"Tysiące ludzi zgromadziły się w Warszawie, by powiedzieć "nie" autorytarnej Polsce". To zagraniczne media o wielkim marszu.

Rzeczywistość sobie, a przekaz TVP sobie, ale za nasze pieniądze, finansowany z naszych podatków. Polacy, którzy zjednoczyli się w obronie demokracji, usłyszeli, że zjednoczyli się w obronie Rosji. To tylko część opowieści o marszu.

PiS widziało agresję, widziało nienawiść i politycznych frustratów, i w sumie to niewielu ludzi. Politycy władzy udają, że nie widzieli tłumu.

"Po tym dniu już nic nie będzie takie samo w polskiej polityce przez najbliższe miesiące" - tak w poniedziałek rano mówił Donald Tusk.

Pracodawcy są w kropce. 

Poza Warszawą i poza granicami Polski można było usłyszeć o wolności, równości, o demokracji i o wspólnocie.

W pewnym momencie jeden z kajaków się przewrócił. Dwaj mężczyźni zniknęli pod wodą.

W Ukrainie walka o wolność jest okupiona najwyższą ceną.

Lista powodów, dla których Polacy wzięli udział w marszu 4 czerwca, jest długa.

Morze ludzi na ulicach stolicy.

Rowery przeżywają ostatnio renesans. Jako środek transportu są ekologiczne i tanie. Jadąc rowerem, należy pamiętać, że musimy przestrzegać pewnych zasad.

Trwa paryski marsz Igi Świątek. W drodze do obrony tytułu krótki przystanek pod tytułem: runda trzecia. Spotkanie z Chinką Wang. Mecz jednostronny. Bez straconego gema. Rozstrzygnięty w mniej niż godzinę.

To już od dawna są nie tylko zabawki i niewinne hobby. Teraz na wojnie drony są skuteczną bronią, a w powietrzu mogą być poważnym zagrożeniem.

Święto wolności, święto demokracji. 4 czerwca. Symbol wielkiej mobilizacji społeczeństwa przeciwko władzy i symbol wielkiego nad nią zwycięstwa.

Ledwo podpisana przez prezydenta ustawa "lex Tusk" ma być znowelizowana - o ile parlament spełni prośbę Andrzeja Dudy. Prezes PiS o żadnym pośpiechu nie mów.

To była piękna uroczystość, gdy 1 maja na Mierzei Wiślanej otwarte zostało przejście graniczne. Przez cały maj nikogo na nim nie odprawiono.

Jeżeli jest jakiś wypadek, którego najłatwiej uniknąć, to właśnie takiego. Wystarczy zatrzymać się przed zaporami. Tymczasem tylko w tym roku na torach zginęło już 13 osób.

Jeśli wcześniej politycy opozycji spodziewali się 100 tysięcy uczestników, to teraz ma być ich o wiele więcej.

Jeśli rok temu miała niemal 900 milionów złotych zysku, a teraz ponad pół miliarda złotych straty, to coś w Grupie Azoty musiało pójść nie tak.

Sędziowie, którzy uważają, że Julia Przyłębska nie jest prezesem TK, też wzięli udział w rozprawie.

Kiedy wybitni polscy naukowcy protestują przeciwko ustawie "lex Tusk" podpisanej przez prezydenta, minister Czarnek nazywa to podłością i zapowiada, że trzeba będzie z tym skończyć.

Prezydent podpisał ustawę w poniedziałek, teraz składa projekt nowelizacji. Rzecznik PiS mówi, że w zasadzie to to samo, premier Morawiecki, żeby nie panikować, a opozycja, żeby się nie nabierać.

Nawet dziewięć tysięcy porcji za jednym razem przygotowują wolontariusze dla mieszkańców Chersonia. W mieście brakuje prądu i wody zdatnej do picia, a większość sklepów jest zamknięta.  

To nie będzie marsz polityczny, na który zwozi się partyjnych działaczy. To marsz obywatelski, a do wzięcia udziału zachęcają osoby nie tylko związane z polityką.

Dzięki Fundacji TVN dzieci w warszawskim szpitalu przy ulicy Wawelskiej będą miały małą, ale ładną i funkcjonalną poczekalnię z oknem na świat. W czwartek została otwarta.

Półtorej godziny potrzebowała Iga Świątek, by wygrać swój mecz i awansować do kolejnej rundy na kortach Rolanda Garrosa. Poszło gładko. Za to Hubert Hurkacz zagrał blisko pięciogodzinny dreszczowiec, ale w końcu on także wygrał i awansował.

Na południu Polski nie ma dramatu, ale w środkowej części, a przede wszystkim na północy jeszcze chwila i będziemy mówić o klęsce suszy. Lato jeszcze się nie zaczęło.

W Polsce zasada jest taka - dla odbiorców indywidualnych jest drogo, dla przedsiębiorców - bardzo drogo. 

Nie ma mowy o przeprosinach. Spot ze zdjęciami z Auschwitz wciąż jest na internetowym koncie PiS-u.

Prezydent, premier i szef dyplomacji robią wszystko, by przekonać Polskę i świat, że komisja "lex Tusk" nie jest po to, by eliminować konkurentów politycznych i nie łamie prawa.