Fakty o Świecie

Fakty o Świecie

"Surrealizm". Balcerowicz o zamianie miejsc Szydło i Morawieckiego

Zmianę premiera uważam za nieistotną z punktu widzenia kierunku. A on jest zły. My idziemy na Wschód pod kątem ustrojowym - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Leszek Balcerowicz. Były wicepremier i były minister finansów podkreślił, że dla większości Polaków sytuacja gospodarcza jest postrzegana za korzystną, ale to tylko fasada. - Rząd PiS podbija wydatki między innymi przez obniżanie wieku emerytalnego, co sprawi, że więcej ludzi nie będzie pracować, a mniej będzie pracować. To podwójny cios dla finansów naszego państwa - ocenił autor reform gospodarczych z początku lat 90. ubiegłego stulecia. Prof. Balcerowicz bardzo krytycznie ocenił zmiany w sądownictwie, podobnie jak politykę zagraniczną rządu PiS na przykład w stosunku do Ukrainy. - Polską racją stanu jest popierać kraj, który jest atakowany przez jedyne państwo, które może nam zagrażać. To jest zdrowy rozsądek - podkreślił gość "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.

28 sędziów pilnuje, żeby kraje unijne przestrzegały prawa

Czy Polska złamała unijne prawo? O tym zdecyduje Trybunał Sprawiedliwości, który właśnie do tego celu został powołany. Ma dbać o przestrzeganie prawa zarówno Unii Europejskiej, jak i jej obywateli. Mało kto wie, że przed Trybunałem Sprawiedliwości często stawały takie państwa, jak Francja i Niemcy. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.

Uchodźcy zakładają firmy i pomagają innym. Nie wszyscy jednak mają tyle szczęścia

Przez dziewięć miesięcy w Paryżu 50 uchodźców pracowało nad swoimi pomysłami na biznes, czyli start-upami. Teraz mają wejść z nimi na rynek i spróbować rozwinąć swoje przedsiębiorstwa. A to dopiero początek - bo podobny program ma objąć całą Europę. Wielu uchodźców to osoby wykształcone i przygotowane do pracy w konkretnych zawodach.

Prof. Rosati o sprawie uchodźców: mamy do czynienia z ewidentnym złamaniem prawa europejskiego

- Mamy do czynienia z ewidentnym złamaniem prawa europejskiego. Jeśli Polska w efekcie tego wyroku nie zmieni swojego postępowania - a wszystko wskazuje na to, że rząd PiS pozostanie ślepy i głuchy na te nawoływania - to będą kary finansowe w wysokości od kilkuset tysięcy do kilku milionów euro dziennie - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prof. Dariusz Rosati, europoseł PO i były minister spraw zagranicznych. Jak przypomniał, taka sytuacja jest ewenementem w historii UE i nie ma od niej odwołania, ponieważ uruchomienie takich ostatecznych rozwiązań poprzedzał szereg prób dyplomatycznych. - Polska popełniła ogromny błąd od początku, mówiąc, że nie przyjmie ani jednego uchodźcy, bo nominalnie miała wziąć ponad 6 tysięcy, a wzięłaby prawdopodobnie maksymalnie tysiąc i to z wielkim wysiłkiem - ocenił i dodał, że nie opłacało się Polsce "robić wojny z UE praktycznie o kilkaset osób". Rozmowa dotyczyła także tematów krajowych. - Na naszych oczach dokonuje się zmiana ustroju i powrót do państwa totalitarnego - ocenił sytuację sądownictwa prof. Rosati i podkreślił, że kandydat na premiera Mateusz Morawiecki "nie będzie toczył wojny z PiS", bo "jest łatwiejszy od odwołania niż prezydent".

"Święte miasto Jerozolima stolicą dwóch państw. Taka idea już się kiedyś pojawiła"

- To jest deklaracja, którą będzie bardzo trudno zrealizować, bo nie wiąże się z kluczową sprawą, czyli pokojem - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prof. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce, komentując decyzję Donalda Trumpa o przeniesieniu amerykańskiej ambasady do Jerozolimy. Zdaniem profesora "USA za rządów Trumpa straciły dużo wpływu na Bliskim Wschodzie", ale możliwe, że "istnieje coś za kurtyną dyplomatyczną". W opinii prof. Weissa, można spekulować, że chodzi o powstanie niezależnej i niepodległej Palestyny, która jednocześnie z Izraelem miałaby stolicę w Jerozolimie. - Święte miasto Jerozolima stolicą dwóch państw. Taka idea już się kiedyś pojawiła, ze strony Izraela - stwierdził. Zdaniem prof. Weissa, strona palestyńska nie dąży do takiego kompromisu w obawie przed wygraną Hamasu w wyborach.

Ma wpływowych przyjaciół, awansował po skandalu. Kariera "ministra ds. dopingu"

Witalij Mutko - to on był ministrem sportu Rosji w czasie, kiedy dochodziło do największych naruszeń związanych z dopingiem. Przez samych Rosjan nazywany jest nawet "ministrem od dopingu". Kiedy wybuchła afera z rosyjskimi sportowcami nie został ukarany, tylko nagrodzony i awansowany. Jest teraz wicepremierem i zajmuje się m.in. organizacją przyszłorocznego mundialu.

"Jeśli nie będzie rygorystycznego systemu kar, to nie będzie czystego sportu"

To jest wariant bardzo zdecydowany i oczekiwany. Ale pozostają kontrowersje, bo zatrzymano się w połowie drogi zostawiając otwarte drzwi dla rosyjskich sportowców - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prof. Jerzy Smorawiński, specjalista medycyny sportowej, komentując wykluczenie z igrzysk w Pjongczangu Rosji. - To jest taki salomonowy wyrok. Karzemy, ale zostawiamy furtkę - zgodził się Andrzej Supron, były zapaśnik. Zdaniem wicemistrza olimpijskiego problemem jest to, że "sport się skomercjalizował", co jest pokusą i dla sportowców, i dla ludzi, którzy z nimi pracują. - Jeśli nie będzie rygorystycznego systemu kar, to nie będzie czystego sportu - ocenił Supron.

"Mamy nowy rodzaj wpływu, który nie jest już związany z władzą, z hierarchią, z pieniędzmi"

Akcja #MeToo udowadnia, że mamy nowy rodzaj wpływu, który nie jest już związany z władzą, z hierarchią, z pieniędzmi, ze statusem społecznym. Z takim wpływem, który jest możliwy dzięki technologii, dzięki sieci - powiedziała w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Joanna Heidtman, psycholog społeczny i socjolog, komentując tegoroczną tytuł "Człowieka Roku" magazynu "Time" dla osób, które przerwały zmowę milczenia. Zdaniem socjolog wykorzystywanie seksualne, dyskryminacja i molestowanie to są rzeczy, które dzieją się codziennie. - Wolimy nie widzieć tego, co jest niewygodne - oceniła Heidtman i dodała, że osoby docenione przez "Time" charakteryzują się tym, że ich wartości potrafią przebić przez barierę lęków, uprzedzeń i stereotypów.

"Mały człowiek stawia się w pozycji nagradzania mężów niepodległości"

- Zaserwował nam połączenie długiej listy komunałów z czymś, co zupełnie trąci groteską - tak Jacek Rostowski, były wicepremier i minister finansów podsumował orędzie prezydenta Dudy, wygłoszone z okazji 150. rocznicy urodzin Józefa Piłsudskiego. Gość "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS bardzo krytycznie również ocenił pomysł głowy państwa, by pośmiertnie odznaczyć Orderem Orła Białego postacie związane z odzyskaniem niepodległości w 1918 roku. - Mały człowiek stawiający się w pozycji nagradzania największych mężów niepodległości sprzed 100 lat. - dodał Jacek Rostowski. Były wicepremier odniósł się do spekulacji o wymianie premiera. - Beata Szydło wśród aktywu i posłów PiS była popularna. Mateusz Morawiecki nie jest - komentował Jacek Rostowski, dodając, że jeśli obecny minister finansów zostałby szefem rządu, to z tego właśnie powodu byłby "jeszcze mniej niezależny" niż Beata Szydło.

