Nie liczyli wózków, bo liczyli na uczciwość klientów. Markety w małopolskim Brzesku przez rok nie zorientowały się, że ze sklepów zniknęło ponad 60 wózków o wartości 18 tysięcy złotych. Zostały wywiezione przez 37-letnią kobietę i jej wspólnika. Zrobili na tym niezły interes, bo wózki oddawali na złom. Teraz grozi im pięć lat więzienia.

Mały kundelek doświadczył ogromnego okrucieństwa. Zwierzak trafił do schroniska w Piotrkowie Trybunalskim z ranami na całym ciele, urazem kręgosłupa i niedowładem tylnych łap. Mimo tego wciąż lgnie do ludzi - znaleźli się bowiem tacy, którzy postanowili małemu Tippiemu pomóc. Jego przyjaciele zorganizowali zbiórkę i kupili specjalny wózek, dzięki któremu psiak będzie mógł sam się poruszać. Poszukują także rehabilitanta, z którym zwierzę będzie ćwiczyć - by zapobiec zanikowi mięśni. Obecni opiekunowie Tippiego liczą także, że psiak prędko znajdzie nowy dom.

Jest uważane za najstarsze, nieprzerwanie działające kino na świecie. Mieści się... w Szczecinie. Mowa o kinie "Pionier", które świętuje 110 urodziny. Na koncie ma wpis do Księgi Rekordów Guinnessa, wiernych widzów i wciąż pełne sale. Co sprawia, że kino "Pionier" ma się świetnie i na czym polega tajemnica długowieczności tego miejsca?

Dwa piękne czarne łabędzie trafiły do lecznicy. Ptaki pojawiły się na kołobrzeskiej plaży, wzbudzając ogromne zainteresowanie mieszkańców. Po kilku dniach poczuły się jednak gorzej - z winy ludzi, jak się okazało. W dobrej wierze były przez ludzi podkarmiane - chlebem, chrupkami i "wszystkim, co było pod ręką". Niestety - taka dieta ptakom szkodzi.

Oni za zimą już tęsknią. Morsy ze Szczecina i Polic wróciły właśnie z niezwykłej wyprawy. Śmiałkowie, którzy zimna się nie boją, kąpali się za kołem podbiegunowym. Lodowatej - ale i zdrowej - kąpieli zażywali w Morzu Norweskim. Temperatura wody to minus dwa stopnie. Ale morsy z Polski rozgrzewały piękne widoki zorzy polarnej.

Rywalizacja na wysokościach, czyli finał wspinaczkowych derbów Łodzi. Rywalizują członkowie Łódzkiego Klubu Wysokogórskiego i Akademickiego Klubu Górskiego. Jest pokaz siły i umiejętności, ale i nawiązanie do tradycji. Zawodnicy wspinają się w leginsach - tak jak w latach 80.

Wójt Smołodzina (woj. pomorskie) chce przywrócić na wzgórzu Rowokół kaplicę rozebraną ponad sto lat temu. Jako, że teren znajduje się na terenie chronionym Słowińskiego Parku Narodowego, jest wniosek do Ministerstwa Środowiska o odstąpienie od zakazu ingerencji w krajobraz. Są też pierwsze decyzje. Ale na kaplicy wizja wójta się nie kończy. Chciałby na wzgórzu wybudować drogę krzyżową.

Dla bezdomnych to szansa na powrót do normalności, ale to też próba odpowiedzialności. Mieszkania treningowe są już Warszawie i Rakowie. Prawdopodobnie powstaną także w Bydgoszczy. Bezdomni uczą się tu życia na własną rękę. Często to osoby, które na ulicy żyły przez kilkanaście lat.

Gdańsk dofinansuje in vitro - w ciągu najbliższych trzech lat miasto planuje przeznaczyć aż cztery miliony złotych. Pary, które starają się o dziecko będą mogły uzyskać do 15 tys. zł dofinansowania. Uchwałę poparło 16 radnych - przeciwko było 13 radnych, głownie z PiS. Głosowanie poprzedziła dyskusja z lekarzami, psychoterapeutami i etykami. Nie obyło się bez emocji- i to sporych. Przed ratuszem w czasie debaty manifestowali działacze pro-life.

Został brutalnie pobity, a następnie zakopany - gdy wciąż żył. Ruszył proces w sprawie zabójstwa biznesmena z Trąbek Wielkich w Pomorskich. Na ławie oskarżonych zasiadło siedem osób. To oni, według ustaleń prokuratury, mieli skatować, a następnie konającego mężczyznę zakopać. Po zbrodni na jego nazwisko wzięli pożyczkę w wysokości miliona złotych. Grozi im dożywocie.

