji - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Krzysztof Liedel z Centrum Badań nad Terroryzmem Collegium Civitas. Tematem rozmowy było zapobieganie atakom terrorystycznym. Jak tłumaczył drugi gość programu, Mariusz Sokołowski z Katedry Nauk o Bezpieczeństwie UW, analiza dostępnych danych z internetu kosztuje "czas i pracę odpowiednich ludzi". Stąd apel brytyjskich służb do firm technologicznych. - To jest kwestia przerzucania się kosztami związanymi ze sprawdzaniem tego, co dzieje się w internecie - tłumaczył Sokołowski. - Biznes jest nastawiony na pieniądze, służby na bezpieczeństwo. Trzeba znaleźć ten złoty środek - ocenił Liedel.

Wieki potyczek i krzesło "posła Lechistanu". Historia relacji polsko-tureckich

Wielu polskich polityków krytykuje obecne władze Turcji, nie zmienia to jednak faktu, że w czasach zaborów to było jedyne państwo, które nie uznawało nieistnienia Polski. Przez wszystkie 123 lata - według legendy - na dworze sułtana zawsze oczekiwano na ambasadora Lechistanu, a w skarbcu przechowywano klucz do naszej ambasady, który zwrócono od razu, gdy Polska odzyskała niepodległość. Jak przez lata wyglądały polsko-tureckie relacje?

"Z reguły przywódcy państw nie są ludźmi moralnymi"

Prezydent Turcji jest tak samo dobrym przywódcą państwa jak każdy inni. Z reguły przywódcy państw nie są ludźmi moralnymi - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były polityk Jan Rokita, komentując wizytę Recepa Erdogana w Polsce. - Historia ostatniego półwiecza bardzo jasno uzmysławia, że Zachód po II wojnie światowej sprzymierzając się z Turcją, nie oczekiwał nigdy od niej przestrzegania standardów demokratycznych - ocenił. Zdaniem Rokity "był taki moment po 1990 roku" gdy było realne, by Turcja weszła do Unii Europejskiej i fakt, że tak się nie stało "to był błąd", który wynikał przede wszystkim z "blokady Niemiec".

Wyrok za negowanie Holokaustu. "Wracają stare legendy o tym, że tylko Hitler był zły"

Są osoby, które nie absorbują wiedzy, która jest dla nich niewygodna - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS historyk prof. Andrzej Paczkowski komentując sprawę 88-letniej Ursuli Haverbeck-Wetzel, która wielokrotnie negowała Holokaust. - Takie osoby można liczyć w tysiącach. Oni się raczej nie ujawniają, tak jak ona - stwierdził z kolei politolog prof. Klaus Bachmann z Uniwersytetu SWPS. Zdaniem politologa coraz częstsze będą nieprawdziwe hasła dotyczące historii. - Wracają stare legendy o tym, że tylko Hitler był zły i wodził Niemców za nos - zauważył Bachmann.

"Austria może stać się bardzo ważnym sojusznikiem dla Kaczyńskiego"

- Austria może stać się bardzo ważnym sojusznikiem dla Orbana i Kaczyńskiego. To nie ulega wątpliwości - tak Aleksander Smolar, prezes zarządu Fundacji Batorego, skomentował wyniki niedzielnych wyborów w Austrii. Jego zdaniem 31-letni lider zwycięskiego ugrupowania Sebastian Kurz wybrał bardziej prawicowy elektorat, chcąc zapewnić zwycięstwo swojej konserwatywnej Partii Ludowej. - On nie zmienił poglądów. On jest bardzo proeuropejski - podkreślił Smolar. W jego opinii, Wiedeń może stać się liderem dominującym w regionie, co może być problemem dla Polski. - Dla krajów będących kiedyś częścią Austro-Węgier, Austria jest naturalnym punktem ciążenia - zaznaczył.

"Kurzowi udało się przekonać wyborców, że jest świeżością w partii"

- Sebastian Kurz nic poza polityką do tej pory nie robił. Dobrze, że jednak ma trochę doświadczenia politycznego, ale nie koniecznie życiowego - skomentował w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS niedzielne wybory w Austrii dr Zbigniew Girzyński, historyk z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. W jego ocenie, zwycięstwo 31-letniego Sebastiana Kurza i prawicowy przechył wśród młodego elektoratu jest wynikiem odcięcia się od poprzedniego, lewicowego pokolenia. Natomiast Jakub Dymek z "Krytyki Politycznej" zwrócił uwagę, że metryka nie ma znaczenia w przypadku polityków bez doświadczenia, którzy zdobywają stanowiska. - Donald Trump nigdy nie był politykiem, nie służył w armii, nie pełnił wybieranego urzędu - przypomniał Dymek. - Kurzowi udało się przekonać wyborców, że jest świeżością w partii - uważa publicysta.

