Będzie musiał odkurzyć biurko, poznać przewodniczącą wydziału, a dopiero później trafi na salę sądową. Igor Tuleya został oficjalnie przywrócony do pracy. Dwa lata był symbolem walki z bezprawiem w Polsce. Dziś politycy PiS-u mówią, że sędziego nie znają, albo ich nie obchodzi.