Zgodnie z tradycją - w tym dniu każdy musi zjeść przynajmniej jednego pączka. Inaczej ryzykuje, że przez kolejny rok prześladować go będzie pech i nieszczęście. Bo jeden pączek w tłusty czwartek to nie grzech - nawet, jeżeli ktoś jest na diecie. Warto jednak pamiętać, że "co za dużo, to niezdrowo", a spalenie jednego z nich wymaga intensywnego i kilkugodzinnego treningu. Cukiernicy w całym kraju pracowali przez całą noc, by zaspokoić głodnych słodyczy klientów. W dniu, który rozpoczyna ostatni tydzień karnawału, przed najlepszymi cukierniami od rana ustawiają się gigantyczne kolejki po pączki - ze słonym karmelem, ciasteczkami albo tradycyjnie wypełnione dżemem.

Naukowcy zajęli się skrzyżowaniami - konkretniej skrzyżowaniami w mieście Łódź. Dochodzi na nich do ponad czterech tysięcy kolizji i wypadków... rocznie. Eksperci wytypowali te, które są najniebezpieczniejsze i zastanowili się, co zrobić, by było lepiej, a przed wszystkim - bezpieczniej.

Walki z dziką reprywatyzacją w Warszawie ciąg dalszy. Przegłosowany przez Sejm projekt ustawy o powołaniu komisji weryfikacyjnej trafił do Senatu. Komisja reprywatyzacyjna ma mieć szerokie uprawnienia.I to budzi największe kontrowersje i sprzeciw opozycji.

Leszek Pękalski znany jako "wampir z Bytowa" trafi na dodatkowa obserwacje psychiatryczną. Tak zdecydował sąd. Jednak najpewniej trafi do zamkniętego ośrodka w Gostyninie dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Pękalski w grudniu skończy odsiadywanie wyroku 25 lat wiezienia za morderstwo i gwałt na 17-letniej Sylwii. Zbrodni miał - jak sam twierdził - popełnić znacznie więcej.

Umieścił wizerunek Małego Powstańca na kijach bejsbolowych, teraz usłyszał zarzut rozpowszechniania cudzego utworu. Rafałowi P. grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna miał zajmować się produkcją i sprzedażą kijów bejsbolowych opatrzonych też wizerunkiem chronionego znaku Polski Walczącej.

Mają do pokonania ponad 300 km. Dwóch młodych podróżników idzie ze Świnoujścia na Półwysep Helski. Chcą przy pomóc schronisku dla zwierząt w Szczecinie. Kiedy oni będą maszerować brzegiem morza, w internecie będzie trwała zbiórka pieniędzy.

Dramatyczne nagranie z autostrady pod Madrytem. W policjanta, który przyjechał do wypadku, omal nie wjechało inne auto. Mężczyzna zdążył przeskoczyć przez barierki, w które sekundę później z impetem uderzył samochód.

Przyjechali do Polski po lepsze życie, zostali z niczym. Ocalił ich strażnik miejski z Nowej Soli. Historia pana Jacka, który wyciągnął pomocną dłoń do trzech młodych Ukraińców. Pomógł znaleźć pracę i dach nad głową. Bezinteresownie. Szefowie go chwalą. Władze miasta też. On sam bohaterem się nie czuje. Jak mówi - mundur zobowiązuje. Nawet jeśli powszechnie kojarzy się tylko z mandatami za złe parkowanie.

Może być drożej - zapowiadają właściciele wielu szkół nauki jazdy. Coraz wyższe nakłady na działalność mogą odbić się na cenach za kursy. Chodzi m.in o podwyżkę stawki minimalnej za godzinę pracy. Wszystko to nie pozostanie bez wpływu na koszty kursu. Już dziś są miejsca, gdzie trzeba zapłacić za niego prawie 2 tysiące złotych.

Najpierw piekli ciasta, by teraz je sprzedawać - po to, żeby zebrać pieniądze. Jak najwięcej pieniędzy - na leczenie 14-letniego Krystiana z Łomży. Chłopiec ma białaczkę - czeka na przeszczep szpiku. Kiedy zachorował, jego mama musiała zrezygnować z pracy - nietrudno więc się domyśleć, że rodzinie nie jest łatwo się utrzymać. Kosztowna jest nie tylko terapia, ale także specjalna dieta, wedle której poddany chemioterapii chłopiec musi się odżywiać. Na szczęście - z pomocą przyszło małżeństwo, które zorganizowało akcje pieczenia ciast. Przyłączyli się doń i restauratorzy, i mieszkańcy Łomży.