"To będzie osobista katastrofa dla Donalda Trumpa"

- To będzie osobista katastrofa dla Donalda Trumpa i całej jego rodziny. Będą się otwierać kolejne wątki - tak Ryszard Schnepf, były ambasador RP w USA ocenił rewelacje o zaangażowaniu zięcia amerykańskiego prezydenta w sprawę wpływu Rosji na wybory w Stanach Zjednoczonych. Gość "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS podkreślił, że nowa linia obrony Białego Domu w toczącym się śledztwie jest "chwytaniem się ostatniej deski ratunku" - Zdaniem prawników Trumpa, z amerykańskiej konstytucji wynika, że prezydenta USA nie można oskarżyć o to, iż działa przeciwko śledztwu - dodał były ambasador. - Jednak pojawiły się opinie znanych prawników, że jest to nonsens, w USA nie ma monarchii i prezydent jest odpowiedzialny przed prawem - podkreślił Schnepf.

500 kilometrów problemu. "Nie wiem co się stanie po brexicie"

Tego tematu w kontekście brexitu nie da się uniknąć. Licząca 500 kilometrów granica między Irlandią i Irlandią Północną będzie jedyną, która oddziela Zjednoczone Królestwo od Unii Europejskiej. Dublin żąda od Londynu pełnych informacji na temat tego, w jaki sposób Brytyjczycy zapewnią swobodny przepływ ludzi i towarów.

Generał Hyten: Rosja i Chiny testują broń, której mogą użyć w kosmosie

Amerykański generał John Hyten, który nadzoruje wojskowe operacje w kosmosie, twierdzi, że Rosja i Chiny bardzo intensywnie pracują nad bronią zdolną niszczyć satelity na orbicie. Chodzi m.in. o lasery wystrzeliwane z Ziemi, ale też o"satelity kamikadze", które mogłyby zniszczyć amerykański sprzęt w kosmosie.

Irańska ropa i tureckie złoto. Zeznania biznesmena pogrążą Erdogana?

Czy zeznania irańsko-tureckiego biznesmena, który właśnie został przesłuchany w Nowym Jorku, pogrążą tureckiego prezydenta? To właśnie Reza Zarrab miał odgrywać kluczową rolę w nielegalnym handlu ropą pomiędzy Ankarą a Teheranem. Handel był nielegalny, bo miał miejsce wtedy, kiedy Iran był objęty sankcjami. Nie mogło być żadnych dowodów na taki proceder, dlatego Turcy za irańską ropę mieli płacić złotem. Tureckie władze najbardziej obawiają się, że wyjdzie na jaw kto w tę wymianę miał być zaangażowany. Mowa jest bowiem o ludziach z najbliższego otoczenia prezydenta Erdogana, w tym o jego synu. Na razie jednak Erdogan grzmi, że Ameryka atakuje Turcję. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.

Marcinkiewicz: w Wielkiej Brytanii wzrasta liczba niechętnych wobec brexitu

Czy dojdzie do brexitu? - Taki scenariusz pojawił się na horyzoncie - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jego zdaniem negocjacje brexitowe ujawniły skalę podziałów między krajami tworzącymi Zjednoczone Królestwo. - To jest zlepek różnych narodowości, dziś ze sobą walczą - stwierdził Marcinkiewicz. - Wzrasta liczba niechętnych wobec brexitu - dodał.

Rosjanie wykluczeni z igrzysk? "Obawiam się, że tak nie będzie "

Będzie tak jak w Rio, gdzie MKOl powiedział, że to poszczególne federacje podejmą decyzję. Pewnie jutro będzie podobnie - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS publicysta sportowy Andrzej Person przed wtorkową decyzją Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w sprawie dopuszczenia rosyjskich sportowców do startu w igrzyskach w Pjongczangu (9-25 lutego). Zadaniem Persona całkowitego wykluczenia rosyjskiej reprezentacji nie będzie. Publicysta sportowy znaczył jednak, iż oczekuje, że igrzyska będą pozbawione dopingu. - Sport bez równości szans nie ma sensu - ocenił Person.

Boni: ludzie za granicą pytali nas, czy nie potrzebujemy ochrony

- Brak reakcji naszych władz, to niszczenie demokracji, a takie zachowania wobec posłów do Parlamentu Europejskiego są bardziej dostrzegane, niż inne złe rzeczy, które rząd robi - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS eurodeputowany PO Michał Boni. Opowiadał, z jakimi reakcjami spotyka się za granicą, w związku z powieszeniem wizerunków europosłów PO na szubienicach w Katowicach. - Ludzie pytali nas, czy nie potrzebujemy ochrony - wspominał. - Szkody wizerunkowe dla Polski są olbrzymie - dodał.

