- Jeśli uznać, że jakaś forma osłabienia napięcia jest znacząca i ważna, to trzeba powiedzieć: "czemu nie?" - mówił w programie "Fakty o Świecie" w TVN24 BiS Marek Ostrowski, publicysta "Polityki". Jak dodał, nie wierzy w deklaracje po spotkaniu Kim Dzong Una z Donaldem Trumpem, ale - powiedział - "dzisiejsza atmosfera w świecie" w porównaniu do tej sprzed kilku miesięcy, jest niewątpliwie lepsza. Ostrowski wyraził zadziwienie tym, że "duży, wielki, przewodzący wszystkim kraj - USA - są tak naiwne i nieodpowiedzialne". - Trump traci autorytet - uważa z kolei Bartosz Wieliński z "Gazety Wyborczej". - Musi się pokazywać światu, jest przywódcą światowego mocarstwa - przypomniał. - Musi dbać o swoją reputację jako przywódcy wolnego świata, jako prezydenta, który jest racjonalny, jest przewidywalny, nie robi rzeczy, które się dzieją same, bez żadnego opanowania - przekonywał Wieliński. Jak dodał, w sytuacji kiedy prezydent USA "na własną rękę" nawiązuje dialog z Koreą Północną - pokazuje, że "coś w prowadzeniu polityki zagranicznej nie działa". - Ja mam ciągle wrażenie, że Donald Trump myśli, że przywództwo w państwie jest jak prowadzenie jego biznesu w nieruchomościach: agresywna działalność, kupowanie tanio i oszukanie innych, wykołowanie, wyrzucenie ludzi niepotrzebnych i zwinięcie się jak najszybciej z interesem z pieniędzmi w walizkach. To nie działa, to jest Ameryka, kraj wolności i demokracji! To po prostu nie pasuje. Ten kraj traci - mówił Wieliński.
Źródło: Fakty o Świecie TVN24 BiS