Koledzy mówią o niej "psi detektyw". Iga Sozoniuk - bo to o niej mowa - jest policjantką z Elbląga, która bardzo kocha zwierzęta i na co dzień ściga tych, którzy łamią ich prawa. Cieszy każdy ukarany przypadek - martwi każde umorzenie. W sukurs idzie Ministerstwo Sprawiedliwości. Chce zaostrzyć kary za znęcanie się nad zwierzętami.

Przed więzieniem uciekli na dach. Siedem godzin trwały negocjacje z dwoma poszukiwanymi za kradzieże. Przed policją schronili się na dachu domu. Jeden groził, że skoczy, drugi rzucał dachówkami w funkcjonariuszy. Ostatecznie - przemarznięci i zmęczeni - poddali się. Jeden ma do odsiadki ponad dwa lata, drugi - rok.

Podniebne studio TVN24. Wyjątkowa wyprawa szybowcem z Sebastianem Kawą - najbardziej utytułowanym pilotem w historii. Właśnie wrócił z Australii z kolejnym złotym medalem mistrzostw świata. Jak wygląda jego świat, kilkaset metrów nad ziemią, opowiedział naszemu reporterowi. Mateusz Kudła przy okazji dokładnie przyjrzał się smogowej chmurze nad Beskidem Śląskim.

Policja w Suwałkach chce wprowadzić nocną prohibicję. Zakaz sprzedaży napojów procentowych miałby obowiązywać od 21:00 do 6:00 rano. I miałby rozwiązać problem z nocnymi awanturami po kilku głębszych. Podobno to sami mieszkańcy podsunęli policji ten pomysł. Referendum jednak nikt nie przeprowadził. Samych sprzedawców też nikt o zdanie nie pytał.

Tomasz Kalita - polityk SLD i rzecznik tej partii - zmarł w wieku 37 lat. Ostatnie 8 miesięcy jego życia to była walka ze złośliwym nowotworem mózgu - glejakiem wielopostaciowym. Ale Kalita walczył nie tylko z chorobą. Walczył także w imieniu wielu chorych. Do samego końca zabiegał o legalizację medycznej marihuany. Przez ostatnie miesiące Tomaszowi towarzyszyli reporterzy "Superwizjera". Efekt ich pracy będzie można zobaczyć już jutro o 20.00 w TVN24.

Pogoda sprzyja kłusownikom. Zimą, kiedy spadł śnieg i o pokarm trudno, dzika zwierzyna jest łatwym celem. Dlatego na Podlasiu, Straż Leśna chce z kłusownikami walczyć. Bo wnyki, potrzaski, druty i sidła zastawione w lesie mogą być nie tylko śmiertelna pułapką dla dzikiej zwierzyny ale tez dla człowieka czy psa.

Polki żyją średnio 82 lata, mężczyźni - 74. Żyjemy coraz dłużej, ale przyrost naturalny jest ujemny. I to nie tylko w miastach. Najnowsze dane z raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego nie są optymistyczne. Najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce są choroby układu krążenia, a co raz więcej osób ma problemy ze zdrowiem psychicznym. Niepokoją też dane dotyczące samobójstw.

Latał stoły, krzesła, race i kamienie - tak polscy chuligani "przywitali" kibiców Ajaksu Amsterdam. Do zdarzenia doszło w klubie Chmury na warszawskiej Pradze. Lokal w ciągu kilkudziesięciu sekund zamienił się w rumowisko. Policja szuka sprawców.

Nietypowa kontrola biletów w Szczecinie. Kontrolerzy szarpali i przytrzymywali mężczyznę, który jechał na tak zwaną gapę. W jego obronie stanęli inni pasażerowie, którzy nagrali zachowanie kontrolerów. Jak tłumaczy Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego, to gapowicz miał być agresywny.

Kiedy pan Janusz trafił do szpitala miał dosłownie pęknięte serce, a wokół rozległe uszkodzenia. Pozawałowe powikłania były tak skomplikowane, że kardiochirurgiczna operacja nie wchodziła w grę. Lekarze z Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach zdecydowali się na ryzykowny zabieg.