"Czas, żeby reprezentacja narodowa zagrała na odpowiednim poziomie"

- To nie jest trudna grupa. Przeciwnicy są w jakiś sposób doświadczeni. Nie ma słabych zespołów na mistrzostwach świata, ale to nie są też wybitne drużyny. Powalczymy i przy odrobinie szczęścia wyjdziemy z grupy - ocenił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były piłkarz Piotr Świerczewski. - Czas, żeby reprezentacja narodowa zagrała na odpowiednim poziomie - dodał drugi gość programu, Maciej Petruczenko z "Przeglądu Sportowego". - Ja wierzę w Adama Nawałkę - podkreślił dziennikarz. Obaj goście zaznaczyli, że wierzą w awans z grupy polskiego zespołu.

"Kaczyński ustawia się w sytuacji win-win"

- Kaczyński ustawia się w sytuacji win-win. Wygra jak prezydent się złamie, a jak prezydent się nie złamie też będzie chciał jakoś propagandowo wygrać - tak Michał Kamiński, poseł Unii Europejskich Demokratów, ocenił spór PiS-u z Pałacem Prezydenckim w sprawie sądów. Zdaniem gościa "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS politycy obozu rządzącego wykazują się cynizmem w kolejnych reformach. - Czują się tak pewni siebie, że nawet się nie muszą specjalnie krępować - ocenił poseł Kamiński. Natomiast dr Paweł Kowal, politolog z Polskiej Akademii Nauk, zwrócił uwagę na wizerunek Polski na forum międzynarodowym. - Nawet ludzie na Zachodzie, którzy sympatyzują z rządem PiS uważają, że te poprawki i cała batalia wokół sądów przyniesie skutki wizerunkowe trudne do odwrócenia - ocenił Kowal.

Maluch czeka na Hanksa. "Będziemy mieć wspólną przejażdżkę"

Tom Hanks i polski maluch, czyli finał wielkiej akcji z Fiatem 126p w roli głównej. Po tym jak aktor opublikował w sieci serię zdjęć z popularnym maluchem, Monika Jaskólska rozpoczęła zbiórkę funduszy na zakup takiego auta dla Hanksa. Dodatkowe pieniądze, które przy tej okazji udało się zebrać, trafiły na konto bielskiego szpitala pediatrycznego. Z organizatorką akcji rozmawiał w Los Angeles korespondent "Faktów" TVN i "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS Marcin Wrona.

Szef Parlamentu Europejskiego napisał list do premier Szydło

Zapowiedzi stały się faktem. Szef Parlamentu Europejskiego pisze do polskiej premier. W liście do Beaty Szydło Antonio Tajani wyraża "głębokie zaniepokojenie" wydarzeniami z Katowic. Przewodniczący europarlamentu pisze, że "groźby śmierci i zastraszanie wybranych w głosowaniu reprezentantów nie mogą być tolerowane w demokracji". Dziś w czasie obrad Parlamentu Europejskiego padły też pytania o bezpieczeństwo Polskich europosłów.

"60 państw świata przyczyniło się do tego, że Korea może być atomowym mocarstwem"

- Świat był bezczynny. 60 państw świata przyczyniło się do tego, że Korea może być atomowym mocarstwem. To błąd zaniechania - mówił w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS prof. Waldemar Dziak, kierownik Zakładu Bezpieczeństwa Globalnego i Studiów Strategicznych PAN. - Był moment, kiedy inaczej można było zagrać z Koreą - przekonywał. Jego zdaniem na początku lat 90., kiedy program nuklearny Pjongjangu był w powijakach, a sytuacja międzynarodowa lepsza, administracja amerykańska mogła przeprowadzić chirurgiczne uderzenia w Korei Północnej, by ten program zatrzymać.

Wizerunki eurodeputowanych na szubienicach. "To jest rzecz, która w Polsce była niewyobrażalna"

Została przekroczona granica, o której myślałem, że nie zostanie przekroczona za mojego życia - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS były szef MSZ Adam Daniel Rotfeld, komentując manifestację Ruchu Narodowego w Katowicach, gdzie narodowcy powiesili na szubienicach wizerunki europosłów PO. - To jest rzecz, która w Polsce była niewyobrażalna - dodał. Jak stwierdził, bardziej niż reakcje międzynarodowe, interesuje go reakcja polskich władz, która jego zdaniem powinna być zdecydowana. - Mam nadzieję, że się nigdy to nie powtórzy - dodał Rotfeld.