Trump ostro o porozumieniu z Iranem. "Zabrzmiało trochę jak szantaż"

To zabrzmiało trochę jak szantaż - tak w "Faktach z Zagranicy" amerykanista prof. Bohdan Szklarski ocenił słowa Donalda Trumpa o porozumieniu nuklearnym z Iranem. Jego zdaniem prezydent USA krytykując zapisy umowy z Teheranem sprzed dwóch lat stawia w niezręcznej sytuacji amerykański Kongres, jak i światowe mocarstwa. - Nie zaistniało nic w międzynarodowej sytuacji, co by zmusiło Trumpa do zabrania głosu w sprawie Iranu akurat dzisiaj - dodał prof. Szklarski. Natomiast dr Paweł Kowal z Polskiej Akademii Nauk zwrócił uwagę na stanowczą politykę wschodnią w wykonaniu obecnego prezydenta USA. - Rok temu może znałem jedną osobę w Kijowie, która uważała, że Trump będzie potrafił tę politykę prowadzić. A dziś znam może jedną, która jest z tego niezadowolona - skomentował dr Kowal.

111 tomów, które przywracają pamięć. "Jedyne świadectwo, że te osoby w ogóle istniały"

Niezwykły dokument, który przedstawia historię walki o wolność. Podpisy tych, którzy przeżyli wojnę można obejrzeć w internecie. Często to jedyna pamiątka po nich, bo później wielu z nich nie miało już tyle szczęścia. Dzięki projektowi "Klasa 1926", który zgłębił tajemnice skrywane w "Polskiej Deklaracji o Podziwie i Przyjaźni dla Stanów Zjednoczonych" można odszukać swoich przodków. Jak mówi prezes Ośrodka KARTA Zbigniew Gluza - deklaracja "jest punktem odniesienia dla wszystkiego, co zdarzyło się dalej".

Miała kochającą rodzinę, pojechała się uczyć. Została sprzedana do adopcji

Historia 5-letniej Namaty z Ugandy, która została adoptowana przez amerykańską rodzinę, poruszyła świat. Przyszli rodzice zostali zapewnieni, że ojciec dziewczynki nie żyje, a matka w ogóle dzieckiem się nie interesuje. Kiedy Namata nauczyła się angielskiego na tyle, że mogła swobodnie się porozumiewać, na jaw wyszła przerażająca prawda. Dziewczynka opowiedziała swoim nowym opiekunom o bliskich relacjach z matką. O tym jak wspólnie się bawiły, jak gotowały, jak bardzo ją kocha i jak za nią tęskni. Okazało się wówczas, że została odebrana matce podstępem. Miała wyjechać tylko na jakiś czas, żeby pójść do szkoły. Państwo Davies, bo tak nazywają się przybrani rodzice Maty z Ohio, za adopcję zapłacili 15 tysięcy dolarów. Kiedy zrozumieli, co się stało, zgłosili się do stacji CNN.

Marcinkiewicz: PiS mówił o reparacjach, żeby osłabić Merkel

Żadnych reparacji nie dostaniemy ta sprawa jest oczywista - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jego zdaniem partia Jarosława Kaczyńskiego rozgrzała temat reparacji wojennych od Niemiec licząc, że Angela Merkel przegra wrześniowe wybory parlamentarne. - Owoce 2-letniej polityki zagranicznej PiS są prorosyjskie - dodał Marcinkiewicz. Były premier pozytywnie odniósł się do rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy na temat Polski. Jego zdaniem w ten sposób "ujawniane są kłamstwa" PiS.

"Giełdy światowe furczą. I tu jest główne niebezpieczeństwo"

Łagodna polityka pieniężna banków światowych może prowadzić do skutków ubocznych. Na przykład powstania baniek spekulacyjnych - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prof. Marek Belka. Były premier mówił również o zagrożeniach dla polskiej gospodarki. - Fundamenty wzrostu gospodarczego się nie poprawiają - ocenił. Belka negatywnie ocenił też dążenia PiS do uzyskania reparacji wojennych od Niemiec. - Dyskusja może mieć nieprzyjemne konsekwencje - powiedział.

