Jak wygląda służba amerykańskich żołnierzy w Polsce? Wywiad z majorem Robertem Stillingsem


Unikalne spojrzenie na codzienne życie amerykańskich żołnierzy w Polsce. Jak wygląda ich służba w Polsce? O wszystkim opowiada gość Jacka Stawiskiego, major Robert Stillings. Major Stillings dowodzi grupą żołnierzy, którzy na co dzień stacjonują w Poznaniu, a teraz biorą udział w ćwiczeniach na poligonie na Mazurach.

Materiał "Faktów o Świecie" TVN24 BiS. Program wydawany codziennie od poniedziałku do piątku na antenie TVN24 BiS o godzinie 19.55.

- Jesteśmy 1. Dywizją Piechoty, jesteśmy kwaterą dowodzenia i kontroli armii USA w Europie, jesteśmy częścią prowadzonych wspólnie z naszymi sojusznikami manewrów "Saber Strike". I bardzo się z tego cieszymy - mówi major Robert Stillings w rozmowie z Jackiem Stawiskim.

1. Dywizja Piechoty obecnie stacjonuje w Poznaniu i dowodzi amerykańskimi brygadami, które biorą udział w manewrach NATO "Saber Strike". Bierze w nich udział łączenie 18 tysięcy żołnierzy z 19 krajów.

- Jesteśmy częścią obecności "Atlantic Resolve", ale jako że jesteśmy częścią armii USA w Europie i europejskiego Dowództwa EUCOM, to czasami jest to trudno rozdzielić, bo bardzo dużo współdziałamy z NATO. Szkolimy się wszyscy razem, jesteśmy tutaj z tego samego powodu, aby być jeszcze lepsi - mówi.

Przede wszystkim szkolenie

Jak podkreśla major Stillings, rotacyjna obecność amerykańskich żołnierzy w tej części Europy to "przede wszystkim świetne szkolenie". - Przyjeżdżamy tutaj, szkolimy się z siłami danego kraju-gospodarza, podczas całego pobytu mamy manewry w ośmiu krajach. Daje nam to dużo doświadczenia i to świetna szansa dla każdego żołnierza, który trafia do jednostki i szkoli się z naszymi sojusznikami. No i czasami mamy wolne, możemy zobaczyć też kawałek Europy - chwali.

- Jesteśmy rozmieszczani razem ze sprzętem, to też część naszego szkolenia. Niezależnie od tego, w jakim punkcie świata jesteśmy potrzebni, musimy też potrafić przerzucić tam sprzęt, więc zawsze jest on tam razem z naszymi żołnierzami - dodaje. Zaznacza, że muszą szkolić się, aby być gotowymi niezależnie od tego, gdzie będą potrzebni.

Dobre wrażenia z Polski

- Mam jak najlepsze doświadczenia ze współpracy z polskim wojskiem. Przyjmują nas w swoich bazach, pomagają ustalić grafik tego, gdzie i kiedy możemy się szkolić. Mamy bataliony i brygady szkolące się z Polakami każdego dnia. Mamy tutaj 2. batalion 8. regimentu z 1. Dywizji Kawalerii z Drawska Pomorskiego wraz z jedną z polskich dywizji zmechanizowanych. I robią rewelacyjną robotę. Mamy też sprzęt lotniczy współdziałający z polskimi jednostkami. Tak więc moje doświadczenie i całość pracy z Polakami w ramach Saber Strike jest naprawdę świetna - opowiada major Stillings.

Po zakończeniu manewrów na Mazurach 1. Dywizja Piechoty wróci do Poznania. Ale to nie koniec ćwiczeń. - Odbywa się tutaj bardzo wiele manewrów, wszystkie one szykowane są, aby siły USA i NATO były jak najlepiej wyszkolone. Wracam do Poznania i zaczynam szykować nas do kolejnych manewrów. Mamy grupę bojową brygady pancernej oraz lotniczą, będziemy ich szkolić, zaopatrywać i szykować do kolejnych manewrów, niezależnie od tego, w którym z krajów "Atlantic Resolve" będą się odbywać - informuje oficer.

Czy major Stillings poleciłby rodzinie wizytę w Polsce? - Ależ absolutnie, zachęcam do tego. Byłoby cudownie gdyby przyjechali, ale mamy małe dzieci, więc jest im trochę trudniej - odpowiada.

Autor: Jacek Stawiski / Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

Co to znaczy, że Julia Przyłębska rezygnuje z funkcji? Dla bacznych obserwatorów to oczywisty ruch, bo w ten sposób uzyska wpływ na wybór nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Jej kadencja kończy się 9 grudnia - co warto z niej zapamiętać oprócz tego, że była towarzyskim odkryciem Jarosława Kaczyńskiego?