"Parlament jest używany w sposób charakterystyczny dla państwa totalitarnego czy faszyzującego"

- Faszyzm to ruch, który stawia na silne państwo i lekceważy parlament. To się dzieje. Parlament jest używany w sposób charakterystyczny dla państwa totalitarnego czy faszyzującego - mówił były minister finansów i spraw zagranicznych Andrzej Olechowski, który był gościem "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS. W jego opinii, odradza się przekonanie o Polsce, że wraca do swojej "nieliberalnej tradycji", charakterystycznej dla regionu. Olechowski odniósł się także do wtorkowych prac sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która przyjęła wszystkie poprawki PiS do prezydenckich ustaw o KRS i SN, ale nie przyjęła ani jednej poprawki opozycji. - To by była sensacja, gdyby większość przyjęła chociaż jedną - dodał.

"On jest ten drugi. Książę Harry może sobie pozwolić na więcej"

- William mówiąc potocznie ma przerąbane, jest bardzo blisko tronu, nie wiadomo, czy królem będzie on czy Karol - oceniła w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Karolina Korwin-Piotrowska z TVN Style. Jej zdaniem książę Harry mógł się zaręczyć z Amerykanką, i to w dodatku z rozwódką, bo w kolejce do tronu zajmuje odległe miejsce. - On jest ten drugi, więc mógł sobie pozwolić na więcej - stwierdziła.

Ruszają świąteczne jarmarki w Europie. Służby w pełnej gotowości

Na Starym Kontynencie ruszają świąteczne jarmarki. Jednocześnie zagrożenie terrorystyczne rośnie. Służby w całej Europie postawione są w stan najwyższej gotowości. We Francji dokładnie sprawdzane są samochody podjeżdżające do hoteli, a W Berlinie wszystkie świąteczne jarmarki ogrodzono betonowymi zaporami. Ma to zapobiec powtórce zamachu sprzed roku, kiedy to rozpędzona ciężarówka wjechała w tłum ludzi. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.

Są prześladowani, nie mają żadnych praw. Papież upomni się o Rohindżów?

Papież Franciszek wyruszył w bardzo trudną i ryzykowną podróż do Azji Południowo-Wschodniej. Zaczyna od Birmy, gdzie może upomnieć się o los ludu Rohindża - muzułmańskiej mniejszości prześladowanej w tym kraju. Chodzi o czystki etniczne, które zmusiły do ucieczki setki tysięcy ludzi. Ojciec Święty odwiedzi również sąsiedni Bangladesz. Materiał "Faktów z Zagranicy" TVN24 BiS.

"Na Zachodzie nikt poważnie nie potraktuje słów pani premier"

- To jest wyraz obawy, że to jest strategiczne przygotowanie do powrotu do Polski - tak prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar skomentował w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS reakcję Beaty Szydło na wpis Donalda Tuska na Twitterze, w którym retorycznie zapytał on, czy PiS realizuje swoją strategię czy "plan Kremla". Zdaniem Szydło Donald Tusk "wykorzystując swoje stanowisko do ataku na polski rząd, atakuje Polskę". - Na Zachodzie nikt poważnie nie potraktuje słów pani premier - ocenił Smolar.

"Nie uważam, że budowa państwa partyjnego naprawi cokolwiek"

- Istota nie jest w rozmiarach - powiedział w "Faktach z Zagranicy" TVN24 BiS Marek Jurek, europoseł Prawicy Rzeczpospolitej, komentując spontaniczne protesty w obronie sądów w polskich miastach. - Jest w tej sprawie potężne napięcie polityczne - ocenił i dodał, że jego zdaniem "te propozycje (zmian w sądownictwie - przyp.red) poszły w złym kierunku". - Nie chcę żadnych sędziów związanych z opozycją ani z większością rządową - powiedział. - Sądownictwo wymagało zmian, ale nie uważam, że budowa państwa partyjnego naprawi cokolwiek - dodał.