"Stygmatyzowanie i atakowanie Polski". Szef MSZ odpowiada na rezolucję

"Wzywamy polskie władze, aby powstrzymały się od wszelkich reform, które mogłyby zagrozić poszanowaniu zasad państwa prawa" - to tylko fragment rezolucji przyjętej przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy. Ten dokument ma charakter "stygmatyzowania i atakowania Polski" - mówi szef polskiego MSZ. Ale to już kolejny europejski organ, który wyraża zaniepokojenie tym, co dzieje się w naszym kraju. Rezolucja nie ma mocy prawnej, jej znaczenie jest raczej symboliczne, ale niestety pokazuje, w jaki sposób i w jakim gronie widziana jest dzisiaj Polska. Dokument dotyczy 5 państw - Bułgarii, Mołdawii, Rumunii, Turcji i Polski. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.

Korwin-Piotrowska: Weinstein był fantastycznym manipulatorem

- Był fantastycznym manipulatorem. To jest człowiek, który przyjaźnił się z prezydentami USA - tak dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska mówiła o hollywoodzkim producencie Harvey'u Weinsteinie. Kolejne gwiazdy kina pogrążają go, mówiąc o przypadkach molestowania seksualnego - Sprytnie wybierał ofiary, młode startujące aktorki - dodała dziennikarka TVN Style. Przypomniała, że dzięki swoim wpływom, Weinstein zatrzymał kompromitujące go publikacje przed 13 laty.

"W dyplomacji najgorzej negocjuje się wartości"

- Wyraźnie obie strony zaczynają robić coś w rodzaju przeciągania liny - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Jan Maria Nowak, były ambasador RP w Hiszpanii, odnosząc się do sprawy niepodległości Katalonii. Podkreślił, że samostanowienie narodów powinno odbywać się z poszanowaniem prawa międzynarodowego. - Jedność Hiszpanii to wartość, a w dyplomacji najgorzej negocjuje się wartości - dodał Nowak. Marek Ostrowski z "Polityki", drugi gość programu, zastanawiał się, czego tak naprawdę chcą Katalończycy - Dziś, jeżeli podstawowe prawa narodowe, takie jak język, religia i sztandar są spełnione, to ja pytam, o czym Katalończycy chcą jeszcze stanowić? - pytał publicysta.- Ostatni wyraz samostanowienia w Europie był na Bałkanach. Czy ktoś zakładał, że to może pójść w złą stronę? - dodał Ostrowski.

"Zawieszenie autonomii było groźbą bardzo poważną"

- Nie byłem zaskoczony oświadczeniem premiera Katalonii - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Ryszard Schnepf, były ambasador Polski w Hiszpanii. Dyplomata podkreślił, że 80 procent eksportu Katalonii trafia do Hiszpanii, od której prowincja jest uzależniona gospodarczo. Schnepf nie wyklucza, że po tym, jak premier Katalonii nie ogłosił niepodległości, może dojść do rozruchów społecznych, choć nie powinny przybrać nadmiernych rozmiarów. - Generalnie Katalończycy to pokojowy naród - ocenił.

Péter Szijjártó, minister spraw zagranicznych Węgier: zawsze będziemy wspierać Polskę

- Unia może być silna wyłącznie wtedy, jeżeli ma silne państwa członkowskie - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó, komentując zeszłoroczne wspólne zapowiedzi premiera Victora Orbana i Jarosława Kaczyńskiego do głębokich reform Unii Europejskiej. Zdaniem szefa węgierskiego MSZ instytucje unijne "stosują podwójne standardy" wobec niektórych państw członkowskich, w tym Polski, a także błędnie ocenia działania węgierskiego rządu. - Zawsze będziemy wspierać Polskę - powiedział Szijjártó, zapowiadając, że rząd w Budapeszcie będzie głosował przeciwko jakimkolwiek "sankcjom, karom, czy retorsjom przeciwko Polsce".

"Mazurek Lewandowskiego". Zagraniczna prasa o awansie Polaków na mundial

Polska po 12 latach wraca na piłkarskie Mistrzostwa Świata. Zagraniczne media są zachwycone Robertem Lewandowskim. W wyścigu po króla strzelców europejskich eliminacji do mundialu, polski piłkarz zmaga się z legendarnym CR7, czyli Cristiano Ronaldo. Portugalski snajper ma jeszcze jeden mecz przed sobą, jednak to "Lewangolski" nadal jest na prowadzeniu. Sprawdziliśmy, co o nim pisze zagraniczna prasa. Materiał Faktów z Zagranicy TVN24 BiS.

"Trzeba część władzy oddać w ręce wspólnych instytucji. To jest jedyna droga dla Unii"

- Żeby była silna Unia, potrzebne są silne państwo - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były szef MSZ i były minister finansów Andrzej Olechowski i dodał "silne swoimi instytucjami, odpowiedzialnymi za wyznaczone kompetencje". - W wielu dziedzinach, na przykład w obronności, sami nie damy rady, więc trzeba byłoby część swojej władzy, część swoich kompetencji oddać we wspólne ręce wspólnych instytucji. To jest jedyna droga dla Unii - ocenił i dodał, że zarówno Węgry, jak i Polska "są w konflikcie z większością UE, która chce dalej łączyć kompetencje i podejmować wspólne projekty".

