Nie pamiętam, bym składał zeznania, ale może byłem w prokuraturze - tak Ryszard Terlecki, wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS, niejasno tłumaczy się ze sprawy przeniesienia rok temu obrad izby do Sali Kolumnowej. Po decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który - inaczej niż prokuratura - dostrzegł w sprawie możliwość złamania prawa, politycy PiS skupiają się na krytyce sędziego Igora Tuleyi.