- Od czasu, kiedy Rosja interweniowała na Ukrainie, w Donbasie, zajęła Krym, to cały czas mamy do czynienia z taką sytuacją, w której nie ma żadnych przełomowych kroków ze strony Zachodu, które wypychałyby Rosję ze światowej sceny politycznej - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS komentator polityczny Jan Maria Rokita. Jak jednak zaznaczył, izolacja Rosji to proces powolny, ale postępujący. - Kolejne delikatne, pełne wahań restrykcje wobec Rosji podejmowane przez Zachód powodują, że Moskwa się znajduje na arenie międzynarodowej, w gruncie rzeczy, przynajmniej w stosunkach z Zachodem, w coraz głębszej defensywie - ocenił. Zdaniem Rokity otrucie Siergieja Skripala będzie skutkowało pogłębieniem się tego niekorzystnego dla Putina procesu.