Kolejne chińskie pandy wracają do kraju z pobytu w zoo w Waszyngtonie. Decyzja mogła zapaść na szczeblu politycznym, bo pandy stały się żywymi dowodami na to, że współpraca się układa. Wszystkie na świecie mają chińskie paszporty i żadna nie jest na sprzedaż czy wymianę.
Trzy pandy wielkie, dla których zoo w Waszyngtonie przez lata było domem, wyjeżdżają do Chin. Miłośnicy zwierząt, a były ich tłumy, przyszli się z nimi pożegnać.
- Byłam tu w dzieciństwie, później przyjeżdżałam wielokrotnie, by je zobaczyć. Przykro mi, że wyjeżdżają - mówi jedna z kobiet. - Musieliśmy je zobaczyć, jesteśmy już trzeci raz w tym miesiącu. Cieszymy się każdą minutą z nimi - dodaje kolejny turysta.
Pandy są nie tylko radością i tłem zdjęć swoich fanów, ale także tłem globalnej polityki Chin. Tak, jak zmienia się świat, zmienia się chińska polityka pandowa. Dwie pandy przyjechały do Stanów Zjednoczonych w czasie prezydentury Nixona, gdy nastąpiło ocieplenie stosunków między mocarstwami. - Dziękujemy za prezent, którym się będą cieszyć wszystkie dzieci, niezależnie od wieku. Ja też się do nich zaliczam - mówiła wówczas Pat Nixon, pierwsza dama Stanów Zjednoczonych.
Symbol dobrych stosunków
Początkowo pandy były prezentami, ale w latach 80. Chiny zaczęły je wypożyczać innym państwom na czas określony w umowie - odpłatnie: za parę pand dostawały od 250 tysięcy do miliona dolarów.
Jednak to, które państwo mogło wypożyczyć pandę, zależało od jego aktualnych relacji z Chinami. Jak ktoś miał dobry układ handlowy, dostawał, jak sprzedawał Chinom uran, dostawał. Jak trzeba było pokazać, że się przywódcy lubią i chcą współpracować, to chińskie pandy trafiały do zoo w kraju lubianego współpracującego. Pandy stały się żywymi dowodami na to, że współpraca się układa.
W Stanach Zjednoczonych zostały już tylko cztery pandy - w zoo w Atlancie. Reszta wyjechała, bo skończył się kontrakt i nie został przedłużony. Prawdopodobnie też dlatego, że między Chinami a Ameryką jest sporo konfliktów. Dyrektorka zoo w Waszyngtonie dr Brandie Smith liczy, że pandy wkrótce wrócą do jej ogrodu zoologicznego. - Nie mogę się doczekać, aby świętować z wami wszystkimi powrót pand do Waszyngtonu - podkreśla.
Źródło: Fakty TVN