Cztery lata temu wprowadzono podatek cukrowy, by wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i motywować producentów do produkcji napojów niezawierających cukru. To miał być ważny front walki z plagą otyłości. Z tego podatku do NFZ trafiły ponad cztery miliardy złotych. A ile z tego poszło na program walki z otyłością? 1/40 tej sumy. Program właśnie zamknięto.
Pani Patrycja od wielu lat walczy z otyłością. Waży w tej chwili ponad 150 kilogramów. Chciała podjąć leczenie i właśnie się dowiedziała, że tego leczenia nie dostanie. - Niestety, ale się nie załapałam. Przykre to trochę jest, bo ten program dużo daje ludziom - wyznała.
Chodzi o program KOS-BAR, którego pilotaż odbywał się w Polsce do poniedziałku. - Miałem nadzieję do dzisiaj, że program KOS-BAR nadal będzie działał i będę mógł w nim uczestniczyć. Niestety dostałem informację, że nie ma tego, ten program już nie działa - powiedział pan Łukasz, który z powodu otyłości cierpi na bezdech senny, ma nadciśnienie, a za chwilę może mieć też cukrzycę.
Co z dodatkowymi pieniędzmi na leczenie?
Pacjenci z otyłością nie są przyjmowani na leczenie w ramach programu, choć do NFZ od czterech lat na ich leczenie wpływają dodatkowe pieniądze. Tylko w latach 2021-2023 z podatku cukrowego od słodkich napojów wpłynęło do NFZ-u cztery i pół miliarda złotych. Problem polega na tym, że NFZ przeznaczył z tej kwoty na program KOS-BAR zaledwie 100 milionów złotych.
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że ogromna część z tych pieniędzy w ogóle nie została wydana na to, na co powinna. "Z opłaty cukrowej finansowano między innymi świadczenia dotyczące chorób niezwiązanych z niewłaściwymi praktykami żywieniowymi" - przekazali kontrolerzy.
ZOBACZ TEŻ: "Właśnie przekroczyliśmy w Polsce próg zdrowotnej katastrofy". Choruje już 9 milionów dorosłych
Lekarze biją na alarm. - Ci pacjenci będą rozwijać coraz więcej chorób pogarszających ich jakość życia i ich zdrowie. To jest jedna kwestia, ale druga, kosztujących bardzo dużo nasz budżet - podkreśliła profesor Monika Proczko z Kliniki Chirurgii Onkologicznej, Transplantacyjnej i Ogólnej Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
Program trafi do koszyka świadczeń gwarantowanych
Polska jest w europejskiej czołówce, jeżeli chodzi o problem otyłości. Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. - Poza programem KOS-BAR żadne inne rozwiązanie w taki systemowy sposób nie podchodziło do tematu leczenia otyłości - wskazywał profesor Piotr Major z Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej, Metabolicznej i Stanów Nagłych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
ZOBACZ TEŻ: Pani Anita nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować. Otyłość spowodowała u niej wiele chorób
- O ewentualnej kontynuacji programu musi zadecydować Ministerstwo Zdrowia. Do nas nie dotarły informacje, które wskazywałyby, że ci pacjenci nie są przyjmowani - powiedział Paweł Florek z Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Dopiero od lipca leczenie w programie KOS-BAR wróci w ramach koszyka świadczeń gwarantowanych. Teraz jest czas przejściowy - tłumaczył wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny. - To zajmuje czas, w związku z czym taka została podjęta decyzja. To są aspekty tego, że pilotaż ma swoje prawa, a opracowanie świadczenia ma swoje prawa - wyjaśnił wiceminister.
Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock