Dramatycznie brakuje onkologów, a na 200 miejsc na specjalizacji chętnych jest 39 studentów

Źródło:
Fakty TVN
Dramatycznie brakuje onkologów, a na 200 miejsc na specjalizacji chętnych jest 39 studentów
Dramatycznie brakuje onkologów, a na 200 miejsc na specjalizacji chętnych jest 39 studentów
Marek Nowicki/Fakty TVN
Dramatycznie brakuje onkologów, a na 200 miejsc na specjalizacji chętnych jest 39 studentówMarek Nowicki/Fakty TVN

Ta specjalizacja to wielkie wyzwanie zawodowe, prestiż i odpowiedzialność. Nowotwory to plaga cywilizacyjna, na raka umierają w Polsce tysiące ludzi. Tymczasem na 200 miejsc na specjalizacji z onkologii klinicznej chętnych jest tylko 39 absolwentów medycyny.

Na Mazowszu chęć zrobienia specjalizacji z onkologii klinicznej zadeklarowało tylko piętnaście osób. Brakuje jednak nie tylko onkologów, ale też hematologów, radiologów i chirurgów onkologicznych. - W ogóle te specjalizacje są niepopularne, bo panuje przeświadczenie, że są ciężkie psychicznie, że są obciążające, że są niewdzięczne - wskazuje Jakub Kosikowski, rezydent onkologi klinicznej.

Kosikowski właśnie robi specjalizację z onkologii i podkreśla, że wie, że będzie musiał przyjmować po trzydziestu pacjentów dziennie, że będzie musiał do końca życia się kształcić, bo onkologia rozwija się błyskawicznie, i że wielu swoim pacjentom pomimo wszystko nie zdoła pomóc.

Filmiki Ministerstwa Zdrowia promujące specjalizację z onkologii klinicznej nie były i nie są w stanie sytuacji zmienić, bo zamiast tanich zachęt, potrzebne są duże pieniądze - wskazują lekarze. - Jeżeli pilnie nie zachęcimy lekarzy, to będziemy mieć do czynienia z sytuacją, że będziemy chorować onkologicznie i nie będzie miał kto nas po prostu leczyć - podkreśla Łukasz Jankowski, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej.

Chcą zachęcić Polki do systematycznego badania piersi. "Wczesne wykrycie nowotworu bardzo często skutkuje pełnym wyleczeniem"
Chcą zachęcić Polki do systematycznego badania piersi. "Wczesne wykrycie nowotworu bardzo często skutkuje pełnym wyleczeniem"Adrianna Otręba/Fakty TVN

Brakuje onkologów

Nowotwory to druga po chorobach układu krążenia przyczyna zgonów w Polsce. Mamy w tej chwili milion sto tysięcy pacjentów w trakcie, przed lub po leczeniu onkologicznym. W trakcie jest między innymi pani Małgorzata Drwięga i pan Jan Osiński. Obydwoje szybko rozpoczęli leczenie - pan Jan, bo był honorowym dawcą krwi. Pani Małgorzacie lekarze wykryli raka przypadkiem, kiedy była w szpitalu z powodu innej terapii.

- Pewnie nie jesteśmy najlepszymi rozmówcami w kwestii tego, czy brakuje onkologów, ale wiem, że osoby z dalszego mojego otoczenia czekały o wiele dłużej mimo zapewnionej ścieżki onkologicznej, a ja miałam po prostu szczęście - mówi pani Małgorzata.

Szybki dostęp do onkologa powinien nie być sprawą szczęścia tylko standardem. O to jednak jeszcze długo będzie ciężko, bo brakuje ich co najmniej 506. W sytuacji, kiedy wszystkich onkologów mamy około tysiąca, to w rzeczywistości jest jeszcze gorzej, niż pokazują to dane.

- Musimy jeszcze te statystyki, jeśli chodzi o liczbę onkologów, uściślić, bo to, że jest nieco ponad 900, być może około tysiąca onkologów, to nie znaczy, że wszyscy pracują na pełnych etatach. Część jeden, dwa, trzy dni, a pozostałą część etatu pracują na przykład w badaniach klinicznych - wyjaśnia prof. Rafał Stec, kierownik Kliniki Onkologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN