Relacja między Trumpem a wojskowymi w Syrii jest raczej taka, że Trump dąży do wycofania stamtąd wojsk, a nastawienie amerykańskich generałów jest takie, ażeby prowadzić tam operację nadal - uważa komentator TVN24 BiS Jan Rokita. Jak dodaje, obrazy dzieci umierających wskutek zatrucia gazem są straszne, ale "to nie są obrazy wystarczające do tego, żeby decydować o użyciu armii amerykańskiej". Rokita uważa, że wcale nie jesteśmy "blisko zimnej wojny", a "Rosja jest skazana na to, żeby zrobić krok do tyłu". - Podejrzewam, że Rosjanie dostaną gwarancje, że ich bazy nie zostaną naruszone przez odwetowy atak Zachodu - ocenił Rokita. Jego zdaniem Amerykanie "w wyniku dealu przymkną oczy na atak" w Dumie.