"Nie sądzę, by jakikolwiek pilot zdecydował się na lądowanie powyżej limitacji"

- Są pewne limity, w których możemy się poruszać jako piloci - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS pilot liniowy kpt. Dominik Punda, mówiąc o lądowaniu przy dużym wietrze. Tłumaczył, że piloci biorą pod uwagę "kierunek i siłę wiatru, w zależności od typu samolotu". - Nie sądzę, żeby jakikolwiek pilot zdecydował się na lądowanie powyżej limitacji - dodał. Drugi gość programu, była stewardessa Katarzyna Richter, wyznała, że w swojej karierze miała wiele lądowań przy dużym wietrze. - W rzeczywistości wygląda to mniej dramatycznie niż na filmie - stwierdziła.

"Człowiek nigdy nie wyrzekł się broni sam z siebie"

- Moim zdaniem żaden traktat nie doprowadzi do likwidacji broni atomowej - podkreślił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS gen. Stanisław Koziej, były wiceszef MON. Jego zdaniem, Pokojowa Nagroda Nobla dla Międzynarodowej Kampanii na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej to szlachetna inicjatywa, ale nie w sferze realnej polityki. - Historia pokazuje, że nigdy człowiek nie wyrzekł się broni sam z siebie. Broń atomowa zniknie, gdy człowiek wymyśli gorszą - dodał ekspert. Innego zdania jest drugi gość programu, Piotr Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej. - Żyjemy w świecie, w którym dwóch ludzi - Donald Trump i Kim Dzong Un - trzyma nerwowo palce na guzikach atomowych. W Radzie Bezpieczeństwa ONZ wszyscy stali członkowie są największymi eksporterami broni. To dowodzi tego, że demokracja w tej kwestii nie działa - uważa aktywista. Podkreślił, że koncerny zbrojeniowe dodatkowo napędzają psychologię strachu, by ktoś zarabiał na handlu bronią. - Jak upadł ZSRR, był moment, by rozwiązać NATO i zacząć rozbrojenie masowe - zaznaczył Ikonowicz.

"II wojna światowa się nie skończyła, ona się nigdy nie skończy"

Nie ma wątpliwości, że Unia Europejska jest bardzo ważna dla polskiego narodu i dla Polski, nie tylko gospodarczo. Polska jest też bardzo ważna dla Unii, zwłaszcza po Brexicie - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prof. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce. - Warto prowadzić dialog taki, żeby dojść do porozumienia - dodał, komentując możliwe scenariusze dotyczące przyszłości jedności Europy i podkreślił, że dialog ten powinien być szczery. - Nie ma niemożliwych spraw - ocenił pytany, czy jego zdaniem możliwe jest rozpracowanie konfliktu między Polską a KE. Dyplomata odniósł się także do kwestii reparacji wojennych. - II wojna światowa się nie skończyła, ona się nigdy nie skończy - ocenił profesor, i dodał, że "wszystko się zmieniło", ale "dla Polski i dla Żydów - z różnych powodów - II wojna światowa się nie skończyła".

"Żołnierze są szczególnie narażeni na ataki hakerów"

- O tym, że hakerzy atakują żołnierzy, już od dawna wiemy - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN BiS Piotr Niemczyk, ekspert ds. bezpieczeństwa. Jego zdaniem za atakami na żołnierzy NATO mogą stać grupy hakerów bezpośrednio powiązanych z rosyjskim wywiadem. - Jeżeli oni wykonują polecenia GRU, to jest całkowita podległość służbowa i wykonują oni polecenia polityczne kierownictwa rosyjskiego - dodał.

Gretkowska: to, co robi się z kobiet, to rodzaj Frankensteina

- Tu chodzi o cały program zdrowotny, nie tylko o kobiety - powiedziała w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS pisarka Manuela Gretkowska, komentując francuską ustawę ograniczającą retuszowanie zdjęć modelek. - Narzucany obraz jest o tyle szkodliwy, że zaczyna przeszkadzać w prawdziwym życiu - ocenia pisarka. Jej zdaniem złym zjawiskiem jest fakt, że za retuszem stoi wykorzystywanie kobiet w obrazkowym, nastawionym na zysk świecie. - To, co robi się z kobiet, to rodzaj Frankensteina - ocenia Gretkowska.