Julia Przyłębska zrezygnowała z funkcji prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Eksperci tłumaczą, dlaczego to zrobiła

Julia Przyłębska zrezygnowała z funkcji prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Eksperci tłumaczą, dlaczego to zrobiła

Źródło:
Fakty TVN

- Ja nie jestem za karą śmierci, ale chciałabym, żeby on przeżył to, co przeżyła moja córka - tak mówi matka Anastazji, 27-letniej Polki, zgwałconej i zamordowanej na greckiej wyspie Kos. Anastazja pracowała tam w hotelu. Oskarżonemu o jej zabójstwo grozi dożywocie.

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Ruszył proces oskarżonego o zabójstwo 27-letniej Polki na Kos. Sallahudinowi S. grozi dożywocie

Źródło:
Fakty TVN

Aż 78 procent Polek odczuwa lęk przed nieznajomym mężczyzną. Niemal co druga kobieta doświadczyła molestowania werbalnego, a co trzecia - fizycznego. To statystyki z badania przeprowadzonego przez Fundację SEXED.pl. Okazuje się, że wiele osób, w szczególności kobiety, zmaga się z permanentnym poczuciem zagrożenia. Fundacja, w odpowiedzi na te wstrząsające dane, rusza z nową kampanią promującą antyprzemocową linię pomocy - 720 720 020.

"Nie spodziewałyśmy się, że jest tak duża skala przemocy seksualnej". SEXED.pl rusza z nową kampanią

"Nie spodziewałyśmy się, że jest tak duża skala przemocy seksualnej". SEXED.pl rusza z nową kampanią

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Są młodzi, zdolni i pracowici. Na szczęście także zauważeni i docenieni. Polska drużyna uczniów szkół ponadpodstawowych wygrała prestiżowe Matematyczne Zawody Państw Bałtyckich "Baltic Way". W zwycięskiej ekipie są między innymi dwaj reprezentanci z Gdyni - Jakub Pieczonka i Krzysztof Karwik.

Drużyna polskich uczniów wygrała Matematyczne Zawody Państw Bałtyckich "Baltic Way"

Drużyna polskich uczniów wygrała Matematyczne Zawody Państw Bałtyckich "Baltic Way"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To było dosyć żenujące widowisko, no, ale chyba w sumie nie ma żadnych innych argumentów na obronę immunitetu Zbigniewa Ziobry, jak odwracanie kota ogonem - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic z klubu Lewicy o przebiegu posiedzenia sejmowej komisji regulaminowej w sprawie Ziobry. Marek Sowa z Koalicji Obywatelskiej ocenił, że ziobryści "wykonali plan", który mieli na to posiedzenie.

"Dosyć żenujące widowisko", "plan został wykonany"

"Dosyć żenujące widowisko", "plan został wykonany"

Źródło:
TVN24

- To jest bardzo smutna i niefortunna sytuacja. Wszystkie formalności zostały dopełnione, wszyscy dokładnie wiedzieli, co się dzieje i była zgoda. Następnie została podjęta taka politykierska decyzja - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej (Polska 2050). Odniosła się do decyzji przewodniczącego NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy, który wycofał zgodę na wynajęcie historycznej Sali BHP Szymonowi Hołowni. 

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Pełczyńska-Nałęcz: to politykierska decyzja

Źródło:
TVN24

Wszystko wskazuje na to, że 4 grudnia premier Francji Michel Barnier najprawdopodobniej przegra głosowanie w parlamencie i w sprawie budżetu, i w sprawie wotum nieufności. Nikt nie chce podpisać się pod cięciami, które zaproponował rząd. A Francja musi ciąć wydatki, bo już w tej chwili jest jednym z najbardziej zadłużonych krajów Europy. Jeśli prezydentowi nie uda się znaleźć nowego premiera - sam może przejąć kompetencje szefa rządu.

Kryzys polityczny we Francji. Emmanuel Macron może być zmuszony do przejęcia obowiązków premiera

Kryzys polityczny we Francji. Emmanuel Macron może być zmuszony do przejęcia obowiązków premiera

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Otwiera się nowy front walk na Bliskim Wschodzie. Potencjalnie bardzo zapalny, bo sytuację w rozbitej wojną Syrii cementowały do tej pory wpływy Rosji i Iranu. To dzięki ich pomocy przez lata u władzy utrzymywał się dyktator Baszar al-Asad. Ale w weekend rebelianci zaatakowali znienacka siły rządowe, zajęli Aleppo i część prowincji Hama. Czy to szczęśliwy scenariusz dla Syryjczyków?

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Zaskakujący sukces rebeliantów. "Te siły mogą rozbić syryjską armię"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gruzini nie chcą oddać marzenia o Unii Europejskiej, nawet za cenę rewolucji. Piąty dzień na ulice Tbilisi i innych miast wylewają się tysiące ludzi, a rządząca partia zasłania się mundurowymi. Brutalne starcia przypominają protesty po wyborach na Białorusi. Ale w Gruzji żywe jest inne porównanie. I protestujący, i władza odwołują się do dekady historii Ukrainy - Gruzini mówią o Majdanie, a rząd straszy rosyjską agresją.

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

"Należymy do Europy i to nasze bardzo podstawowe żądanie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS